[MiG] MiG-21MF "6814", Academy, 1:48
Napisane: piątek, 19 kwietnia 2013, 10:37
Tak jak się odgrażałem dawno temu dołączam do projektu grupowego. U mnie będzie raczej klasycznie - znany model z Academy edycji wyposażonej w kalki Cartografu. Od siebie dorzuciłem jeszcze zestawy ulepszające firmy Wolfpack Design: pokój pilota, komory podwozia oraz statecznik z grzbietem (o tym zestawie kilka słów poniżej). Idzie powoli, bo czas na dłubanie mam tylko wieczorami i nie codziennie. Powoli, ale systematycznie do przodu.
Do czwartku udziergałem mniej więcej tyle co na zdjęciu. Jest jeszcze trochę drobnicy obrobionej, ale nie ma co pokazywać.
Zestaw z poprawnym grzbietem kadłuba i statecznikiem w wersji Wolfpack jest moim zdaniem trochę kontrowersyjny. Statecznik jest nawet ok, jako-tako pasuje do kadłuba. Niestety grzbiet kadłuba to coś między wersją Bis, MF a SMT a do tego wymaga kilka szpachli bo przy dolnej krawędzi zostawała potężna szczelina na całej długości. Wykorzystałem więc oryginalną część Academy i dosztukowałem z tyłu brakujący odcinek z żywicy. O dziwo w miejscu łączenia pasowały całkiem nieźle na wysokość i szerokość, mimo, że docinałem ją tak raczej na oko.
Sporo uwagi poświęciłem też spasowaniu kadłuba i obrabianiu łączenia na gładko. Linie podziału do odtworzenia.
Z przodu powalczyłem trochę z wylotem powietrza. Owiewkę trochę spłaszczyłem od góry na ile pozwalała grubość plastiku oraz zdecydowałem się przerobić to wgłębienie kadłuba za wylotem. W tej chwili zalane jest ostatnią warstwą Surfacera i wymaga ostatniego wygładzenia papierem ściernym.
Kokpit spasowany był bardzo dobrze. Części wymagały jedynie dokładnego wyczyszczenia na łączeniu z kostkami odlewów. Trochę ekwilibrystyki i planowania wymagało spasowanie z kadłubem, ale warto było przymierzać go tysiąc razy na różne sposoby bo do klejenia wszystko zeszło się na równo. Trochę w błąd wprowadza jedynie instrukcja montażu z zestawu Wolfpacka bo sugeruje usunięcie dość dużej ilości plastiku wokół tylnej ścianki, zwłaszcza w części "garbu". Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Zasugerowałem się obrazkami z instrukcji i potem musiałem sporo szpachlować.
I jeszcze wnęki podwozia. To także produkt Wolfpacka. Tutaj także producent sugeruje usuwanie plastiku celem dopasowania, ale należy zrobić to raczej kosmetycznie żeby później nie szpachlować za dużo. Niby pomalowane, ale coraz bardziej zastanawiam się nad ich przemalowaniem i zmianą zielonego koloru.
Do czwartku udziergałem mniej więcej tyle co na zdjęciu. Jest jeszcze trochę drobnicy obrobionej, ale nie ma co pokazywać.
Zestaw z poprawnym grzbietem kadłuba i statecznikiem w wersji Wolfpack jest moim zdaniem trochę kontrowersyjny. Statecznik jest nawet ok, jako-tako pasuje do kadłuba. Niestety grzbiet kadłuba to coś między wersją Bis, MF a SMT a do tego wymaga kilka szpachli bo przy dolnej krawędzi zostawała potężna szczelina na całej długości. Wykorzystałem więc oryginalną część Academy i dosztukowałem z tyłu brakujący odcinek z żywicy. O dziwo w miejscu łączenia pasowały całkiem nieźle na wysokość i szerokość, mimo, że docinałem ją tak raczej na oko.
Sporo uwagi poświęciłem też spasowaniu kadłuba i obrabianiu łączenia na gładko. Linie podziału do odtworzenia.
Z przodu powalczyłem trochę z wylotem powietrza. Owiewkę trochę spłaszczyłem od góry na ile pozwalała grubość plastiku oraz zdecydowałem się przerobić to wgłębienie kadłuba za wylotem. W tej chwili zalane jest ostatnią warstwą Surfacera i wymaga ostatniego wygładzenia papierem ściernym.
Kokpit spasowany był bardzo dobrze. Części wymagały jedynie dokładnego wyczyszczenia na łączeniu z kostkami odlewów. Trochę ekwilibrystyki i planowania wymagało spasowanie z kadłubem, ale warto było przymierzać go tysiąc razy na różne sposoby bo do klejenia wszystko zeszło się na równo. Trochę w błąd wprowadza jedynie instrukcja montażu z zestawu Wolfpacka bo sugeruje usunięcie dość dużej ilości plastiku wokół tylnej ścianki, zwłaszcza w części "garbu". Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Zasugerowałem się obrazkami z instrukcji i potem musiałem sporo szpachlować.
I jeszcze wnęki podwozia. To także produkt Wolfpacka. Tutaj także producent sugeruje usuwanie plastiku celem dopasowania, ale należy zrobić to raczej kosmetycznie żeby później nie szpachlować za dużo. Niby pomalowane, ale coraz bardziej zastanawiam się nad ich przemalowaniem i zmianą zielonego koloru.