Model który użytkuję to DSH czyli większy z dostępnych z oferty Proxxona. Według internetowych opisów i opinii jest to najtańsza opcja z bardzo dobrych wyrzynarek i mimo tego że kosztuje grupo ponad 1500 zł to jednak zdecydowana większość urządzeń poniżej tej kwoty a szczególnie te z przedziału 200-400 zł to pieniądze wyrzucone w błoto.
Wyrzynarka jest całkiem spora ma ponad 50 cm głębokości i bardzo długie ramię dzięki czemu gardło ma około 40cm co pozwala na swobodne cięcie i obrabianie dosyć dużych obiektów.
Jest też dosyć ciężka, duży silnik, stabilna aluminiowa konstrukcja, stół roboczy z aluminium o wymiarach 18x36 cm.
Wyrzynarka oferuje dwa biegi - dwie szybkości pracy - 900 i 1400 obrotów. Ponieważ dosyć mocno wibruje i wymaga naprawdę stabilnej podstawy do pracy, ja na początku z braku dobrej podpory używałem głównie niższej prędkości. W teorii jest ona przeznaczona do cięcia materiałów takich jak plastik, guma, miękkie drewno itp ale ciąłem też nią sklejkę 10 mm czy sosnę prawie 20 mm i choć powoli to szło bez problemu. Większa prędkość daje przy grubszych materiałach lepsze efekty ale np cięcie sklejki 4mm wolę wykonywać przy niższej prędkości która daje mi większą kontrolę nad ciętym materiałem.
Stół roboczy można pochylać w zakresie 0-45 stopni ale nie jest to super precyzyjny mechanizm, zresztą na tyle cięć co zrobiłem jeszcze chyba nigdy nie wykorzystywałem tego pochyłu:
Z boku wyrzynarki umieszczone są schowki na brzeszczoty i klucz imbusowy do kamieni mocujących brzeszczot:
W zestawie też była osłona, którą zdemontowałem bo tylko się brudziła i przeszkadzała, tu na zdjęciu z kluczem zestawowym i kluczem od FET którego gównie używam:
Do wyrzynarki można podłączyć również odkurzacz i szczerze polecam to robić. Mimo tego że brzeszczoty są wąskie, często poniżej 0,4-0,3mm to dają sporo trocin i pyłu. Cięcie bez odkurzacza jest dosyć niekomfortowe. Oczywiście odkurzacz nie zbierze wszystkiego, nawet mimo tego, że kanał jest dosyć szeroki i dużo wyciąga, niektóre brzeszczoty są skonstruowane tak że mają co drugi albo trzeci ząb tzw przeciwząb. Umożliwia to bardziej czyste cięcia jednak część pyłu leci wtedy do góry gdzie odkurzacz już tego nie zbiera.
Sposób pracy wyrzynarki to metoda znana już od stuleci (tylko kiedyś napędzało się je ręcznie a w sumie nożnie - jak w starych maszynach do szycia), ramię w kształcie litery "C" ze śrubą regulującą naciąg umożliwia nie tylko ruchy góra dół ale lekką oscylację brzeszczotu w przód i tył dając lepsze efekty cięcia.
Samo mocowanie brzeszczotów jest jedną z największych zalet wyrzynarki. Można mocować brzeszczoty z kołkiem, które jednak uważane są za mało precyzyjne, cięzkie w prowadzeniu, no i ze względu na kołek, potrzebny jest otwór co najmniej 5 mm aby brzeszczot przełożyć i wyciąć otwór. Cała zabawa zaczyna się po zamocowaniu brzeszczotu bez przelotki. Kamienie jarzma:
Brzeszczot po wsunięciu należy ścisnąć przy użyciu śruby imbusowej. Jest to IMHO jedyny słaby element mocowania szczególnie jak się wycina dużo wewnętrznych otworów i trzeba często odkręcać brzeszczot aby wsunąć w otwór w obrabianym materiale. Trzeba bardzo uważać aby nie zniszczyć śruby zbyt lekkim wsunięciem klucza. Dodatkowo śruba cały czas poddawana jest sporym naprężeniom i w moim przypadku kiedyś po prostu ukręciła się przy odkręcaniu. Zrobił się problem bo jarzmo jest z cholernie twardego materiału ale przy próbie przewiercenia kawałka śruby który został w środku uszkodziłem trochę gwint i niestety musiałem kupić nowe jarzmo (40 zł netto + przesyłka). Teraz staram się kontrolować jakość śruby i co jakiś czas ją wymieniać. Niektórzy wymieniają śrubę imbusowa na taką tradycyjną z łbem sześciokątnym.
Natomiast jeśli chodzi o brzeszczoty to w zestawie dołączone było po 5 sztuk drobno- i grubozębowych brzeszczotów z przelotką. Dodatkowo mój zestaw załapał się na jakąś promocję i dostałem paczkę brzeszczotów bez przelotki:
Jednak ja dokupiłem dodatkowo kilka paczek (po 12 sztuk) brzeszczotów firmy Niqua:
Starałem się wybrać kilka różnych aby potestować i przekonać się jak się nimi tnie. Na chwilę obecną nie mam swojego faworyta, chociaż bardzo dobrze mi się cięło Speed Niqua. Niektórymi tnie się lepiej w ciasnych zakrętach , niektórymi lepiej wychodzą długie proste odcinki (chociaż to zawsze jest wyzwanie bo piła nie jest do tego przeznaczona), niektóre tną bardzo czysto. Niektóre ze względu na przeciw ząb są bardzo dobre do sklejki. Itd.
Wyrzynarką wycinam głównie napisy i wzory z drewna, chociaż zdarza mi się ciąć plastik a nawet gips, jest bardzo precyzyjna i łatwa w obsłudze - ale opanowanie pewnych niuansów wymaga czasu i ćwiczeń, chociaż już na początku można uzyskać bardzo przyzwoite efekty. Poniżej są jedne z pierwszych moich prób (u góry MDF 6mm na dole sklejka 4mm):




