Modelarstwo z pasją

Serdecznie zapraszam na stronę http://www.drukarki-3d.com.pl. Jesteśmy autoryzowanym dystrybutorem drukarek 3D amerykańskiej firmy 3D Systems na terenie Polski.
Świadczymy również usługi wydruku modeli wykonywanych z wytrzymałych tworzyw sztucznych, żywicy epoksydowej i wosku.

Przedmioty drukowane są z zachowaniem najdrobniejszych szczegółów oraz posiadają niezwykle gładką powierzchnię
Drukarka 3D umożliwia tworzenie najbardziej złożonych geometrii oraz różnorodnych modeli w tym ruchomych.

Zapraszam do odwiedzenia GALERII modeli wykonanych na naszych urządzeniach.

W jakim programie projektuje się modele 3D do tych drukarek ?
I czy jest to program darmowy ?
I jaka jest dokładność tych drukarek?

Witam,
Modele powstają w programach do projektowania 3D takich jak ZBrush, Solid Works, Inventor, Solid Edge, CATIA, Rhinoceros, Pro Engineer itp.
Każdy program tego typu generuje pliki o rozszerzeniu stl. odczytywany przez nasze drukarki.

Grubość nakładanej warstwy w przypadku modeli wykonywanych z fotopolimeru wynosi 40μm w jakości standardowej (HD) oraz
32μm w jakości wysokiej (UHD)
Modele woskowe budowane są z warstw o grubościach 36μm (jakość HD) oraz 16µm (jakość XHD)

Standardowa dokładność modelu to 0,025-0,05 mm.

Cad-Mech napisał(a):Witam,
Modele powstają w programach do projektowania 3D takich jak ZBrush, Solid Works, Inventor, Solid Edge, CATIA, Rhinoceros, Pro Engineer itp.
Każdy program tego typu generuje pliki o rozszerzeniu stl. odczytywany przez nasze drukarki.

Grubość nakładanej warstwy w przypadku modeli wykonywanych z fotopolimeru wynosi 40μm w jakości standardowej (HD) oraz
32μm w jakości wysokiej (UHD)
Modele woskowe budowane są z warstw o grubościach 36μm (jakość HD) oraz 16µm (jakość XHD)

Standardowa dokładność modelu to 0,025-0,05 mm.

Czy taki sprzęt i technologia wystarczają do zeskanowania stojącego w muzeum samolotu, zaprojektowania na podstawie zebranych danych poszczególnych części modelu i dalej zlecenie wykonania form wtryskowych na obrabiarkach cyfrowych?

Może problem braku dobrego modelu P.11c zostanie tym sposobem ostatecznie rozwiązany

W swojej firmie posiadamy również skaner 3D niemieckiej firmy Breuckmann. Wykonujemy nim gównie badania i kontrole komponentów o różnych gabarytach ale również skanowania obiektów dla szybkiego wykonywania prototypów, więc czemu nie

Kosmiczna jest ta technologia !!

A jaka użyteczna

Cad-Mech napisał(a):W swojej firmie posiadamy również skaner 3D niemieckiej firmy Breuckmann. Wykonujemy nim gównie badania i kontrole komponentów o różnych gabarytach ale również skanowania obiektów dla szybkiego wykonywania prototypów, więc czemu nie

Nie słyszałem dotąd o takim sposobie wykonywania form modeli. Producenci modeli skanują czasem inne modele, repetując ich błędy. Zeskanowanie samolotu w muzeum, byłoby dotąd nie stosowaną w praktyce metodą uzyskania wiernego kształtu, bez błędów wprowadzonych przez ręczne pomiary, lub niedokładne plany. O ile drobne części jest dość łatwo zaprojektować w 3D, to cała poprawna bryła bywa niezwykle trudna do wykonania i nawet wielkie firmy położyły swoje projekty opierając się na słabej dokumentacji.
Od ideii do realizacji droga daleka. Na tym forum już kiedyś takie pomysły padały...kiedyś to się zdarzy, mam nadzieję.
P.11c stoi w Krakowie. Sądzę, ze Muzeum jest gotowe do współpracy w takich sytuacjach.

Grzegorz2107 napisał(a):P.11c stoi w Krakowie. Sądzę, ze Muzeum jest gotowe do współpracy w takich sytuacjach

Masz na myśli model jako jedna bryła? No, dobra, kilka części?

Cad-Mech napisał(a):Standardowa dokładność modelu to 0,025-0,05 mm

Tego nie rozumiem. Należałoby to chyba odnieść do czegoś?
Bo jak model będzie miał 10mm to takie 0,5mm ma znaczenie, ale jeśli ma być odstępstwo 0,5mm na półmetrowym modelu, to byłoby świetnie. Inaczej. Jeżeli każdy wymiar może mieć odstępstwo do 0,5mm, to może mieć znaczenie.

Rozumiem, że chodzi o maksymalnie 50 mikro-metrów - to chyba nieźle.

klajus napisał(a):Rozumiem, że chodzi o maksymalnie 50 mikro-metrów - to chyba nieźle.

Nawet jak "coś" w Twoim modelu będzie miało mieć 1mm a będzie miało 1,5mm? No, nie wiem. Oczywiście też uważam, że jeśli chodzi o bazowe, większe części, to byłby odjazd.

Jaho63 napisał(a):

Grzegorz2107 napisał(a):P.11c stoi w Krakowie. Sądzę, ze Muzeum jest gotowe do współpracy w takich sytuacjach

Masz na myśli model jako jedna bryła? No, dobra, kilka części?.

Jak się zdążyłem zorientować, to taka jedna bryła w zapisie cyfrowym da się dowolnie dzielić. Można ją pokroić w sposób umożliwiający budowę części modelu. Zobacz, że kopiowane przez HobbyBossa w 1/72 stare modele mają w ich wykonaniu inne podziały technologiczne wykonane za pomocą myszki lub jakiegoś tabletu.
Krytyczne w projekcie modelu jest oddanie wierne kształtu i proporcji. Mimo wielkiego postępu w technologiach cyfrowych, ciągle się pojawiają modele, które mają ewidentne błędy wymiarowe i problemy z wiernym oddaniem kształtu, bo powtarzają błędy w niedokładnych planach, powstałych metodami jak najbardziej analogowymi. Skan 3D czyni taką pomyłkę niemożliwą.
Ten kto tę ideę zrealizuje, uzyska oczywistą przewagę nad konkurencją w wierności odwzorowania, które nie będzie zawierało nakładających się błędów rysownika planów i tego co na ich podstawie projektował w 3D.

Cad-Mech napisał(a):W swojej firmie posiadamy również skaner 3D niemieckiej firmy Breuckmann. Wykonujemy nim gównie badania i kontrole komponentów o różnych gabarytach ale również skanowania obiektów dla szybkiego wykonywania prototypów, więc czemu nie

Jak duże przedmioty ten skaner potrafi skanować?

Błędy w modelach wynikają w dużej części nie z "omsknięcia się suwmiarki", ale ze skurczu stosowanego materiału. Tutaj model jest "rzeźbiony" więc "matka" będzie pewnie idealna, ale jak to przeniesiesz na formy (też idealne) to wcale nie znaczy, że otrzymasz idealny model (dlatego dobre firmy robią kilka wersji form, i dlatego tak chronią swój skład mieszanki). Niemniej faktycznie pytałem o końcowy efekt "druku" 3D. No i jeżeli faktycznie podział byłby bezproblemowy to już na poziomie "modelu-matki" byłby duży postęp.
No chyba, że rozmawiamy o każdorazowym "drukowaniu" modelu? Ale podejrzewam, że w ten sposób, mógłby być ciut, drogawy?

Jaho63 napisał(a):

klajus napisał(a):Rozumiem, że chodzi o maksymalnie 50 mikro-metrów - to chyba nieźle.

Nawet jak "coś" w Twoim modelu będzie miało mieć 1mm a będzie miało 1,5mm? No, nie wiem. Oczywiście też uważam, że jeśli chodzi o bazowe, większe części, to byłby odjazd.

Standardowa dokładność modelu to 0,025-0,05 mm.
Jak sądzę "wydruk" zawiera takie niedokładności w porównaniu z projektem cyfrowym.
Nie ma mowy o tym, że część mająca mieć 1mm może przybrać wymiar od 0,5 do 1,5mm jak sugeruje Twój post.
Mowa o wartościach o rząd mniejszych. Od 0,95 do 1,05mm w najgorszym przypadku. Co nie jest już jakimś problemem.
Mówimy o wydruku, bo o niedokładności skanowania 3D nie wiemy do tej pory nic.
Ciekawe jaki obraz cyfrowy by powstał w wyniku skanowania blach żłobkowanych na "Jedenastce"?

Jaho63 napisał(a):Błędy w modelach wynikają w dużej części nie z "omsknięcia się suwmiarki", ale ze skurczu stosowanego materiału.)

A jaki problem wydłużyć w każdym wymiarze projekt o pewien procent. Skurcz jest liniowy i można go przewidzieć. W wykonywanych analogowo formach jest to b.trudne, ale nie w technologii "kosmicznej"