Witam,
Jako, że jakiś czas temu robiłem małego toutoriala dotyczącego właśnie Worna na 'modelarskie forum lokalne'

(link w stopce). Pomyślałem czemu się nie podzielić tym także tutaj. Co prawda odgrzewam wątek sprzed kilku lat, jednakże informacje wciąż aktualne, mam nadzieję dla kogoś mogą okazać się pomocne.
Worn Effects AK '088'. Plastikowa buteleczka 35ml warta niecałe 20 PLN. Specyfiki już dobrze znane, ale odkąd zobaczyłem jego działanie od razu zapragnąłem się tym pobawić.

Jako materiał na testy Spitfire z KP przypadł mi do gustu. Bez kompletnego przygotowywania powierzchni (części wyjęte prosto z folijki, nawet dodatkowo nie odtłuszczałem) trysnąłem podstawowego Alclada aluminium. Alclad jak to Alclad lany bezpośrednio z buteleczki wysechł w mgnieniu oka. Po wypłukaniu aero otworzyłem buteleczkę z Wornem. Bezwonna ciecz o konsystencji nieco gęstszej od wody. Nalałem toto do aero i zacząłem malować po całości. Zauważyłem, że specyfik ma spore napięcie powierzchniowe. Gdy nałożymy zbyt dużo w jednym miejscu tworzy mokrą błonkę niechętnie rozlewającą się po powierzchni modelu. Szczególnie dotyczy błyszczącej powierzchni. Temat był już też poruszany. Moja metoda - napylić kilka warstw mgiełki z aerografu. Wysycha w z dużą szybkością nie pozostawiając plam na powierzchni. Po wyschnięciu trysnąłem Dark green '23' od Gunze seria C, rozcieńczony dość obficie Levellingiem. Gdy całość wyschła zabrałem się za zdrapywanie. W tym celu nałożyłem na powierzchnię pewną ilość wody i pocierałem na mokro przyciętym twardym pędzelkiem, aż do uzyskania efektu odprysku. Muszę przyznać, że wcale nie jest to takie łatwe i trzeba się naprawdę napocierać żeby cokolwiek odpadło. Dlatego też użyłem zaostrzonego patyczka plastikowego jako miejscowego skrobaka i z tym poszło już znacznie łatwiej.

Jak widać na powyższym zdjęciu użyłem trzech metod. W części środkowej (podkadłubowej) było to zdzieranie punktowe głównie za sprawą skrobaka oraz igły wzdłuż linii podziału. Z tej części jestem najbardziej zadowolony. Wyszło dość realistycznie. Prawa część zdjęcia to zdzieranie punktowe wzdłuż paneli oraz dodatkowe szczotkowanie... efekt nieciekawy. Po lewej stronie widoczny jest efekt intensywnego szczotkowania szczoteczką do zębów. Uzyskano odpryski o kształcie kulistym i eliptycznym o dość przypadkowym rozrzucie. Fajny efekt jeżeli chodzi o myśliwce japońskie.





Dużo też pisano o stosowaniu metody z lakierem do włosów. Zwykły lakier do włosów zlany w aero działa podobnie jak opisywany Worn. Obserwowane są jednak wtedy zjawiska znacznie intensywniejszego odchodzenia farby finalnej. Brak wyraźnej kontroli nad procesem ścierania. Jednak zdania są podzielone, inni uważają, że nie ma sensu kupować specyfików dedykowanych bo identyczny efekt można uzyskać właśnie metodą lakieru. Niektórzy poruszali także temat użycia taśmy maskującej po uprzednim zastosowaniu Worna. Tutaj jest wyraźny konflikt. Ja używałem taśmy maskującej i niestety... odeszła cała powłoka warstwy finalnej. Rozumując na chłopski rozum Wron Effect to żaden cud specyfik, jedynie coś obniżającego adhezję pomiędzy warstwami farby. Efekt jednakże jest bardzo miły dla oka.
Wnioski:
- Intensywność ścierania jest wprost proporcjonalna do ilości użytej wody w procesie ścierania.
- Ilość nałożonego Worn Effecta wpływa znacznie na intensywność odchodzenia farby.
- Ostateczny efekt uzależniony jest głownie od sposobu zdzierania farby. To właśnie umiejętny sposób zdzierania nadaje pożądany efekt realizmu.
- Unikać stosowania taśmy maskującej.
- Unikać aplikacji na błyszczącą powierzchnię.