Strona 5 z 7

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 19:07
przez vindi
witaj karambolis8,
staram się unikać wypowiedzi na forum bo nie wszystko i wszystkim da się wyjaśnić bez wdawania się w wielogodzinną polemikę. Ale Twoja wypowiedź mnie sprowokowała i postanowiłem coś napiać od serca. Nie jako zaczynek do dyskusji bo nie mam zamiaru się w nią wdawać, ale jednorazowy nazwijmy to "komunikat". Po pięciu latach na rynku daje sobie takie prawo:) Myślę, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że wyręcze też parę osób, które działają w branży ale uznali, że może nie warto się produkować.
Proszę przeczytać z empatią, zrozumieniem i próbą wizualizacji drugiej strony medalu.

Jestem jednosobowym M-zone. Dla znajomych Wojtek. Sprzedawcą, handlowcem, sprzątaczem, pakowaczem, zamawiaczem, pomywaczem, kasjerem, modelarzem, ochroną, marketingowcem, piarowcem, grafikiem, konserwatorem, działem windykacji, księgowym, działem rozwoju, przyjmowania reklamacji skarg i zażaleń. Ponieważ pracuję 6 dni w tygodniu i robię sobie tydzień urlopu w ciągu całego roku znajduje też czas na bycie ojcem i mężem. Gdybym był genialny w każdej z tej kategorii to pewnie byłbym na okładce Time. Uważam, że mojej przyszłości decydują Klienci. Oni są moim szefem. Jak zechcą to mnie zwolnią ze stanowiska namiestnika jednego z ostatnich bastionów modelarstwa we Wrocławiu ;) Wtedy będzie taki sklep jaki ktoś zechce prowadzić i z którego będzie się w stanie utrzymać. Może będzie to ktoś kto się na tym zna, zadba o bogaty asortyment albo ktoś, kto czerpie z tego tylko kase nie mając pojęcia o tym co sprzedaje. A może przyszłością jest Internet. Nie mnie to oceniać. Ja się dostosuję :)

Ale do rzeczy.
piszesz koniec m-zone dlatego, że mamy wymieniony model na półce w cenie 169 zł gdy tymczasem w popularnych sklepach internetowych jest za 175 + przesyłka? To, że ktoś go sprzedaje za 130 zł to jego sprawa i Twoje szczęście. Pytanie jak długo może trwać szczęście? Niektórzy spiewają, że tylko chwilę.
koniec m-zone, bo z kilku tysięcy transakcji nie udało się załatwić wszystkich tak jak sam chciałbym, żeby mnie potraktowano? Popełniam błędy i za nie przepraszam. Tych, którzy umieją być przepraszani najczęściej przepraszam w sposób wymierny. Nie widzę tylko powodu aby robić to na forum.
Mogę też się żalić, że w sklepie gnije mi cały karton nieodebranych, sciągniętych na specjalne zamówienie produktów, których nikt nigdy nie kupi. Że są ludzie, którzy przychodzą, rozrywają pudełka, oglądają a potem kupują w necie bo jest 5zł taniej na modelu za 150? Że przeklejają ceny i robią głupie miny przy kasie? Że ludzie przychodzą, szukają i pytaja o to czego nie znaleźli a jak się okaże, że mam ale nie zauważyli to mówią, że wrocą i nigdy się już nie pojawiają?
Nie, bo dzięki m-zone poznałem mnóstwo świetnych modelarzy, kilku wybornych kolegów i przyjaciół. Dzielę się swoją wiedzą i pomagam każdemu kto do mnie przyjdzie. Robię to z wielką radością chodziaż nie uważam się za mistrza. Przy okazji moja praca pozwala mi żyć i utrzymać rodzinę.
Ale jak to mówią jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Jeden woli bułki, drugi chleb a trzeci je tylko ryż.

Sklep modelarski - czyli płatki róż, drogie auta, chciwość i skandalicznie niskie rabaty
Dla osób, które nigdy nie prowadziły działalności gospodarczej a mają podstawową wiedzę z matematyki chciałbym na przykładzie modelu zakupionego przez krambolis8 przedstawić kalkulację ukazującą niebotyczną marżę sklepów modelarskich. Przeważnie zawiera się ona w przedziale 35-45%. Co to oznacza i o jakich pieniądzach mówimy wyjdzie za chwile.
Cena sugerowana polskiego przedstawiciela dla zakupionego przez Ciebie modelu to 188,80 zł (sugerowana marża 30%).
Cena hurtowa to 118 netto + 23% Vat. (VAT to w skrócie podatek, który sklep pobiera od Klienta i w 100% przekazuje skarbówce, taki drugi podatego dochodowy, o którego istnieniu wie niestety mniejszość społeczeństwa)
Czyli nawet jeżeli zechciałbym sprzedać ten model bez zarobku (zarabiam 0 zł, pracuję za darmo, oh yeah) to jego cena dataliczna tylko z samym VATem musi wynieść
118 + 27,14 = 145,14 PLN
Przy dobrych układach w hurtowni można dostać do 10% rabatu. Hurtownia przeważnie dostaje od przedstawiciela 15-20% więc wiecej niż 10 dać nie może bo sama nie zarobi. Wiem, że zarabianie i prowadzenie działalności gospodarczej jest złe, jest oznaką chciwości ale przecież piekło też trzeba kimś zaludnić. Sami gwałciciele i mordercy to tylko połowa sukcesu. Muszą się mieć nad kim pastwić. Na szczęście fora nas uodparniają na dręczenie więć jakoś damy radę ;)
Czyli ta sama kalkulacja przy założeniu, że robię określone obroty i mam 10% rabatu w hurtowni wygląda następująco
118 * 0,9*1,23 = 130,96
Przypominam, 130,96 to cena detaliczna absolutnie bez zarobku i bardzo dobrym rabacie w hurtowni.
Oczywiście trafiają się promocję i takie tam inne. Ale podana przez Ciebie cena jest wyjątkowo atrakcyjna bo w zasadzie oznacza stratę dla sprzedającego. Można ją np uznać jako koszt reklamy. Wystawiam za darmo (bez zarobku) przedmion na allegro i mam tanią reklamę. Prawdopodobnie odbiję to sobie na innym modelu. Bo przecież każdy płaci ZUS, czynsz i podatki. Skoro dostałeś paragon to masz tego gwarancję. Gdzieś trzeba zarobić. Matematyka nie kłamie.
Teraz weźmy wariant tych chciwych. Czyli mój. Ile na nim zarabiam. Pełna kalkulacja uwzględniająca VAT i podatek dochodowy bo przecież moja cena jest już z zarobkiem.
Cena detaliczna to 169.99 z Vat. Ja cały VAT oddaje, wiec zarobkiem, którym muszę się jeszcze podzialić ze skarbówką jest tylko różnica miedzy ceną netto sprzedaży i zakupu. Czyli
169,99 /1,23 = 138,20 - tyle jest faktycznie dla mnie,
odejmujemy koszt zakupu 118*0,95=112,1, to oznacza, że zarobiłem 26,1 zł ze sprzedaży modelu za 169.99.
Marża wyniosła oszałamiające 23,2 %.
Ale to nie wszystko. Z tego muszę zapłacić 18% podatku. Czyli zostaje mi w kieszeni 21,40 zł
Załóżmy, że jest piekny wiosenny dzień, nie muszę już grzać w sklepie i płacić za to z własnych pieniędzy. Wchodzi Klient,
uśmiechnięty, sympatyczny, pyta o rabat. Postanowiłem zaszaleć. Daje mu maksymalny, 5%. On się uśmiecha ale widzę, że li czył na więcej. W końcu przed chwilą kupił w Galerii Dominkańskiej koszulkę za 50% ceny. Wychodzi ze sklepu a ja sobie liczę co ten rabat oznacza dla mnie. On dostał śmieszne 5% a co ja oddałem?
analogicznie jak poprzednie obliczenia
169.99 *0,95 = 161,49 zł
161,49 /1,23 VAT = 131,29
131,29-118*0,95=19,19
19,19*0,82 = 15,73 <- mój zarobek
Czyli mój śmieszny rabat 5% oznaczał spadek zysku z 21,40 do 15,73 czyli o 23%
Na szczęście Klient zapłacił gotówką. Przy karcie musiałbym oddać bankowi kolejne 2% ze 169,99 czyli 3,40 ze swojego zysku.
Pozostałoby mi 12,33.
Na szczęście sa też produkty, na których marża jest wyższa. Ale tak jak wspomniałem nie przekracza 45%. Konkurencja jest duża a modelarzy jakoś coraz mniej.
Szybkie wyliczenie co to oznacza w przypadku gdy Klient kupuje produkty z tą marżą za 100 zł
100 /1,23 = 81,30
81,30/1,45=55,86
czyli 81,30-55,86= 25,43
po podatku 18% zostaje 20,85

Marża nie powala. Zwłaszcza jak uwzględni się zbyt na produkty modelarskie oraz czas leżakowania niektóych modeli w sklepie.
Czasami przeliczam sobie ceny na allegro i wychodzi, że sprzedający model za około 100 zł, po zapłaceniu prowizji ma na czysto 5zł. Model kwitł na necie przez miesiąc albo był wystawiany 3 razy. WOW. Za tą kwotę musi się jeszcze przejść na pocztę. W sumie to dodatkowa atrakcja i płacą 5. Lepsze niż wyjście do kina, za które trzeba zapłacić 25zł.
Ciekawe ilu forumowiczów, którzy tak wszystkich opluwają chciałoby pracować za takie pieniądze?

Z tych zarobionych pieniędzy trzeba zapłacić:
Zus 800 zł miesięcznie
czynsz - 1000-3000 we Wrocławiu
prąd 200-500, telefon 150.
Uśmiech zadowolonego Klienta. Bezcenne. Dzisiaj było ich kilkanaście :)

To własnie druga strona medalu. Dla jasności, nie narzekam. Tylko opisuje fakty i może uświadamiam tych, którzy chcą zrozumięć więcej niż tylko swój czubek nosa.

A teraz coś z zupełnie innej beczki.
Całkowity koszt zakupu koszulki bawełnianej przez znaną sieć handlową to 2 Euro. 9 zł. Cena w sklepie 50-60zł. Przy rabacie 50% dalej mają marżę 270%.
Ziemniaki w restauracji. 1kg surowych w hurtowni 50gr. Po ugotowaniu waga wzrasta do ok. 1,2 kg. 100g =4 zł. 50gr->48 zł
Ale to już inna bajka.

I nie, nie planuję otworzyć smażalni placków czy straganu z koszulkami.

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 20:50
przez karambolis8
Pozwolę sobie odpowiedzieć.
karambolis8 napisał(a):Dla mnie to koniec m-zone we Wrocławiu.

Nie miałem na myśli, że teraz z hukiem splajtujecie. Chodziło mi o to, że teraz mam alternatywę, z której zamierzam korzystać.

Odnośnie cen. Być może jest tak jak Pan pisze, A-10 to reklama. 30zł mniej na modelu to dużo i sam zastanawiam się jak oni na tym zarobią. Może to ich stary stan magazynowy, jeszcze z czasów Saloniku Modelarskiego na Traugutta? Nie wnikam. Jednak fakt jest taki, że na mierniczej ceny tego, co ogladałem są atrakcyjne, a w m-zone nie. Jak się ich prosperita skończy, to znowu będę szukał tańszego miejsca.

Jednak nie sama cena jest istotna. Ważne jest też podejście do klienta. Z jednej strony mam sklep, który nie odpowiada na e-maile i ma złą sławę na forum. Gdzie zamawiam model przez internet, przychodzę do sklepu odebrać i dowiaduję się, że tamta cena jest nieaktualna i mam zapłacić więcej, bo sprzedawca już nie aktualizuje swojej strony. Z drugiej mam sklep, który na e-maile odpowiada prawie od razu, i z którym mam same pozytywne doświadczenia. Gdzie nie ma problemu wynegocjować cenę i zamówić dowolny model. Być może m-zone ma po prostu pecha i za każdym razem, kiedy dzwonię, to akurat sprzedawca wyszedł do kiosku, a moje e-maile lądują w spamie. No ale tak to jakoś jest.

Nie odbieram Panu prawa do zarobku i nie sądzę, aby wylądował Pan w piekle, dlatego że chce utrzymać rodzinę. Też mam takie plany i trochę głupio by było, gdybym za to się miał w smole kąpać. Nie twierdzę też, że każdy kto u Was kupuje, już nie chce tam wracać, bo na zamówienie czekał dwa miesiące i sprzedawca wydusił z niego ostatnie grosze. Z pewnością macie stałych klientów, którzy są zadowoleni. Inaczej już by Was, jak to Pan pisze, "zwolnili". Zwracam natomiast uwagę na fakt, że w Martoli robić zakupy to przyjemność, bo ceny dobre, kontakt ze sprzedawcą dobry i nikt po internecie na nich nie narzeka. W Mojehobby robić zakupy to przyjemność, bo mają bardzo fajny program lojalnościowy i promocyjny, kontakt ze sprzedawcą dobry i nikt po internecie na nich nie narzeka. W Jadarze robić zakupy to przyjemność z podobnych powodów. Sklep na Mierniczej jest na jak najlepszej drodze, żeby do nich dołączyć. A m-zone nie. Nad tym dlaczego tak jest, powinien zastanowić się Właściciel. Na szczęście jestem klientem i mam komfort wyboru.

Jeszcze jedna uwaga. Nie śpiewam pochwał pod adresem nowego sklepu we Wrocławiu, dlatego że uwziąłem się na m-zone. Robię to dlatego, żeby ten nowy sklep się utrzymał na rynku. Bo patrzę tylko na czubek własnego nosa, więc bardzo mnie cieszy, że nie będę już musiał płacić za wysyłkę moich ulubionych farb.

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 22:28
przez karambolis8
vindi napisał(a):Że są ludzie, którzy przychodzą, rozrywają pudełka, oglądają a potem kupują w necie bo jest 5zł taniej na modelu za 150?

Na modelu za 45zł też takie różnice u Was widziałem. Kupiłem w zeszłym roku ok 15 modeli. U Was straciłbym z 40zł. W mojehobby zaoszczędziłem i dodatkowo z programu lojalnościowego dostałem za darmo 2 modele.

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: poniedziałek, 20 lutego 2012, 23:24
przez vindi
Proszę wybaczyć, ale ze względu na charakter miejsca oraz rodzaj naszej znajomości nie mogę wdać się z Panem w dalszą polemikę. Obawiam się, że Pana intencje zwerbalizowane w ostatnich postach zmierzają w kierunku rozbieżnym do moich.
Również niektóre przytoczone argumenty musiałyby spotkać się z odpowiedzią, na którą niestety w wyniku asymetrii praw nie mogę sobie pozwolić.

Szanuje Pana zdanie i postaram się ukształtować moją czasoprzestrzeń w sposób jeszcze bardziej przyjazny dla większej grupy Klientów.

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: wtorek, 21 lutego 2012, 16:15
przez subgrafik
A ja jeszcze sie na mzone nie zawiodlem,
a na niektorych innyh zawiodlem ale nie bede tego w necie roztrzasal ...
zawsze jest opcja zeby sprawe wyjasnic...

P

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: wtorek, 21 lutego 2012, 16:30
przez yzerman
To nie kwestia wyjaśnienia tylko kwestia podejścia do klienta... Na szczęście nie jest już tak że jeden sprzedawca ma monopol na wszystko i trzeba łaskawie prosić go by nam sprzedał...
Ja akurat poczułem się jak intruz kupując zaginarkę w m-zone. I wcale nie mówiłem że mi za drogo, wcale się nie targowałem - chciałem kupić to co jest na stronie... Jeśli to jest wielki problem by mi sprzedać to zapytuję o sens istnienia sklepu internetowego.
Zresztą - wszystko zweryfikuje rynek. I nie chodzi tu o roztrząsanie a o zwykle poinformowanie modelarskiej braci czego mogą się spodziewać...

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: wtorek, 21 lutego 2012, 16:55
przez subgrafik
chciałem kupić to co jest na stronie


heheh ja tez nie raz chcialem - ale nawet w super Martoli nie wszytko co jest na stornie jest fizycznie
i czasem trzeba czekac nawet miesiac - co mi zadnego problemu nie robi zebym pisal
na forum ze cos jest a nie ma - bo w wieksozsci i tak kupujemy jako modelarze na zapas
(no chyba ze farbke albo cos bo sie akurat skonczyla) - a jak by bylo inaczej,
to pewnie bym po pol roku nieobecnosci na forum przegladal niezlicozne ilosci swiezych pieknych modeli
a tak nie jest .

To nie kwestia wyjaśnienia tylko kwestia podejścia do klienta...


Pan Wojtek to mily koles i nie podejrzewam go by sam sobie strzelal w stope
bedac NIEMILYM dla klientow - to nie te czasy - przy czym tak jak Ty czy ja
kazdy moze miec zly dzien bo zona miala chandre czy jakis dupek zajechal mi droge,
ale wiadomo jak bylo naprawde tylko Bog wie bo my i tak obiektywni byc nie mozemy
jako jednostki.

Co do informacji ja tez TYLKO informuje, ze mnie tam nic niemilego nie spotkalo.
tak dla balansu :)

P

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: wtorek, 21 lutego 2012, 17:24
przez shivadog
subgrafik napisał(a):przy czym tak jak Ty czy ja
kazdy moze miec zly dzien bo zona miala chandre czy jakis dupek zajechal mi droge,
ale wiadomo jak bylo naprawde tylko Bog wie bo my i tak obiektywni byc nie mozemy
jako jednostki.


Dokładnie, można też mieć po prostu pecha.
Ja też kiedyś pojechałem do Martoli, a tam zamknięte,
okazało się, że przyjechałem godzinę za wcześnie.
:D

Czasem kupuję tam gdzie drożej, bo mi się nie chce dalej jechać, albo akurat jestem obok i korzystam z okazji.
Cena nie zawsze gra rolę, a i nowy sklep, by ściągnąć klientów, może robić promocję i sprzedawać przez jakiś czas poniżej wartości produktów.

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 19:32
przez Darsu
Postanowiłem dodać swoje trzy grosze do tematu. Stwierdzenie " sklep ma złą sławę na forum" jest delikatnie mówiąc nieco na wyrost. Głosy dwóch niezadowolonych klientów, przy przewadze pozytywnych opinii, to dużo za mało aby wyciągnąć taki wniosek. Konia z rzędem temu kto prowadząc przez kilka lat działalność handlową nie popełnił nigdy błędu. To po prostu niemożliwe. A jeśli się przytrafi? No cóż wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i gdyby nam się coś przytrafiło na pewno chcielibyśmy aby potraktowano nas z wyrozumiałością. Toteż dajmy innym taką szansę, a na pewno życie stanie się nieco łatwiejsze. Ja osobiście w m-zone oprócz "standardowego" towaru zamówiłem wiele nietypowych modeli, akcesoriów i farbek, najczęściej w pojedynczych egzemplarzach i zawsze udało nam się dojść do porozumienia. A w innych, słynnych sklepach niekoniecznie, ale idąc za przykładem jednego z kolegów nie robię z tego powodu wielkiego halo.

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 21:50
przez Przemek - MaXus
Ja również dołączam do pozytywnie opiniujących M-Zone. Co prawda robiłem tam dotychczas zakupy ze trzy razy, ale gdy np. przebierałem w farbkach, mając problem z doborem odcieni kolorów, p.Wojtek sam zaproponował na miejscu zrobienie kilku próbek, na podstawie czego łatwiej było mi znaleźć właściwe.
Byłem też w okresie letnim, będąc przejazdem przez Wrocław i widziałem, że była wtedy jakaś kilkuprocentowa obniżka na modele.
W każdym razie, gdybym był tubylcem, cieszyłbym się, że w moim mieście jest kolejny, dobrze zaopatrzony sklep, gdzie można w każdej chwili "podskoczyć" i organoleptycznie zapoznać się z interesującymi mnie rzeczami.
Co do cen i innych, poruszonych spraw - wiadomo, każdy ma swoje racje. Niestety, zawsze znajdzie się sytuacja, gdy któraś ze stron będzie niezadowolona. Ja wychodzę z założenia, żeby zawsze najpierw wysłuchać drugiej strony i dopiero na tej podstawie wyciągać wnioski.
To tak na szybko moje przemyślenia, bo na sobotni wyjazd muszę się szykować ;).

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 22:27
przez RAV
To ja się też dołączę. Z trzech sklepów modelarskich we Wrocławiu (M-Zone, Eduard i Miernicza) najczęściej kupuję w tym pierwszym. Faktycznie, jest on najdroższy (przynajmniej w tym zakresie, w jakim porównywałem - mocno wyrywkowo), ale nie wydaję tam milionów, żeby to miało większe znaczenie. Za to pasuje mi lokalizacja, godziny otwarcia i możliwość płacenia kartą. Ponadto nigdy nie miałem problemów z kontaktem zdalnym przez Skype, a za ściąganie indywidualnych zamówień z Hannantsa nie zauważyłem znaczących narzutów.

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 23:38
przez Soris000
Ale problem tkwi raczej w "sklepie internetowym", a nie "realnym". Ja osobiście czekałem na realizację zamówienia prawie 4 miesiące, na towar który był "na stanie", bez informacji ze strony sklepu. Wszelki kontakt był inicjowany z mojej strony, a prośby o informacje o stanie zamówienia zbywane były milczenie. Po przeczytaniu postu rozumiem, że właściciel sklepu obsługuje wszystko sam, ale to nie powinno interesować klienta...

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: piątek, 24 lutego 2012, 16:33
przez jaro37w
No nie narzekajcie na P.Wojtka :mrgreen: od 4 lat mieszkam w Zielonej Górze po przeprowadzce z Wrocka..tutaj to dopiero bryndza :mrgreen: kilka farbek pactry i humbrola.Będac czasami przejazdem wpadam do sklepu,nawet jak nic nie kupię to Pan Wojtek nie zgrzyta zębami i z uśmiechem na twarzy opowiada o nowościach :D

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: piątek, 2 marca 2012, 12:06
przez ZeroCool
Zapraszam do Szczecina - to bedziecie mogli narzekać. O AK, MIG, Vallejo czy Gunza to możesz ewentualnie porozmawiac ze sprzedawca w ramach informacji (dla niego) że coś takiego jest na rynku.
Co do M-Zone - w środę zamówiłem troche produktów a dzis juz mam paczke w domu. Jak by nie było to jako jedyny sklep ma giętarki SmallSHop'a (albo sie mylę - ale taki mi google powiedziało).
Super podejście do klienta i kontakt - pare rzeczy z mojego zamówienia brakowało na stanie i zostały zastąpione podobnymi po konsultacji telefonicznej (ku niezadowoleniu mojego japońskiego szefa bo opuściłem spotkanie miedzydziałowe - ale trzeba mieć priorytety)

Wiec ja daję jak najbardziej pozytyw

Re: WROCŁAW - lista

PostNapisane: poniedziałek, 16 grudnia 2013, 10:37
przez rtx
Niestety we Wrocławiu został zlikwidowany firmowy sklep Eduarda na ul. Tęczowej, oferujący pełną ofertę jego produktów (blachy, modele, maski itp.), jak również ofertę kilku innych czeskich producentów modeli i dodatków do nich (np. Pavla) :(
Tak więc oferta sklepów modelarskich została zredukowana do M-Zone i składnicy harcerskiej. Coraz większa bieda...