przez bartek72 » piątek, 28 października 2011, 08:58
Korzystając z tego miejsca chciałbym ostrzec wszystkich przed użyczaniem czegokolwiek firmie Panzerart (w moim przypadku reprezentowanym przez Andrzeja - nazwisko przemilczę).
Dlaczego? Bo jeśli coś im pożyczycie to może już to do Was nie wrócić...
Po pierwszych zakupach w Panzerarcie (początek kwietnia) zaproponowałem Andrzejowi wykonanie późnych kół do Tygryska Królewskiego/Jagdtygrysa, których nikt do tej pory nie oferuje. Po krótkim rozpoznaniu Andrzej uznał moją propozycje za sensowną i poprosił mnie o pożyczenie mu w związku z tym modelu Tygrysa Królewskiego, na bazie którego (czy też może jego części) miał te koła wykonać (przy okazji również jarzmo armaty). Ja w zamian za to miałem otrzymać komplet żywicznych kół Panzerartu właśnie do KT. Z ochotą na ten deal przystałem i pod koniec kwietnia model pod wskazany adres wysłałem.
Od tej pory nasza chwilami żywa korespondencja lekko zamarła - żeby nawiązać kontakt musiałem po kilka razy atakować tym samym mailem, albo wysyłać PW ze strony. W czerwcu po raz pierwszy przypomniałem o swojej własności. Potem zaatakowałem już w bardziej zdecydowany sposób we wrześniu. Chwilę później okazało się, że moje koła wcale nie będą potrzebne, bo i tak te Panzerartowe będą "drukowane". W związku z tym poprosiłem w sposób zdecydowany o zwrot modelu - zrobiłem to dość sprytnie, bo przy okazji złożyłem zamówienie (na te maile Andrzej odpisał dość szybko). W końcu w poniedziałek 24 października model do mnie powrócił (minęło pól roku). Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że brakuje w nim ramek z kołami i wahaczami, brakuje elementów jarzma i osłon wydechów (pewnie jest to zbliżająca się premiera Panzerartu). Upomniałem się więc o te elementy, ale do dziś dnia pomimo wysłania przeze mnie 25 maili nikt nie raczył się do mnie odezwać...
No cóż, przykra historia. Jeszcze mnie stać, aby stracić 150 PLN (choć nie miałem na to ochoty), ale najgorsze jest to, że moja naiwna wiara w uczciwość ludzką została poważnie nadwątlona... Pewnie nie zechcę już zaoferować komukolwiek wypożyczenia materiałów/książek na czas sklejania modelu, nikomu nie podaruję modelu którego nie zamierzam skleić... Po co? Może znowu spotka mnie coś takiego "miłego"?
Tak więc kończąc żale - produkty Panzerart jak najbardziej polecam (poza beczkami, którym ranty odpadają jeszcze przed dotknięciem ich), bo są to bardzo fajne rzeczy wysokiej jakości, ale ostrzegam przed wypożyczaniem czegokolwiek Panzerartowi. Jeśli już ten błąd ktoś popełnił, to radzę szybko upomnieć się o swoją własność - może będziecie mieć więcej szczęścia ode mnie.
Acha, jeśli kolega Andrzej znany jako Redtank, czy też Panzerknacker (skądinąd miły facet, z którym dobrze się korespondowało i oprócz tej sprawy nie spotkało mnie z jego strony nic niemiłego, a nawet wręcz przeciwnie) raczy się ustosunkować do moich żali proszę o nie pogrążanie się następującymi tłumaczeniami:
- byłem na wakacjach, nie odbierałem maila
- mail nie działał
- maile jako junk trafiały do kosza
- nie było internetu
- komputer mi się zepsuł
- dziecko mi się właśnie urodziło, nie miałem czasu
ponieważ kontaktowaliśmy się na firmowego, a nie prywatnego maila, a z tego co wiem firma nie składa się z jednej osoby.