Głębia ostrości w aparatach bez trybu preselekcji przesłony
Napisane: sobota, 15 grudnia 2012, 16:45
Po tym jak w lipcu moja Konica-Minolta Z-3 poległa pod gąsienicami T-34 na "Tarczy 2012" w Winowie pod Opolem zostałem właścicielem Olympusa SP-620 UZ. Aparat fajny, zoom 20x bardzo się przydaje na wszelkiego typu zlotach militarnych itp. Ma niestety jedną poważną wadę utrudniającą fotografowanie modeli - brak trybu preselekcji przesłony. Skutek - często ustawia najmniejszą możliwą (3.1) i brakuje głębi ostrości. Jedyne co udało mi się wykombinować żeby wymusić na Olympusowej automatyce większa głębię ostrości to robić zdjęcia z większej odległości korzystając z zoom-a. Dociągam wtedy do 3.8-4.0 ale to też chwilami za mało. Zastosowanie większej czułości (ISO nawet 400, wyżej nie próbowałem bo grozi szumami) skutkuje co najwyżej zmniejszeniem czasu, ale przesłony nie ruszy. Może koledzy poradzą jak "oszukać" Olympusową automatykę? Na forum Olympusa http://forum.olympusclub.pl/ nie potrafili poradzić nic konkretnego. Przykładowa fotka poniżej - nieostra końcówka prawego skrzydła (BF-109 od Hellera w 1:72)