Strona 1 z 2

Takie tam...nic

PostNapisane: piątek, 27 sierpnia 2010, 22:17
przez ewpiga
Nie dochodzą do mnie żadne powiadomienia na moją skrzynkę mail, o aktywności w warsztatach i wiadomościach pw ?
Wszyscy tak mają ? czy tylko ja po tym banie ?

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: niedziela, 29 sierpnia 2010, 14:43
przez Cichociemny
Jak widać chyba innym wszystko działa, przynajmniej u mnie tak jest. Ban raczej na powiadomienia wpływu nie ma (no chyba że ban na maila, ale nie taki był). Może na początek sprawdź, czy Ci jakiś filtr antyspamowy (interii lub programu pocztowego) nie zaczął wycinać powiadomień.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: niedziela, 29 sierpnia 2010, 18:25
przez Kamil Feliks Sztarbała
Cichociemny napisał(a):Ban raczej na powiadomienia wpływu nie ma


..przy czym 'raczej' jest kluczowe dla tego stwierdzenia. ban strasznie miesza w powiadomieniach.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: wtorek, 31 sierpnia 2010, 22:04
przez ewpiga
W sumie, wisi mi śpiącym nietoperzem czy te powiadomienia będą do mnie dochodzić. Informuję tylko, że sprawdzałem wszystko i nie dochodzą.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: środa, 1 września 2010, 00:13
przez Cichociemny
To może standardowe działanie: wyłączyć i włączyć ponownie?

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: środa, 1 września 2010, 06:59
przez ewpiga
Nie będę konwersować, ponieważ egzystujecie w brodziku intelektualnym, który koliduje z moimi imperatywami.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: środa, 1 września 2010, 07:08
przez wojtek_fajga
Cichociemny napisał(a):To może standardowe działanie: wyłączyć i włączyć ponownie?


Lekko prostacki dowcip.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: środa, 1 września 2010, 13:06
przez Jarek Gurgul
Nie będę konwersować, ponieważ egzystujecie w brodziku intelektualnym, który koliduje z moimi imperatywami.

Lekko prostacki dowcip.

Chyba panowie przesadzacie, najzwyklejsza dobra - i często w przypadku różnego rodzaju oprogramowania skuteczna - rada.
A druga rzecz, jeśli Piotr nie chcesz 'konwersować' - nie pytaj.

Wszyscy tak mają ? czy tylko ja po tym banie ?


Pozdrawiam z mojego brodzika.

Jarek

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: środa, 1 września 2010, 15:46
przez wojtek_fajga
Jarek Gurgul napisał(a):Chyba panowie przesadzacie, najzwyklejsza dobra - i często w przypadku różnego rodzaju oprogramowania skuteczna - rada.


Ze strony tego junior administratora ja i moi koledzy doświadczyliśmy raczej przytyków i tendencyjnych/złośliwych decyzji, stąd odebrałem tę wypowiedź jako zwykłe spuszczenie na drzewo użytkownika, który zgłasza jakiś problem techniczny. Sformułowanie użyte przeze mnie pochodzi ze słownika wzmiankowanego junior administratora.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: środa, 1 września 2010, 21:38
przez ewpiga
Jarku, na wstępie poinformowałem o problemie natury technicznej. Po kilku dniach: że ta techniczna usterka to mnie mało interesuje. Zapodaję, tylko dla waszej wiadomości, że mimo moich prób nic się nie zmienia. Liczyłem, że ktoś szczerze odpowie..stary, mnie twój problem również nie interesuje, bo pojęcia nie mam czemu się tak dzieje.
Dalej pytał nie będę.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: środa, 1 września 2010, 21:46
przez Kamil Feliks Sztarbała
WTF?

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: środa, 1 września 2010, 23:22
przez rzelu
Cichociemny napisał(a):To może standardowe działanie: wyłączyć i włączyć ponownie?


Identyczną radą poczęstował mnie ogólnopolski serwis, gdy zgłosiłem dysfunkcję kasy fiskalnej: "niech ją Pan wyłączy na 20 minut, może się przegrzała?" :)

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 21:16
przez Cichociemny
ewpiga napisał(a):Po kilku dniach

Kilku dniach? Zobaczmy. Pytanie pojawiło się 27.08.2010 o 23:17, pierwsza odpowiedź 29 sierpnia o 15:43. Mniej niż 48h. W weekend.

ewpiga napisał(a):ta techniczna usterka to mnie mało interesuje.

Gdzie ktoś coś takiego napisał? Ja, pewnie złośliwie, znaleźć nie mogę.

ewpiga napisał(a):Liczyłem, że ktoś szczerze odpowie..stary, mnie twój problem również nie interesuje, bo pojęcia nie mam czemu się tak dzieje.

W takim razie proszę następnym razie określić jakiej dokładnie odpowiedzi oczekujesz. Ułatwi to wszystkim sprawę. Będę wiedział co napisać. Nie będę marnować czasu na grzebaniu w panelu administracyjnym i szukaniu co może być nie tak.

Natomiast na zaczepki osobiste odpowiadać nie zamierzam.

PS. Ciekawy podpis:
...za podłe insynuacje dostajesz bana
Jak widać, nie jest to jednak cytat. To tak jakby ktoś się zastanawiał, czy takie słowa gdzieś padły.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 21:55
przez piotr dmitruk
Ze swej strony chciałem zaznaczyć, że powyższy problem zauważyłem nawet wcześniej, a ponieważ na tym się nie znam, w panelu redakcyjnym poprosiłem kolegów o reakcję w dniu 29.08.10 o godzinie 01.14. Junior Admin Tomek był pierwszym który zadośćuczynił tej prośbie.

Re: Takie tam...nic

PostNapisane: czwartek, 2 września 2010, 23:24
przez ewpiga
Cichociemny napisał(a):Kilku dniach? Zobaczmy. Pytanie pojawiło się 27.08.2010 o 23:17, pierwsza odpowiedź 29 sierpnia o 15:43. Mniej niż 48h. W weekend.

W weekend…zapiłem to mi się te 48h długo ciągnęło.
ewpiga napisał(a):ta techniczna usterka to mnie mało interesuje.

Cichociemny napisał(a):Gdzie ktoś coś takiego napisał? Ja, pewnie złośliwie, znaleźć nie mogę.

W innym słowy znaczeniu znajdziesz…
ewpiga napisał(a):W sumie, wisi mi śpiącym nietoperzem czy te powiadomienia będą do mnie dochodzić. Informuję tylko, że sprawdzałem wszystko i nie dochodzą.

ewpiga napisał(a):Liczyłem, że ktoś szczerze odpowie..

Cichociemny napisał(a):W takim razie proszę następnym razie określić jakiej dokładnie odpowiedzi oczekujesz. Ułatwi to wszystkim sprawę. Będę wiedział co napisać.

Cichociemny napisał(a):Nie będę marnować czasu na grzebaniu w panelu administracyjnym i szukaniu co może być nie tak.

Z tej odpowiedzi jestem zadowolony i wiem co mam robić. Prawda, że to sensowniej brzmi od tego: wyłączyć i włączyć ponownie?.

Cichociemny napisał(a):PS. Ciekawy podpis:
...za podłe insynuacje dostajesz bana
Jak widać, nie jest to jednak cytat. To tak jakby ktoś się zastanawiał, czy takie słowa gdzieś padły.

nikt nie musi się zastanawiać...To jest cytat wyjęty z ust mojego kolegi,..ja sobie go tu przykleiłem. /poprawiłem/