Myślę, że na forum modelarskie trafiają zdecydowanie poukładani i wartościowi młodzi ludzie.
...cars that were like wild ferocious animals.
Marcin Łukawski napisał(a):znam sporo ludzi, którzy nie pokończyli nawet szkół i naprawdę nie są poukładani a malują takie obrazy na ścianach, że niejedna osoba po plastyku tak nie potrafi
Andrzej Sapkowski napisał(a):- O jednym zapomnieliście - powiedział Geralt. - Jest tu taki jeden, który może wam pomieszać szyki. Który na żadne podziały ani umowy nie pójdzie. Mówię o Eycku z Denesle. Rozmawialiście z nim?
- O czym? - zgrzytnął Boholt, drągiem poprawiając polana w ognisku. - Z Eyckiem, Geralt, nie pogadasz. On nie zna się na interesach.
- Jak podjeżdżaliśmy pod wasz obóz - powiedział Trzy Kawki - spotkaliśmy go. Klęczał na kamieniach, w pełnej zbroi, i gapił się w niebo.
- On tak cięgiem czyni - rzekł Zdzieblarz. - Medytuje, albo modły odprawia. Powiada, że tak trzeba, bo on od bogów ma rozkazano ludzi od złego ochraniać.
- U nas, w Crinfrid - mruknął Boholt - trzyma się takich w obórce, na łańcuchu, i daje kawałek węgla, wtedy oni na ścianach cudności malują.
merlin_PL napisał(a): Tylko, że ja mam wrażenie , że przynajmniej część z tych wpisów jest zrobiona dla jaj a , za parę tygodni zobaczymu galerię z modelaem full wypas. Zwyczajnie za dużo ich , za zbyt podstawowe pytania.Ale to mój pogląd.
Marcin Łukawski napisał(a):To prawda ostatnio duży wysyp młodzieży:) No ale powinniśmy się z tego cieszyć, że młodsza latorośl zainteresowała się takim a nie innym hobby.Myślę, że na forum modelarskie trafiają zdecydowanie poukładani i wartościowi młodzi ludzie.
To nie jest tak do końca... czasem ci mniej poukładani są zdolniejsi od tych poukładanych ;)
Znam wielu młodych ludzi, pracuję z nimi na co dzień... Wiedzą co robię i brak zainteresowania modelarstwem zawsze tłumaczą brakiem cierpliwości. Co jest nieprawdą.... poruszałem ostatnio ten temat z kolegami modelarzami na piwku i żaden z nas nie jest cierpliwy.. wiele rzeczy czasem ląduje w pudle, lub jest "ciskana w kąt"
Ja wywodzę się z młodzieży, która w latach 90-tych zafascynowana była deskorolką, grafiti .... znam sporo ludzi, którzy nie pokończyli nawet szkół i naprawdę nie są poukładani a malują takie obrazy na ścianach, że niejedna osoba po plastyku tak nie potrafi
Jeśli chodzi o Naszą młodzież to ważną sprawą jest to, że się zainteresowali modelarstwem i może trochę mniej czasu spędzą na nowym "podwórku" którym jest teraz komp
Pomyślałem też nad tym aby może dodać opcję junior przy rejestracji na forum i wtedy pod nickiem wyświetlało by się że jest to młodzian.....
merlin_PL napisał(a):Ja też nic nie mam, ale powiem szczerze , że trochę nie o to mi chodziło . Jakoś mam takie wrażenie. że to tak nie do końca mamy tu do czynienia z wysypem młodych ( niekoniecznie wiekiem ) modelarzy. Jeśli faktycznie jest tak jak myślicie to za jakiś czas dostaniemy czytelny sygnał ze sklepów modelarskich ze się zrobił boom na modelarstwo. Tylko, że ja mam wrażenie , że przynajmniej część z tych wpisów jest zrobiona dla jaj a , za parę tygodni zobaczymu galerię z modelaem full wypas. Zwyczajnie za dużo ich , za zbyt podstawowe pytania.Ale to mój pogląd.
Ave napisał(a):Fajnie, że dołączają młodzi i niemłodzi ............. blaszek wtedy raczej nie było), która była bardzo ładnie pokryta oliwkowym kolorem, aczkolwiek ani washa ani nawet suchego pędzla tam nie było (połowa lat 90-tych, nawet o Verlindenie jeszcze nie wszyscy słyszeli). Kiedy zobaczyłem dwóch dyskutujących o niej panów w średnio-starszym wieku, z brzuchami i wąsami (z dyskusji wynikało, że jeden był autorem katiuszy), zagadałem coś miłego, że chciałbym kiedyś tak umieć, ale na razie tylko takiego Blitza wystawiłem. Popatrzyli na mój model, na mnie, autor nic nie odpowiedział, tylko prychnął
Solo napisał(a):Rozumiem rozdrażnienie gdy kolejna osoba skleci dwuzdaniowego posta, prosząc aby poprowadzić ją za ręke, ale gdy ktoś wykonał jakąś pracę, jakiś research, który nie przyniósł zadowalających efektów, warto podejść do takiej osoby ze zrozumieniem i wesprzeć poradą, jesli ma się czas i możliwości.
Solo napisał(a):Mam wrażenie panowie, że po części przynajmniej do mnie pijecie.
Postaram się więc jakoś wytłumaczyć.
Młody wiekiem nie jestem (już blisko 43 lata na karku), natomiast doświadczenie modelarskie mizerne, tutaj nigdy tego nie ukrywałem.
Naturalnie dużo racji jest w stwierdzeniu, że "trzeba poszukać".
Łatwo powiedzieć, ale gorzej zrealizować, gdy... nie wykonał jakąś pracę, jakiś research, który nie przyniósł zadowalających efektów, warto podejść do takiej osoby ze zrozumieniem i wesprzeć poradą, jesli ma się czas i możliwości.
Solo napisał(a):Tak, tak... Przykładem niech będzie pytanie o kompresor, bardzo często na tym forum jak widzę.
Gdy zadałem to pytanie, dostałem różne odpowiedzi, także te żeby samemu szukać.
Zrobiłem to, poszukałem, zaproponowałem pewne modele i... okazało się że żaden wybór nie był przez Was pochwalony, wręcz odradzano mi to co sam znalazłem. Tak więc "szukaj ale i tak nie znajdziesz", prawda?
(...)
Podobnie sprawa wygląda z innymi rzeczami, sprzętem, technologiami.
Można szukać samemu i na pewno trzeba, ale czasami w natłoku różnych porad i informacji, często sprzecznych, strasznie łatwo się pogubić i wtedy naprawdę lepszym wyjściem jest zapytać.
Solo napisał(a):Mam wrażenie panowie, że po części przynajmniej do mnie pijecie.
Postaram się więc jakoś wytłumaczyć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości