Strona 1 z 2

Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: niedziela, 6 czerwca 2010, 22:02
przez Hajnel
Wypróbowałem nową technikę do wykonywania zniszczeń malowanych powierzchni występujących np.na samolotach japońskich z okresu II wś.Jakie są wasze oceny ich jakości?


Obrazek

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: poniedziałek, 7 czerwca 2010, 01:46
przez Jaho63
Wygląda to nieźle, ale widać, że zieleń jest pod spodem, a "otarcia" to warstwa górna. Napisałbyś jeszcze, jaka to skala? 48?

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: poniedziałek, 7 czerwca 2010, 07:36
przez siara1939
Jaho63 napisał(a):Wygląda to nieźle, ale widać, że zieleń jest pod spodem, a "otarcia" to warstwa górna.

Mozesz sie mylic.

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: poniedziałek, 7 czerwca 2010, 08:25
przez ewpiga
Czy aby nie jest to stara metoda powszechnie już znana ? Może coś więcej o tej technice ? powalcz , o upowszechnienie tej nowej, może sprawniejszej metody w krótkim opisie, lub prezentując nieco więcej fotogramów. Teraz za mało widać by cokolwiek ocenić. Niemniej wygląda to ciekawie.

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: poniedziałek, 7 czerwca 2010, 08:58
przez piotr dmitruk
ewpiga napisał(a):Czy aby nie jest to stara metoda powszechnie już znana ?

Myślisz o lakierze do włosów? Tak mi to właśnie wygląda, co nie znaczy że wygląda źle.

że zieleń jest pod spodem, a "otarcia" to warstwa górna

Zieleń jest w liniach podziałowych i zagłebieniach, co przy ścieraniu "na lakier" świadczyłoby o odwrotnej sytuacji.

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: poniedziałek, 7 czerwca 2010, 08:59
przez Hajnel
Skala 1/72
pierwsza warstwa Alclad
druga warstwa sido
trzecia Gunze zwykła
następnie piaskowanie małą piaskarką

Obrazek

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 07:52
przez ewpiga
No fajne efekty...choć w moim odczuciu lepsze łuszczenia farby dał by lakier, ewentualnie sól kuchenna. Pokarzesz fotkę całego modelu? Zastanawia mnie jak udało się Tobie wypiaskować zieloną wierzchnią farbę nie naruszając spodniego aluminium, nie że się czepiam szczegółów z czystej ciekawości pytam.

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 07:58
przez Axel1st
Osobiście zastanawia mnie fakt,jak wyglada faktura powierzchni,na której jest zastosowana ta metoda piaskowania? Zapewne sido robi tu za separator,ale boje sie,że z bliska wyglada to jak metalowy odlew(chropowatość)?
Pozdrawiam

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 10:47
przez Stratocaster
Trzeba to zobaczyć w tzw. kontekście. Na gotowym modelu, z kalkami, po washu, werniksach itp. Wtedy można wartościować.

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 14:52
przez ewpiga
Ja nie próbuje zaniżać wartości wizualnej tych efektów. Mnie tu bardzie interesuje schemat ich wykonania. Tytuł wątku zapowiada się na arcy ciekawy temat i wzbudza moje zainteresowanie. Niemniej jednak autor dość skąpo opowiada historyjkę ich powstania ograniczając wypowiedź do: alclad..sido..piaskarka i coś tam jeszcze....wklejając zaledwie dwie fotki tego samego detalu, traci to sens dalszej dyskusji i obserwacji, bo poza tytułem nic się nie dzieje.

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 16:18
przez Arkady72
ewpiga napisał(a):Tytuł wątku zapowiada się na arcy ciekawy temat i wzbudza moje zainteresowanie. Niemniej jednak autor dość skąpo opowiada historyjkę ich powstania ograniczając wypowiedź do: alclad..sido..piaskarka i coś tam jeszcze....wklejając zaledwie dwie fotki tego samego detalu, traci to sens dalszej dyskusji i obserwacji, bo poza tytułem nic się nie dzieje.

Moze Kolega nie ma czasu, zeby tak szybko odpowiedziec? A moze boi sie ukarania fotki calego modelu ;o) ?

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 16:52
przez Jaho63
Wprawdzie nadal wygląda mi to jak naniesiony srebrny na zielony, ale widocznie to złudzenie, może też trzeba poćwiczyć to piaskowanie. Ogólnie rzecz biorąc, nawet po tej pierwszej próbie, jest w tym potencjał. Heniu próbowałeś "drapać" nie akrylówkę (mają bardziej zbitą strukturę), ale jakiegoś Testorsa?

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 16:58
przez Hajnel
Piszę tak, bo to są pierwsze testy, a nie praca nad modelem. Fotki dałem do oceny pod względem "naocznym", czy dalsze moje prace w tym temacie mają jakiś sens. Wychodzę do ludzi z zapytaniem, prośbą o radę, a tu takie teksty o braku dyskusji, sensu itd. Jak wy potraficie dowalić człowiekowi, wielki szacun kolego ewpiga, elokwencja w wypowiedzi jest na poziomie ale brak ludzkiego podejścia ,a szkoda.
Jeśli chodzi o konkret to fotki są modelu w skali 1/72 najmniejszych resztek farby po prostu nie widać gołym okiem(0,05mm), więc nie można czegoś takiego uzyskać np solą lub na lakier, Alclad ma powierzcnie gładką, nie super ale jest OK a jak piaskowałem? deeeliiikatnnnie i powoli :D Ja nie chcę pisać o technice robienia tego czegość, tylko czy efekt według was jest lepszy od znanych dotychczas technik, tyle i tylko tyle. Nie chcę jakieś górnolotnej dysputy tylko konkretnej oceny, czy jeszcze mam doskonalić ten temat. Jeśli dojdę do wprawy wykorzystania tego w lotnictwie i pancerce to opiszę to szerzej np w SM ,a z czasem u mnie rzeczywiście krucho.

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 17:10
przez Hajnel
Jaho63 napisał(a): Heniu próbowałeś "drapać" nie akrylówkę (mają bardziej zbitą strukturę), ale jakiegoś Testorsa?


Inaczej ,zrób coś podobnego w tej skali innym sposobem zawsze wyjdzie gróbość farby a tu jest jej mniej o usuniętą warstwę

Re: Odrapania a'la Japanese Air Force

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 17:16
przez Monthy
Heniu,widziałem jak Sylwek używał tej techniki na Shermanie z Pacyfiku w 48.
To taki obłożony deskami i ''łuszczył'' farbę na tych deskach .
Powiem ,że wyglądało to pięknie.