Strona 6 z 82

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: środa, 9 września 2009, 16:06
przez Iwan
Połączenia dokładnie sprawdziłem, jednak nic nie dało odpowiedniego efektu. Aerograf odesłałem do sklepu - zobaczymy co tam poradzą.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 10 września 2009, 09:11
przez mr.jaro
No, no, niektorym kolegom dobrze sie powodzi, ze po pierwszym malowaniu aerograf do przegladu wysylaja... :mrgreen:

Teraz powaznie. Michal, jesli aerograf funkcjonowal bez zarzutu przy pierwszym malowaniu, a przy drugim juz nie, nasuwa sie wniosek, ze "cos sie musialo stac" pomiedzy malowaniami, a tutaj jako mozliwa przyczyna wchodziloby w gre zasadniczo tylko czyszczenie. Zatem ze sporym prawdopodobienstwem moznaby przypuszczac, ze:
- byc moze jakis element zostal niewlasciwie zamontowany, dokrecony badz zle uszczelniony
- byc moze jakas uszczelka zostala uszkodzona badz wypadla niezauwazona
- byc moze aerograf zostal w jakims miejscu niedoczyszczony i resztki zaschnietej farby uniemozliwiaja prawidlowe uszczelnienie
- byc moze podczas czyszczenia zostal uszkodzony jakis element, gwint itp.

Z Twojego opisu wynika, ze nieszczelnosc z cala pewnoscia nie powstala sama z siebie, co z kolei nie uzasadnialoby reklamacji... Miejmy nadzieje, ze sprzedawca wykaze odrobine kulancji.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 10 września 2009, 11:05
przez Bathin
Michal93 napisał(a):Kilka dni temu stałem się (nie) szczęśliwym posiadaczem aerografu H&S Ultra.

Też niedawno kupiłem ten sam sprzęt i u mnie też przy pierwszym "odpaleniu" pojawił się problem. Powietrze uciekało na połączeniu aero z wężykiem, okazało się że gwint w aerografie jest krótszy niż w złączce wężyka, przez to nie było docisku do uszczelki. Poradzono mi dołożenie dodatkowej uszczelki, mam nadzieję że pomoże.
Pzdr

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 10 września 2009, 13:18
przez mr.jaro
Bathin napisał(a):Też niedawno kupiłem ten sam sprzęt i u mnie też przy pierwszym "odpaleniu" pojawił się problem. Powietrze uciekało na połączeniu aero z wężykiem, okazało się że gwint w aerografie jest krótszy niż w złączce wężyka, przez to nie było docisku do uszczelki. Poradzono mi dołożenie dodatkowej uszczelki, mam nadzieję że pomoże.
Pzdr

A skad pewnosc, ze to problem z aerografem, a nie akurat ze zlaczka wezyka?

Ja maluje aerografami od okolo trzydziestu lat, ale niektore z opisywanych w tym watku "problemow" wywoluja u mnie spore zdumienie i do konca nie jestem pewien, czy to nie sa jakie zarty. Chyba, ze Niemcy bylyby jedynym krajem na swiecie, gdzie wszystko pasuje... Ale niech tam. Mniemam (niestety, bez fotek mozna tylko mniemac), ze Twoja zlaczka posiada kolnierzyk z wewnetrznym gwintem. Wowczas moga byc dwie przyczyny nieszczelnosci: zbyt plytko naciety gwint wewnatrz kolnierzyka lub odrobine za gleboki kolnierzyk. Jesli zatem podwojna uszczelka nie pomoze, w drugim przypadku mozna po prostu lekko zeszlifowac kolnierzyk zlaczki. Natomiast w pierwszym przypadku, naciecie glebszego gwintu bez korzystania z tokarki byloby trudno wykonalne, wiec raczej nie obejdzie sie bez nowej (pasujacej) zlaczki.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 10 września 2009, 13:41
przez draz
A ja tak trochę z innej beczki - czy te aerografy ostatnio strasznie podrożały w slepie Aerografia czy my sie tylko zdaje i nie pamiętam, żeby tak drogie były.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 10 września 2009, 13:50
przez Bathin
mr.jaro napisał(a):A skad pewnosc, ze to problem z aerografem, a nie akurat ze zlaczka wezyka?

Już wyjaśniam.
Mam kompresor MA-2000 z oryginalnym wężykiem, do tej pory używałem aerografów typu "piwata" i ta złączka z tymi aero działała bez zarzutu. Przymierzyłem gwinty H&S i "piwaty" i okazało się że ten pierwszy jest krótszy.
Pzdr

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 10 września 2009, 14:11
przez mr.jaro
Wprawdzie zgodze sie z mozliwoscia, ze "ten pierwszy krotszy", ale to jeszcze dlugo nie oznacza, ze "za krotki". ;o) Moim zdaniem to zlaczka (zapewne pomyslana do bardziej rozpowszechnionych aerografow typu pseudoiwata) nie bardzo pasuje do H&S.

Ale przeciez aerografy H&S zaopatrzone sa w koncowke do szybkozlaczek. Co stoi na przeszkodzie, by kupic pasujaca szybkozlaczke i zalozyc ja na wezyk?

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 10 września 2009, 14:25
przez Bathin
mr.jaro napisał(a):Ale przeciez aerografy H&S zaopatrzone sa w koncowke do szybkozlaczek.

Niestety nie wersja "Ultra", w cenie 285 zł nie zmieściła się już szybkozłączka :P
Pzdr

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: czwartek, 10 września 2009, 14:46
przez mr.jaro
Moje pytanie nie dotyczylo szybkozlaczki (w szybkozlaczke nie jest zaopatrzony chyba zaden aerograf H&S). Ja pisalem o koncowce do podlaczenia szybkozlaczki (standardowe wyposazenie aerografow H&S). Ta koncowka jest w formie kolnierzyka z wewnetrznym gwintem i wystajacym kroccem. Wlasnie na ten krociec zaklada sie szybkozlaczke, ktora trzeba dokupic osobno. Tutaj pokazany jest "Ultra" z taka koncowka do szybkozlaczki, ale to jeszcze nie jest szybkozlaczka. Szybkozlaczki wygladaja tak. Calosc funkcjonuje podobnie, jak u lakiernika, tyle, ze tutaj mamy do czynienia z mniejszymi rozmiarami. Szybkozlaczka przymocowana jest na stale do wezyka powietrza i przed malowaniem zaopatrzony w nia wezyk trzeba tylko wetknac na krociec aerografu, bez zadnego wkrecania. Odbywa sie to blyskawicznie, jednym ruchem - dlatego to ustrojstwo nazywa sie szybkozlaczka, a nie zlaczka. Uszczelnienie nastepuje samoczynnie. Natomiast kiedy zmieniasz aerograf na inny, zciagasz szybkozlaczke (wraz z wezykiem powietrza) z krocca aerografu i wtykasz na inny. Zaleta polega na tym, ze jesli wezyk powietrza jest odlaczony od aerografu, nie ucieka przezen powietrze - szybkozlaczka posiada zawor zamykajacy.

Bathin, no przeciez glupie podlaczenie wezyka powietrza nie moze stanowic problemu nie do przezwyciezenia! Z mojego punktu widzenia nie stanowi to zadnego problemu.

A zajrzyj do koncowki Twojego wezyka i sprawdz, czy gwint za plytko naciety, czy moze caly kolnierzyk wraz z gwintem zbyt gleboki (zbyt dlugi) - moze wystarczy go lekko zeszlifowac?

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: piątek, 11 września 2009, 17:34
przez Bathin
mr.jaro napisał(a):Ja pisalem o koncowce do podlaczenia szybkozlaczki (standardowe wyposazenie aerografow H&S).

Niestety tej końcówki też nie było w zestawie, ale zwróciłeś moją uwagę na to i napisałem do sklepu, bo na fotce jest.
Odpisano mi, że nie ma jej w zestawie i przepraszają za wprowadzenie w błąd. Przy następnym zamówieniu dostanę ją gratis :)
Pzdr

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 22:33
przez luck1985
Witam
Tak zapytam z ciekawości :
Czym się różni H&S Ultra za niecałe 300zl od Evo Solo Silverline - oprócz tego , że ostatni ma na końcu śrubę umożliwiającą ustawienia igły ?? Różnica w cenie na poziomie 260zl , jakie są plusy za kupieniem Solo Silverline ? A może nie warto ?

Dzięki wielkie za odpowiedź, bo w planie miałem kupno Procona , ale po rozmowach tu i ówdzie, stanęło na H&S. Już miałem zamówić Solo S. jak zobaczyłem Ultra :roll:

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 23:27
przez piotr dmitruk
Różnica w cenie 180 zł. Ta śruba na końcu daje regulację ilości farby- bardzo ważne przy precyzyjnym malowaniu, bez tego użyteczność może być ograniczona. Poza tym nie ma wymiennego pojemniczka, jego szyjka jest węższa, co może utrudniać czyszczenie. Jakie wewnętrzne różnice- nie wiem.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 23:32
przez luck1985
Zostałem zagięty znowu na nieuwadze - pytałem kogoś o różnice między Solo Silverline i Solo - śruba na końcu.
Czyli dorzucam i biorę Solo Silverline..... mam nadzieję, że nie będę żałować, że nie kupiłem Procona idąc za ciosem, bo chemia Gunze jest dla mnie BOSKA. ;o)

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: sobota, 9 stycznia 2010, 23:45
przez piotr dmitruk
Ja nie żałuję, skończyły się wszystkie moje udręki z pluciem, "akrylową brodą", kiepskimi uszczelkami, twardością spustu itp.

Re: Aerografy firmy Harder&Steenbeck

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 01:21
przez słomek
Witam,
Panowie, przeczytałem cały wątek - dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Mimo wszystko mam pytanie. W związku ze zgonem mojej piwaty ( szwankowała od dłuższego czasu teraz już "pałka się przegła", choć traktowałem ją odpowiednio - czyściłem po każdym użyciu cleanluxem czego dowodem jest wyżarty od środka zbiornik farby.) Nie mam zamiaru wydać pieniędzy na coś co miałoby mi podobnie szwankować i tu pytanie: Czy ktoś z Was używa n/w aerografu i czy jak na potrzeby modelarza nie jest on przesadą? Modele maluję w skali 1:35 i 1:48.

aerograf: http://www.aerografia.com.pl/sklep/aero ... ucts_id=96