Modelarstwo z pasją

Witam. Mam pytanie odnośnie robienia śladów odprysków farby na modelu samolotu. Wyczytałem na forum, że eleganckie ślady tego typu można zrobić srebrną kredką. Autor wpisu robił to kredką Koh-I-Noor. Proszę o podpowiedź jak robić w ten sposób ślady eksploatacji. Czy tak jak w przypadku używania wash'y? Czyli najpierw na farbę lakier, dalej kalki, znowu lakier i wash? Czy jechać kredką bezpośrednio po farbie? Zrobiłem szybki test i okazało się, że po lakierze (robiłem na błyszczącym) nie specjalnie kredka chce zostawiać jakiekolwiek ślady. Jeśli więc należałoby pracować nią bezpośrednio na farbie i to matowej to jak zrobić z jej pomocą ślady na kalkach? Na zdjęciach zrobionych przez autora wpisu widać było właśnie piękne obicia zachodzące na kalki. A może grafit kredki należy zmoczyć i wtedy dopiero "bazgrać" po modelu? Bardzo proszę o pomoc.

Z mojego doświadczenia, bowiem lubię się bawić kredkami: sensowne efekty daje tylko rysowanie po macie, ja to robię jako ostatni etap, i potem jeszcze zabezpieczam warstwą lakieru bezbarwnego.

Dla pewności dopytam. Znaczy kolejność następująca: 1) farba, 2) lakier matowy, 3) kalki, 4) lakier matowy, 5) kredka? Przepraszam za dociekliwość ale będę robił coś takiego pierwszy raz a w postach autorzy posługują się skrótami myślowymi, które pewnie wystarczą dla starych wyjadaczy, ale nie dla mnie

Dobrze, więc ja to robię tak:
kamuflaż - lakier bezbarwny błyszczący - kalkomanie - lakier bezbarwny błyszczący lub półmat - wash - lakier bezbarwny matowy - kredka - lakier bezbarwny matowy.

Wielkie dzięki

Lakier matowy zabije kredki.

Nie wiem na ile u mnie farba matowa faktycznie ostatecznie daje w pełni matowe wykończenie, no ale...

A pryskałeś na te kredki mat?

tak, i nie tylko tu - na 109 też, ale że nie robiłem jej lepszych jakościowo zdjęć, to nie pokażę. Na łosiu też się bawiłem kredkami (jechałem wzdłuż linii jasnym odcieniem, dzięki czemu wizualnie je trochę pocieniłem), ale akurat w tym przypadku nie jestem w stanie sobie ręki uciąć, że na to jeszcze poszedł mat. Na pewno za każdym razem to nie była jakaś gruba warstwa, tylko tyle, by powierzchnia była choć raz pokryta.

A gdyby potraktować kredkę lakierem błyszczącym lub satynowym to też zostanie "skasowana"? Czy może zależy to od tego czy będzie to lakier olejny, czy akrylowy?

Ja obicia kredką robię na samym końcu, po matowym/satynowym werniksie i niczym nie utrwalam. Nie widzę takiej konieczności, jeżeli model nie będzie dotykany.