Strona 3 z 3

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: czwartek, 22 listopada 2007, 11:23
przez ZzB
scigi napisał(a):A więc tak. Areograf to nie problem. Wiekszym problemem dla mnie jest kompresor.


Hej.
Jak się wahasz co kupić, to kup AEROGRAF.
Powietrze można mieć z urządzenia o nazwie "Kolo-od-malucha" :)
Poważnie.
Zanim dojrzałem do budowy kompresora używałem takiego koła ponad rok. Bez żadnych komplikacji. I gdyby nie rozmiar - używałbym do dziś.
Do budowy potrzebujesz:
- koło kompletne (znaczy z felga+dętka+opona)
- trójnik hydrauliczny 1/2 cala
- korek hydrauliczny 1/2 cala - 3 sztuki
- końcówka zaworu z dętki - 3 sztuki (ewentualnie 2 sztuki plus rurka o takiej samej średnicy jak króciec aerografu)
- przewód paliwowy o średnicy pasującej do końcówki zaworu 1-2 mb (ewentualnie dwa przewody paliwowe - ten drugi musi pasować średnicą do aerografu)
- filtr paliwowy od malucha
- 5 cybantów, czyli opasek zaciskowych.
- nożna pompka samochodowa

Wszystko razem (oprócz koła i pompki) nie powinno kosztować więcej niż 30 PLN.
Jak będziesz zainteresowany, to narysuję jak to wszystko połączyć, żeby działało

Pozdrowionka
ZzB

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: czwartek, 22 listopada 2007, 11:44
przez scigi
No to ciekawe. Poprosiłbym, żebyś narysował plan, bo nie do końca rozkminiam, jak by to miało wyglądać. Rozmawiałem z tatą i powiedział, że od niego żadnych pieniędzy nie dostanę. Szkoda. I teraz zastanawiam się nad zrobieniem wash'a na kolejnym modelu. Muszę jednak jeszcze o tym poczytać. Zachęcająca jest "Niekończąca się opowieść o washu".

Pozdrawiam wszystkich i do jutra! ;o)


Kolego! Ortografia! Interpunkjca!
Cząstki -bym, -byś, -by, -byśmy, -byście pisze się łącznie z osobowymi formami czasowników. ("jak by" jest napisane poprawnie - "w jaki sposób" - chodzi o sens wypowiedzi)
Przed "i" nie stawia się przecinka (chyba, że coś wtrącamy), natomiast przed "że" stawiamy. Stawiamy go też przed "żebyś" i przed "bo".
Sam muszę się zacząć do tego stosować :)
draz

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: czwartek, 22 listopada 2007, 12:51
przez fabisz
Scigi, a myślałeś o pracy? :mrgreen:
idź sobie po nip i sanepid i gdzieś do marketu po szkole
Jesteś o rok młodszy ode mnie, a ja pracuje od ponad 2 lat.
Między innymi żeby mieć na modele

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2007, 09:14
przez scigi
Nigdy o tym nie myślałem. Ale może wkońcu czas zacząć. Ile można w takim markecie zarobić?


Mam pytanie odnośnie patyn. Czy można je nakładać pędzlem. Bo kupiłem i niewiem z czym to sie je.



Pozdro ;o) i do poniedziałku!

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2007, 15:34
przez fabisz
to zależy od tego ile ci sie chce robić od 200zł do 800zł, niby nie utrzymasz za to rodziny ale robisz szkołę a do tego masz własne siano, a co za tym idzie zmieniają się twoje standardy życia i jesteś trochę mniej zależny od rodziców.

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: piątek, 23 listopada 2007, 22:42
przez ZzB
scigi napisał(a):No to ciekawe. Poprosiłbym, żebyś narysował plan, bo nie do końca rozkminiam, jak by to miało wyglądać.


Voila
(tylko się nie śmiać bo grafik ze mnie taki jak z [...] politycy)
Obrazek

Jak to złożyć do kupy:
- w każdym z trzech korków należy wywiercić otwór o takiej średnicy, żeby dało się wkleić zaworek ze starej opony (po zaworki - na "żebry" do zakładu wulkanizacji). Tylko w zaworku, do którego będziemy podłączać pompkę ma zostać wentyl, pozostałe muszą być przelotowe. A'ha - wklejać na żywicę (Distal/epidian/poxipol) a nie na kropelkę. Połączenie będzie musiało wytrzymać 2-3 atmosfery.
- korki wkręcamy do trójnika (na pakuły, albo na taśmę uszczelniającą)
- łączymy oponę z trójnikiem przewodem paliwowym opaskami zaciskowymi.
- analogicznie łączymy trójnik z filtrem paliwowym (najlepiej od malucha bo najtańszy, ale trzeba przymierzyć średnice)
- analogicznie łączymy filtr z króćcem aerografu.
- pompkę podpinamy tak, jakbyśmy chcieli napompować koło przez trójnik ;P
Proste jak budowa cepa.

Wersja "professional" wymaga dokupienia nypla (złączka z gwintami na obu końcach) i zaworu. Wtedy zamiast korka do którego dochodzi przewód od opony wkręcamy najpierw nypel, potem zawór i dopiero na końcu korek.
Takie rozwiązanie umożliwi odłączanie aerografu i pompki bez spuszczania powietrza z opony

Dobrej zabawy
ZzB

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: niedziela, 25 listopada 2007, 07:46
przez Maxek
ZzB napisał(a):Voila (...)


A nie prościej do kompresora lodówkowego podłączyć długi wężyk (min. 5-6m) z filtrem paliwa od malucha. Dodatkowo w wężyku trzeba zrobić otwór, którym będzie uciekał nadmiar powietrza przy zamkniętym aerografie. Wierzcie mi można tym malować.

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: poniedziałek, 26 listopada 2007, 00:04
przez ZzB
Maxek napisał(a):A nie prościej do kompresora lodówkowego podłączyć długi wężyk


Prościej.
Tylko po pierwsze : trzeba zdobyć sprawny agregat, po drugie - trzeba (a właściwie WARTO) dodać wyłącznik elektryczny.
Ale po trzecie - chyba najważniejsze - agregat z zaworem ciśnieniowym w postaci "dziurki" wymaga stałej kontroli ciśnienia, inaczej może "strzelić" wężykiem z BARDZO GŁOŚNYM hukiem (o tym, że może zamienić się w granat odłamkowy wolę nie wspominać). Jeżeli Scigi ma taką jazdę z Ojcem, to lepiej żeby - nawet przypadkiem - nie "strzelił" wężykiem, bo może się to skończyć totalnym szlabanem.

Ścigi napisał, że przeglądał schematy kompresorów i woli się na razie do nich nie zabierać. Dlatego zaproponowałem rozwiązanie działające i jednocześnie 100% bezpieczne.
A, moim zdaniem, składając "kompresor" z koła ma szansę przekonać rodziców, żeby mu zafundowali maszynę z prawdziwego zdarzenia.

Pozdrowionka
ZzB

Re: Dyskusja o farbach

PostNapisane: poniedziałek, 26 listopada 2007, 00:58
przez piotr dmitruk
ZzB napisał(a): inaczej może "strzelić" wężykiem z BARDZO GŁOŚNYM hukiem (o tym, że może zamienić się w granat odłamkowy wolę nie wspominać).

Bez przesady. U mnie sprężarka plunęła olejem co spowodowało kilkakrotne zsunięcie się z rurki wężyka solidnie zaciśniętego zaciskiem śrubowym, kiedy zamknąłem zawór upustowy. Hałas był, ale nie większy niż korek od szampana, a ten granat odłamkowy to strachy na Lachy