Strona 1 z 1
Problem z EW-770

Napisane:
poniedziałek, 3 maja 2010, 19:00
przez Kosynier
Mam problem z aerografem EW-770. Jak nacisnę spust powietrze idzie bez problemu, po odciągnięciu spustu do tyłu czasami puści trochę farby ale ilość jej jest mikroskopijna. Poruszanie spustem przód-tył powoduje wypluwanie kleksów przez aerograf. Nawet woda czy rozcieńczalnik nie chcą przejść przez dyszę.
Rozkręcałem go i czyściłem niestety nic się nie poprawiło.
Proszę o jakieś rady i sugestie.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
poniedziałek, 3 maja 2010, 19:17
przez Adam Obrębski
A czyściłeś mechanicznie dyszę? Tam jest masa syfu zapewne... przetkaj jakimś drobnym drucikiem.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
poniedziałek, 3 maja 2010, 19:42
przez Kosynier
Czyściłem trochę syfu tam siedziało.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
poniedziałek, 3 maja 2010, 19:50
przez Adam Obrębski
No i dalej kicha?
Ja zwykle owijam drucik zgodny z średnicą dyszy wokół iglicy, taką spiralką przetykam dyszę od wewnątrz, żeby spiralka się rozwinęła i zebrała brud.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
wtorek, 4 maja 2010, 08:10
przez Kosynier
Niestety dalej kicha. Dzisiaj jeszcze powalczę z aerografem.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
wtorek, 4 maja 2010, 08:32
przez toled
Sprawdź iglicę czy jest prosta, sprawdź wszelakie uszczelki czy są całe. Też miałem taki problem ale u mnie minął po wymianie iglicy, której czubek był mocno zagięty.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
wtorek, 4 maja 2010, 09:41
przez Mac Eyka
Odkręć dyszę, w strzykawkę nabierz rozpuszczalnika i spróbuj wcisnąć go w otwór po dyszy.
Jak gdyby przepuść rozpuszczalnik w odwrotną stronę niż leci farba.
Taki efekt jaki opisałeś występuje też przy napuchniętych uszczelkach, nie używałeś przypadkiem Nitro?
Re: Problem z EW-770

Napisane:
wtorek, 4 maja 2010, 12:58
przez Kosynier
Czyściłem Cleanluxem, i zmywaczem do farb akrylowych Wamodu.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
wtorek, 4 maja 2010, 22:11
przez Kosynier
Teraz na spokojnie przyjrzałem się iglicy i miała lekki zadzior na czubku, który delikatnie zeszlifowałem. Dodatkowo jeszcze raz przeczyściłem dyszę metodą Adama i poprawiło się. Nie maluje może tak idealnie jak wcześniej ale jakoś idzie.
Dzięki za pomoc.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
wtorek, 4 maja 2010, 22:47
przez Krystian Ciechowicz
Hej.
Obawiam się, że pomimo zabiegów jaki Ci koledzy proponowali to jest już TRUP!
Miałem ten model, używałem go przez miesiąc. Reklamowałem sprzęt 3 razy - 2 razy wymieniono na nowy, za 3cim razem sprzedawca oddał kasę.
Nie wiedzieli w czym problem, ja też. Wiem natomiast, że problemy zaczynały się kiedy ustawiałem ciśnienie zaworem pod zbiorniczkiem. Jeżeli zaworu nie dotykałem wszystko było super. Jedna regulacja tym zaworem, sprzęt przestał działać. Powietrze dmuchało ale tak jak i u Ciebie, nawet rozcieńczalniki nie leciały.
Wielu kolegów pewnie do dzisiaj maluje tym sprzętem. Ja chyba miałem pecha.
Życzę powodzenia.
Pozdrawiam
K.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
środa, 5 maja 2010, 08:23
przez Modelarz
Też mam EW-770. Maluję nim rzadko ale bez kłopotów się nie obyło.
Trzeba wszystko bardzo dokładnie posprawdzać - ja miałem niedokręconą śrubę zaworu i nastawiałem butlę na 2-3 (!) atmosfery żeby farba jako tako leciała. Gdyby nie SKYRAIDER to pewnie do dziś bym nie wiedział w czym problem. Poza tym już na początku musiałem wymieniać dyszę bo zakorkowała się na amen a długotrwałe moczenie i czyszczenie mechaniczne nic nie dały. Nowa dysza znacznie się różni od pierwszej ! i ani razu się nie zatkała. Nie obyło się też bez prostowania igły bo od nowego była zagięta jak hak na kiełbasy.
Moim zdaniem, jest to jeden z najbardziej funkcjonalnych sprzętów w swoim przedziale cenowym - pod warunkiem, że wszystko śmiga.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
środa, 5 maja 2010, 11:36
przez skoto
Maluję tym aerografem już od dłuższego czasu i nie mam większych problemów. Zawsze czyszczę acetonem i nie mam problemo. Raz użyłem Cleanluxu i więcej tego nie zrobię. Syf, kiła i mogiła. Moczę od czasu do czasu w Wamodzie (tak co dwa modele) i jest OK. Nie zjada uszczelek, ładnie czyści. Potem tylko takim wyciorkiem do zębów z Auchana i można malować dalej. Zaworka faktycznie lepiej nie ruszać. Nie zna zasady działania ale raz coś tam pokręciłem i były problemy. Przepłukałem, odkręciłem do końca i maluję bez problemu. Nie wiem jak Wasze EW, ale mój toleruje tylko mocno rozcieńczone farby, co mi akurat bardzo pasuje. Aha no i co jakiś czas wymieniam uszczelkę pomiędzy częścią najbliższą korpusowi a samym korpusem.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
czwartek, 6 maja 2010, 15:28
przez Mecenas
Mac Eyka napisał(a):Odkręć dyszę, w strzykawkę nabierz rozpuszczalnika i spróbuj wcisnąć go w otwór po dyszy.
Jak gdyby przepuść rozpuszczalnik w odwrotną stronę niż leci farba.
Ja bym sugerował podobny sposób, lecz bardziej brutalny: zrób wycior i przetkaj w kierunku od dyszy do zbiorniczka. Mnie się kiedyś zrobił korek ze gwintem w który wkręcam dyszę. Mogła Ci się farba zważyć, np po szybkim malowaniu na przemian akrylem i emalią lub po czyszczeniu i gdzieś się tam osadziła.
Re: Problem z EW-770

Napisane:
piątek, 7 maja 2010, 19:06
przez Michał U.
Też mam EW-770, na początku miałem z nim problemy, ale odkąd zacząłem dbać o jego czystość, jest dobrze. Osobiście nie używam zawora ciśnienia w aerografie, bo z tego co pamiętam to na początku nic to nie dawało.
Jeśli chodzi o czyszczenie dyszy to używam sączków papierowych, używanych przez dentystów (do nabycia w sklepie medycznym, np. takie:
http://www.dentalshop.com.pl/index.php? ... 78&cid=235).
Pozdrawiam
Michał
Re: Problem z EW-770

Napisane:
piątek, 7 maja 2010, 20:24
przez Mac Eyka
W zeszłym roku chodził za mną zakup EW-770. Ale jednak kupiłem p-ivatę jedynie z tylną śrubą ograniczającą cofanie się iglicy.
I chyba nie powinienem żałować, że kupiłem ten aerograf bo zaoszczędziłem prawie 50% ceny.