Myślę, że każdy z sędziów ma jakieś uwagi odnośnie regulaminu. Ocena prac w konfrontacji z regulaminem z pewnością nasuwa trochę refleksji.
Oto moje.
1.Myślę że spotykany na festiwalach podział na "gotów do lotu" i "pootwierane" jest lepszy od "Standard" "Open"
2. Nie widzę powodu by rozbijać punktacje na :czystość itd. W moim odczuciu utrudnia to ocenę.
Wydaje mi się, że wszystkie drogi powinny prowadzić do zrobienia bardzo atrakcyjnego modelu. Dobrym przykładem jest tu zestawienie modelu Blocha i Loire. W pierwszym przypadku, autor stoczył heroiczny bój z oporna materią. Ale w sumie co mnie to obchodzi. Jak idę na zawody biegowe, to nie zakładam kaloszy. Ale z drugiej strony modelarstwo to takie czasem zmagania. Niemniej moje zdanie jest takie, że powinien się liczyć ostateczny efekt. A znalezienie lepszej do niego osiągnięcia drogi to właśnie ten spryt, który pozwala się znaleźć w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu i strzelić gola. Hacz wybierając model Loire dokonał świetnego wyboru i zrobił niezwykle fotogeniczny model. Gdyby się z Mariuszem zamienili modelami, to wygrałby Mariusz. O ile wybrałby takie samo malowanie. Ale wybrali jak wybrali. "Nos" modelarski tez ma znaczenie. A nie tylko "czystość,realizm,pracochłonność"
3. Punkty za prowadzenie warsztatu w przypadku konkursu na forum mają sens. Ale nie jestem pewien, czy ich silny wpływ na ocenę modeli ma sens.




