Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez greatgonzo » czwartek, 18 lipca 2013, 01:28

Solo napisał(a):Tzn? Jeśli masz na myśli odtworzenie plam kamuflażu na faktycznie istniejącym samolocie, to będzie po prostu lekko utrudnione, ale absolutnie możliwe.
Nie wiem, ja bez problemu panowałem nad linią kamuflażu gdy ją w ten sposób kładłem.


To rozgnieć ten wałek tak, by uzyskać winkle znacznie mniejsze od jego rozgniecionej szerokości i dokładnie w tym miejscu, w którym chcesz. Moim zdaniem po prostu nie zależy Ci na dokładnym odwzorowaniu kamuflażu. Twoje prawo. Jednak spróbuj tą metodą odtworzyć przebieg linii podziału kamuflażu panel po panelu np. na wczesnych Spitach z CBAF. Jedno - dwumilimetrowe wałki ledwo dają radę w 1/48.

WN - jak założysz warsztat, to bądź pewien, że będziesz miał same sympatyczne wpisy i pomocy aż nadto, bo chętnych do błyśnięcia wiedzą i kulturą nie zabraknie. Taka specyfika działu, że człowiek zada pytanie, a zamiast odpowiedzi otrzyma niezamawianą psychoanalizę z diagnozą. Ale Ty będziesz świętą krową na bank! Jak zagraniczny turysta :). Popatrz na wątki Portalusa.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Reklama

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez Solo » czwartek, 18 lipca 2013, 07:17

greatgonzo napisał(a):To rozgnieć ten wałek tak, by uzyskać winkle znacznie mniejsze od jego rozgniecionej szerokości i dokładnie w tym miejscu, w którym chcesz.


A w czym problem: rozgniatam wałeczek na zewnątrz maskowanej plamy kamuflażu i maluję to co w środku.
Takim rozgniecionym wałeczkiem mogę obramować dowolny kształt. Jeśli dwie plamy sąsiadują ze sobą na odległość mniejszą niż rozgnieciony wałeczek, to robię je jedna po drugiej, a nie obie na raz. Więcej roboty, ale efekt taki jak trzeba.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez Rafal » czwartek, 18 lipca 2013, 10:31

wuen napisał(a):Okazuje się jednak, że jest trochę inaczej - szkoda, że chęć bycia kimś lepszym bierze górę nad ideą forum czyli miejscem dzielenia się wiedzą i doświadczeniem.


Wuen...

Podpowiem Ci - Solo zadaje pytanie o WSZYSTKO. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Solo sam nie wymyśla metod, tylko odtwarza lepiej lub gorzej to co ktoś mu poradzi. Zero samodzielności. Tzn my, doświadczeni mamy prowadzić go za rękę.

Ostatnie pytanie o ściereczki ścierne : "a jakiej mam użyć żeby nie zepsuć?". Ma 3 różne a zrobienie eksperymentu zajęło by mu może godzinę albo półtorej. Ale nie... lepiej wrzucić pytanie na forum. I tak co i raz... Jako zrobić to, jak zrobić tamto.

Mnie irytuje ta "nieporadność". Stąd na 101, 102 albo 103 pytanie zaczynam reagować uczuleniem.

EDIT: literówka
Ostatnio edytowano czwartek, 18 lipca 2013, 12:55 przez Rafal, łącznie edytowano 1 raz
Google nie zwalnia z samodzielnego myślenia.
Rafal
 
Posty: 1300
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:09

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez greatgonzo » czwartek, 18 lipca 2013, 10:59

Solo napisał(a):
greatgonzo napisał(a):To rozgnieć ten wałek tak, by uzyskać winkle znacznie mniejsze od jego rozgniecionej szerokości i dokładnie w tym miejscu, w którym chcesz.


A w czym problem.


Dawno już nauczyłem się, że modelarze potrafią robić rzeczy niewyobrażalne. W tym jednak przypadku uwierzę jak zobaczę.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez Solo » czwartek, 18 lipca 2013, 11:03

Możliwe, że mówimy o dwóch różnych sprawach.
Podaj przykład łaty której według Ciebie nie da się zrobić moją metodą, tak będzie najwygodniej.
Postaram się ją odtworzyć.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez greatgonzo » czwartek, 18 lipca 2013, 11:13

Jeśli natrafisz na taki kamuflaż to albo poradzisz tą metodą albo nie i będzie jasna sprawa. Dla czytających i nie mających swojego zdania w temacie ta rozmowa to starcie autorytetów i w zależności od tego jak je szacują - taką przyjmą stronę. Wg mnie to wystarczy.

Jednak nic nie mam przeciwko wyzwaniu. Tylko jak chcesz to zrobić? Mam Ci narysować ten kamuflaż, czy wskazać samolot?
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez Solo » czwartek, 18 lipca 2013, 11:20

Pokaż mi przykład krzywizny, łaty, czy prawdziwego kamuflażu, który jest nie do zrobienia według Ciebie moją metodą.
Nie wiem co masz konkretnie na myśli i całkiem możliwe że masz rację, dlatego proszę o przykład.
Moim zdaniem moją metodą dałbym radę namalować łatę o dowolnym kształcie, naturalnie odpowiadającą malowaniom samolotów w rzeczywistości.
No i naturalnie nie mam na myśli czegoś w tym stylu. :)
Obrazek
Obrazek

Tylko raczej tradycyjne malowanie.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez greatgonzo » czwartek, 18 lipca 2013, 11:43

To teraz nie rozumiem. Nie twierdzę, że nie istnieją kamuflaże, których nie da się tą metodą zrobić. Większość ma w sobie sporo elementów, które mogą w ten sposób wyjść OK. Ale ten tygrysowaty zawiera elementy typowe dla różnych tradycyjnych schematów. Dlaczego ma się nie nadawać?

Np RAFowskie malowania z IIWŚ, francuskie z tego okresu - zawierają fragmenty z drobnymi, następującymi po sobie łukami i wżerami o zmiennych krzywych i czasem też z kątami. Bywają potrzebne milimetrowe promienie. Konkretnie wspominałem wcześniej o wczesnych Spitach z CBAF. Nie przypadkowo podałem taki konkretny przykład, bo dyskutuję o precyzyjnym odtwarzaniu przebiegu realnego kamuflażu - nie żeby mniej więcej wyglądało. Żeby zrobić eksperyment musiałbyś mieć konkretny temat. To trochę bez sensu, bo sama analiza przebiegu linii podziału kolorów względem paneli musiałaby zająć Ci sporo czasu. Do takiego forumowego challenge'u to trochę wg mnie bez sensu. Dlatego spytałem, czy narysować taki przebieg plam na jakiejś siatce paneli. Ale to znowu trzeba by przenieść na jakiś plastik do malowania.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez Solo » czwartek, 18 lipca 2013, 11:49

To może inaczej i prościej.
Takiego malowania raczej nie podjąłbym się robić (choć poszczególne łaty moją metodą są do zrobienia, tylko byłoby z tym dużo pracy):
Obrazek

Miałem za to na myśli malowania tego typu:
Obrazek

bądź nawet bardziej skomplikowane, jak w przypadku mojego F-5, gdzie łaty bez problemu dałbym radę zrobić i mniejsze, i bardziej pofałdowane.
To miałem na myśli.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Malowanie plam kamuflażu - problem z przenikaniem

Postprzez greatgonzo » czwartek, 18 lipca 2013, 11:53

No i gitara.
Ja miałem na myśli tylko to co w pierwszym komntarzu :).
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Poprzednia strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości