Atlis napisał(a):Może ktoś ekspertowi od aerografów SF powiedzieć, że Ultra nie ma przykręcaną dyszę? Bo chyba tego nie wie...
I podajcie mu też linka do modeli Dostala, który farby i lakiery kładzie 0,15 w Infinity...
O widzę, że aerografy to znasz tylko z teorii ekspercie...
Ale wytłumaczę ci bo widzę, że za mało sie naczytałeś po róznych forach, będziesz mógł na przyszłośc błyszczeć
:
- dyszy sie nie rozrywa od wkręcania. Przy wkręcaniu można co najwyżej gwint ukręcić jak ktoś sie mocno uprze i dysza ma gwint. Dyszę sie rozrywa wpychając do niej iglicę - skręcając aerograf po czyszczeniu. Pewnie każdy kto miał w życiu aerograf, kiedyś coś takiego sobie zrobił - H&S akurat sie nie rozrywa tylko rozciąga - bo ma dysze z miękkiego materiału. Co pomimo rozkalibrowania dyszy, jest miłe dla początkujących - nie trzeba od razu bulic za nowa dyszę.
- Można błysk kłaść dyszą 0,15, można błysk pędzlem malowac albo sprayem. Tylko właśnie po to wymyślono większe kalibry dysz, żeby łatwiej wykonywac pewne prace. Fetysz małej dyszy to jakiś obłęd. 99% modeli jakie pokazywane sa na forach można bez problemu pomalować dobrej jakości dyszą 0,3 mm. Kilka najlepiej malowanych na tym forum robionych było chińczykiem 0,3mm. Akurat do położenia dobrej jakości błysku dysza 0,5 - 0,6 mm jest podstawowym narzędziem I twoje złośliwości i mędrkowanie tego nie zmienią.
Aha i dla jasności- bo widzę że się nudzisz i cie palce swędzą do klawiatury, zaraz będziesz mędrkował i szukał dziury w całym - błysk rozumiem jako położenie dużej powierzchni na wysoki połysk - samochód, pasażer w 1:72, statek czy coś w tym stylu. Nie położenie lakieru bezbarwnego w ogóle.