Lethe napisał(a):- Rozcieńczalnik Pactra
Nieźle. Ale kto bogatemu zabroni. Zwykli ludzie rozcieńczają Pactrę zwykłą kranówą. A tacy, co chcą być bardziej "ę" "ą", używają do tego wody demineralizowanej, sprzedawanej po ok. 3 zł za pięciolitrowy pojemnik w marketach, jako woda do żelazek na parę.
Krezusi będą Ci też za chwilę podpowiadać, żeby rozcieńczać wódką. Ale nie słuchaj tego. Szkoda wódki.
Lethe napisał(a):W jakich proporcjach powinny być rozcieńczane farbki od Hataki, o ile w ogóle powinny być

Na to nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To zależy od Twojej techniki malowania, efektu, jaki chcesz osiągnąć, a nawet rodzaju pędzla. Po prostu musisz poeksperymentować z rozmaitymi stopniami rozcieńczenia - który najbardziej będzie Ci odpowiadał, który nie będzie zostawiał smug od pędzla, który najlepiej będzie się rozprowadzał w jednolitą cieniutką warstewkę. Nie staraj się uzyskać krycia farbą od razu, bo na bank wyjdzie za gruba warstwa. Nakładaj cienkie warstwy, w kilku podejściach, zawsze następną PO WYSCHNIĘCIU poprzedniej. Będzie git.
Do rozcieńczania farb przygotuj sobie plastikowy listek, w jaki pakowane są tabletki. Te zagłębienia po tabletkach świetnie się nadają do mieszania niewielkich ilości farb - na tego spita w 1/72 w sam raz. Do dozowania farb ze słoiczka, czy rozcieńczalnika/ wody świetnie nadają się zwykłe słomki do napojów: wkładasz koniec na odpowiednią głębokość do farby/wody, zatykasz drugi koniec palcem i przenosisz daweczkę jak pipetą laboratoryjną.
Masz ograniczone środki, więc podpowiadam sprawdzone "budżetowe" rozwiązania.