Modelarstwo z pasją

Takie coś przypadkiem trafiłem


I podpis pod zdjęciem
"...03.28.1945 In the morning during the German counter-attack near the village of Küstrin-Kitts (Küstrin-Kietz), a tank hit a mine, lost speed, but continued to fire the gun. As a result, he was finished off with captured Faustpatrone. Only one member of crew survived.

Unusual armament due to the difficulties of supply of German troops in the last months of the war. The original 88-mm KwK 43 L/71 gun has been replaced by 75-mm KwK 42/70 of PzKpfw V «Panther» tank."

Faktycznie pukawka z Pantery czy jednak porzucona maszyna z uszkodzonym przez załogę oporopowrotnikiem?
Zdaje się, że przed frontem pancernej osłony jarzma widać zgrubienie jak z KwK43, na KwK42 nic takiego nie było, lufa była gładka aż do osłony

Podejrzewam, że o ile tłumik z polo dało by się zamontować w golfie, to z czołgowymi armatami sprawa jest cokolwiek poważniejsza. Tak to ostatnimi czasy bywa, że ludzie zamiast zająć się poważnym badaniem tematu "ogłaszają" takie sensacje. Co więcej, próbują udowodnić wszystkim że taka zamiana to fraszka a takie armaty można kupić w każdym sklepie. Szkoda czasu...

Pozdrawiam.

Marek Barański napisał(a):Podejrzewam, że o ile tłumik z polo dało by się zamontować w golfie, to z czołgowymi armatami sprawa jest cokolwiek poważniejsza. Tak to ostatnimi czasy bywa, że ludzie zamiast zająć się poważnym badaniem tematu "ogłaszają" takie sensacje. Co więcej, próbują udowodnić wszystkim że taka zamiana to fraszka a takie armaty można kupić w każdym sklepie. Szkoda czasu...

Pozdrawiam.

Szacunek!
Nie dajmy się zwariować...

Nie znam się więc się wypowiem - fejk czy nie fejk, ale lufa armaty L/70 z Pantery była bardzo długa, ta wcale nie jest. To już może raczej Kwk 40 L/48?
Akurat w "sklepie" który produkował albo remontował Tygrysy armaty też mogły się jakieś znaleźć. A niemieckie zdolności do stosowania ersatzy były legendarne już w I wojnie. Ja bym się nie zdziwił.
Jeśli Angole potrafili zrobić coś takiego, i to wcale nie w macierzystej fabryce...

Jeżeli kolega nie widzi różnicy w przyspawaniu do wieży churchilla kompletnego jarzma z armatą od M4 (był to element przykręcony na śruby do oryginalnej wieży) a zamontowaniem lufy innego kalibru w armacie czołgowej...

Ja bym obstawiał uszkodzony oporopowrotnik i oddany strzał dla zwiekszenia uszkodzeń, to tak po mojemu pozdrawiam OLO.

Marek Barański napisał(a):Jeżeli kolega nie widzi różnicy w przyspawaniu do wieży churchilla kompletnego jarzma z armatą od M4 (był to element przykręcony na śruby do oryginalnej wieży) a zamontowaniem lufy innego kalibru w armacie czołgowej...

Dżizas, przecież nie mówię że wymieniono w armacie lufę na inny kaliber, bo to rzeczywiście byłoby bez sensu.

666OLO71 napisał(a):Ja bym obstawiał uszkodzony oporopowrotnik i oddany strzał dla zwiekszenia uszkodzeń, to tak po mojemu pozdrawiam OLO.

To rzeczywiście najbardziej prawdopodobna opcja.