Bardzo powoli, ale jednak do przodu. Strasznie się wściekam, że wziąłem sobie taki pracochłonny zestaw na początek projektu.
Mam nadzieję, że najgorsze już za mną. Skleiłem skrzydła z kadłubem. Było z tym sporo problemów, na koniec okazało się, że linie z góry nie pokrywały mi się z dołem. Musiałem część szpachlować i ryć na nowo. Oczywiście połączenie skrzydeł z kadłubem tez było szpachlowane i to nie raz
Generalnie jest już w miarę dobrze i wszystkie linie poprawione (oprócz jednej co zobaczyłem dopiero na zdjęciach). Skalę ilości szpachli widać doskonale.
Cały czas zastanawiam się, czy jednak nie wykonam wersji na kołach FA1.
Znalazłem bowiem informację, że narty były testowane tylko w FA33. Może ktoś z Was wie jak było na prawdę?
Z wersją na kolach, jest ten problem, że we wnękach podwozia są brzydkie ślady po wypychaczach.
strasznie mnie zmęczył ten model...
Teraz fotki: