Podbiję temat bo sam mam problem z lutowaniem. Mam dremela, pastę koki i wychodzi lipa. Nie dość, że pasta się rozwarstwia - przy wyciskaniu z opakowania najpierw wycieka zółto-zielona maź - to nie udaje mi się tym nic zlutować. Jak za krótko przytrzymam palnik to pasta się nie roztapia, jak trochę dłużej to wokoło robią się fuzle i nadal nie mam połączonych części

Kuba jak ta pasta z allegro

możesz coś już o niej powiedzieć

I jeszcze pytanie techniczne. Czeka mnie składanie elementu z kilku drobnych blaszek. O ile przylutowanie pierwszej jakoś pójdzie to lutowanie kolejnej obok, spowoduje rozlutowanie i wypalenie pasty przy poprzedniej. Jak sobie z tym radzicie

Żeby było wiadomo o czym mówię to pokażę kawałek instrukcji z elementami co do których się obawiam:
