Modelarstwo z pasją

fakt

Irytujące

Dziś w domu (FF) przez proxy operatora kablówki czas załadowania strony to nawet 3 minuty.
Najwolniej ładują się javascripty i style kaskadowe.

Jest tragicznie. W ogóle się nie otwiera. Przez aliasa się otwiera, ale ogólnie też ciężko chodzi.

U mnie na Foxie chodzi bardzo wolno, czasem przekracza limit czasu połączenia.

Jestem po rozmowach z adminem sieciowym.
Z serwerami jest wszystko OK. Z łączami również.
Najprawdopodobniej dzieje się to, czego się obawiałem - wygląda na to, że nasza domena stała się obiektem ataku DDoS.

W skrócie i w uproszczeniu:
- domena ma limity połączeń – określają one, ile połączeń do domeny dopuszcza się w jednostce czasu, by nie wyczerpać możliwości serwerów

- w sieci istnieje grupa kompów (być może także kompów niektórych z Was), które tworzą coś w rodzaju botnetu – sieci kompów zombie, z właścicielami nieświadomymi drugiego życia swoich milusińskich; komputery zasypują nasz serwer (domenę) fałszywymi próbami skorzystania z usług

- serwer (domena) dla każdego takiego wywołania przydziela część swoich (limitowanych) zasobów, które przy dużej liczbie żądań zostają całkowicie wyczerpane, co prowadzi do objawów takich, jak w naszym przypadku – czyli Odmowy Usługi – timeout’y, czy bardzo długie oczekiwanie na odpowiedź serwera – stąd „przerwy” w działaniu i zawieszenia.

-------------

Gdyby nie „dowody” w postaci logów sieciowych, nie uwierzyłbym, bo kto miałby cel w takim ataku i to akurat na nas.

Najgorsze, że DDoS to atak, który nie pozwala ustalić źródła - jeśli ktoś coś na ten temat czytał, słyszał - wie, że nie ma skutecznej obrony przed DDoS. Będziemy co prawda na drodze formalnej i technicznej działać dalej, by problem wyeliminować, ale nie będzie to proste.

Przy okazji sugeruję, byście sprawdzili swoje komputery przy pomocy programów antywirusowych.

Jarek

No i atak...Ciekawe, czemu ten drugi adres oszczędzono?

U mnie skanowanie skończy się pewnie w środku nocy. Pięć dni temu nic nie wykazało.

Grzegorz2107 napisał(a):No i atak...Ciekawe, czemu ten drugi adres oszczędzono?

Jeśli Grzegorz masz na myśli pwm.ukw.edu.pl, to nie oszczędzono. Początkowo było OK. Ale dość szybko i ten adres został "wykończony" i nie dało się przez niego wejść na pwm - takie same objawy, jak w przypadku pwm.org.pl.

Jarek

Jeśli Grzegorz masz na myśli pwm.ukw.edu.pl, to nie oszczędzono.

W każdym razie nie zauważyłem istotnych problemów z tym adresem, ale jak rozumiem zasadę tego ataku, to może on przybierać na sile w sytuacji, gdy więcej zainfekowanych komputerów jest czynnych i wysyła żądania?

Wreszcie po 2 dniach udało mi się wejść... Problem zażegnany czy mam farta? FF ani IE (tylko parę prób bo normalnie nie używam) nie chciały wczytywać forum, a jeśli już dało radę na FF to zaraz zdychało. Teraz sama nawigacja po działach mi chodzi, ale kiedy próbowałem wejść w galerię kończyła się zabawa, a zaczynało niekończące wczytywanie się (zdjęcia nie chciały w ogóle załadować)...

Grzegorz2107 napisał(a):...ale jak rozumiem zasadę tego ataku, to może on przybierać na sile w sytuacji, gdy więcej zainfekowanych komputerów jest czynnych i wysyła żądania?

Tak, mniej więcej tak to działa. Botnet złożony z kilku kompów nie jest szczególnie groźny. Ale już kilkanaście, czy kilkadziesiąt to bardzo niebezpieczna banda, która skutecznie może zatruć życie. O większych liczbach maszyn w takiej zombie-sieci nawet nie chcę myśleć. A że oprogramowanie do takich działań jest powszechnie dostępne w sieci i nie wymaga specjalnej wiedzy informatycznej, to problem będzie coraz powszechniejszy. Zresztą obecnie jest to uważane za jedno z największych zagrożeń dla internetu, jeśli nie za największe.

--------------

Od około godziny 23:00 wczoraj powinno być dobrze. Dajcie znać, jak u Was - śmiga, nie śmiga.
Zobaczymy, co dalej.

Jarek

Jarek Gurgul napisał(a):Tak, mniej więcej tak to działa. Botnet złożony z kilku kompów nie jest szczególnie groźny. Ale już kilkanaście, czy kilkadziesiąt to bardzo niebezpieczna banda, która skutecznie może zatruć życie. O większych liczbach maszyn w takiej zombie-sieci nawet nie chcę myśleć.

Patrzyłem z ciekawości. W momentach zmulenia było nawet 3-4 zarejestrowanych i 5-10 gości. Przed zmuleniem niewiele więcej.

Mnie nie przekonuje ta teoria co nie znaczy, że jest fałszywa. Ale najpierw zaczęły się rozsypywać wygląd strony, a zaraz po tym zmuły łącza.
Nie instalowaliście ostatnio żadnych skryptów PHP? Np. do reklam. Takie rzeczy potrafią oszukać zaporę i zrobić wrażenie ataku DDoS. Może być wirus na serwerze, może się gdzieś posypał program operacyjny i wiele innych rzeczy może być które dają efekt takiego ataku.

Jarek Gurgul napisał(a):Gdyby nie „dowody” w postaci logów sieciowych, nie uwierzyłbym, bo kto miałby cel w takim ataku i to akurat na nas.

Ktoś bada skuteczność nowego botnetu. Na mało ważnej sieci, dostanie wiarygodne rezultaty a potem będzie sprzedawał moc "atakową".

Jarek Gurgul napisał(a): Dajcie znać, jak u Was - śmiga, nie śmiga.

Śmiga. Póki co jest OK

Wczoraj leżało dziś śmiga bez problemów.