Boże Narodzenie a Wielkanoc - deklaracja

[Jarek Gurgul]

Odniosę się do świeżej i wcześniejszych dyskusji o przewadze jednych świąt nad drugimi.
To jakieś "nieporozumienie".

Na przedstawione przez userów osobiste postrzeganie, podejście do modelarstwa od razu pojawia się alergiczna reakcja, jakby ktoś te osobiste "widzenia" próbował, czy wręcz mógł narzucać całej reszcie naszej społeczności. To dla tych konkretnych userów "trudno znaczy fun". Ale to nie znaczy, że narzucają lub co gorsza - narzucą - to innym.

To chyba syndrom oblężonej twierdzy, jakaś zupełnie zbędna, niepotrzebna przeczulica - z "obu" stron. "Malarze" mimo deklarowanego luzu stale czują się "zagrożeni" i zobowiązani do reakcji na deklaracje "detalistów", nawet jeśli nie ma w tym jakiegokolwiek śladu, odrobiny, ziarenka ataku na drugi "obóz". I odwrotnie...

Dla mnie także "fun" to zgłębianie historii, dłubanie przy modelu itp. Tylko że to najzwyczajniej w świecie nie znaczy, że nie podobają mi się i te "proste", ale bardzo dobrze pomalowane modele innych. Moje osobiste podejście i to, co mi sprawia frajdę w modelarstwie nie wyklucza doceniania i podziwiania przeze mnie modeli tworzonych według innych niż moja "filozofii".

Żyj i pozwól żyć innym. Zresztą w sieci niepotrzeba takich wezwań, bo najzwyczajniej w świecie nawet, jeśli ktoś próbuje "narzucić" swoją wizję (myślę i o tych ekstremalnych przypadkach), to można to bezstresowo "olać". Czy ktoś przekonuje nas do detalowania, czy do skupienia się na eksperymentach malarskich - jeśli chcemy - przyjmujemy. Jeśli nie chcemy - "dziękujemy" nie tłumacząc się z tego.

Dlatego zastanawia mnie, "fascynuje" i męczy to powracające w kółko gadanie o niczym i przerzucanie argumentami lub inwektywami przez oba obozy.

===

A teraz po tych komunałach z pierwszych akapitów - sedno wypowiedzi - nie włączajcie do tych przepychanek pwm'u. To miejsce otwarte jest dla wszystkich. I każdy może tu prezentować swoje "wizje", nie ma pod tym względem ograniczeń. A jeśli któryś z prezentujących swoje modele lub poglądy na modelarstwo - "prawdziwe", "frajdolowe", czy jakiekolwiek inne będzie w ten czy inny sposób próbował "tłumaczyć" innym, że jego podejście jest najlepszym, jedynym słusznym itp., to będzie to tylko wyraz jego poglądów, jego zdanie, a nie forum pwm.

Więc bardzo bym prosił, by o tym pamiętać i nie szargać "dobrego imienia" forum, twierdząc, że jest zwolennikiem, wyrazicielem, tubą jednej, drugiej, trzeciej czy dziesiątej opcji, co jest czasami między wierszami albo wprost artykułowane. My nie jesteśmy pośrodku, pomiędzy MR a SF, pomiędzy takimi czy siakimi. My jesteśmy gdzieś indziej.

I druga prośba do "wojowników" wszystkich stron - jeśli już koniecznie tutaj musicie prowadzić wasze wojny, to ograniczajcie narzędzia zagłady do tych odnoszących się do merytoryki, a nie do osób - szpile zostawcie w domu.

...

Choć ta prośba tak właściwie to z góry przegrana sprawa, bo dyskusja o przewadze jednych świąt nad drugimi nie może opierać się na argumentach, bo takowych po prostu nie ma, a sama dyskusja jest bezsasadna i bezprzedmiotowa "merytorycznie", więc w każdym wypadku prędzej, czy później musi skończyć się osobistymi wycieczkami - jeśli nie starcza argumentów, to szpile idą w ruch...

Jarek