przez Dawnrazor » piątek, 8 października 2010, 13:11
Szanowny Panie Wojciechu!
Nie było moją intencją oskarżać Pana o nieuczciwość - po ponownym przeczytaniu swojego posta wydaje mi się, że dość rzetelnie poinformowałem tylko o moich kłopotach z realizacją swojego zamówienia, bez rozstrzygania o czyjejś uczciwości lub jej braku. Do napisania posta skłoniła mnie informacja któregoś z Kolegów o zamknięciu Pańskiego sklepu we Wrocławiu. W związku z tym chciałem się tylko dowiedzieć, czy istnieje szansa, że otrzymam swoje zamówienie. Sugeruje Pan, że nasze kłopoty z komunikacją leżą po mojej stronie i dziwi się Pan, że wybrałem drogę poczty elektronicznej a nie telefon. Ale na stronie internetowej sklepu M-Zone jest podany adres poczty e-mailowej jako jedna z proponowanych form kontaktu, ma ona dla mnie tę przewagę, że można korespondencję archiwizować jako dokumentację. Zamówienie w Pańskim sklepie złożyłem w lutym, pierwszego maila do Pana wysłałem w kwietniu, po tym, jak moje zamówienie zniknęło z mojej historii zamówień w panelu klienta (zamówienie, które najpierw potwierdziłem, a potem za nie zapłaciłem, po otrzymaniu maila z prośbą o przelew). Mój list nie zawierał gróźb, tylko w kulturalnych słowach stwierdziłem jedynie, że będę dochodzić swojej własności. Pańska odpowiedź doszła do mnie po kolejnym miesiącu lub dwóch, pisał Pan że w sprawie mojego zamówienia doszło do jakiegoś przeoczenia, ale jest ono aktualne, tylko muszę jeszcze poczekać. I tak czekam na towar zamówiony i opłacony w lutym już 9-ty miesiąc. Rozumiem, że czasem towaru nie ma w magazynie i trzeba go sprowadzić. Ale dobrą praktyką prowadzoną w innych sklepach (vide Martola) jest odpowiednia informacja w historii zamówienia w panelu klienta. Ja nie mam aktualnie żadnej możliwości monitorowania mojego zamówienia, bo nie ma go w historii zamówień, nie jestem też informowany o zmianie jego statusu drogą elektroniczną czy telefoniczną
Trudno jest mi się odnosić do zarzutu, że mój telefon jest cały czas poza zasięgiem. Sprawdziłem swoje dane teleadresowe, które podałem w czasie rejestracji w Pańskim sklepie - są one prawidłowe, takie same podałem w Martoli, Moim Hobby czy KS-Modelu - tamci sprzedawcy nie mają kłopotu z komunikacją ze mną, często zamawiam tam różne towary, płacąc za nie przelewami i zawsze jestem obsługiwany rzetelnie - stąd może wynika moje zaufanie do tej formy płatności. W razie jakiś wątpliwości konsultują się ze mną telefonicznie, a o zmianie statusu zamówienia jestem informowany mailem.
Po raz pierwszy spotykam się z koniecznością potwierdzania danych adresowych przez klienta po skompletowaniu zamówienia przez sklep. Ma Pan mój adres, otrzymał Pan przelew, nie wiem po co mam potwierdzać, że mieszkam pod adresem, który podałem przy rejestracji - to chyba w tym momencie tylko moje zmartwienie, żeby moja własność do mnie dotarła. Dodam, że nie zostałem poinformowany o konieczności potwierdzania czegokolwiek, ani o tym ,że zamówienie jest skompletowane.
Jeśli Pana uraziłem do proszę przyjąć moje przeprosiny. Jednak zostawiam osądowi Kolegów- Modelarzy, który z nas ma większy powód do rozgoryczenia.
Pozdrawiam