Strona 1 z 1

Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 12:23
przez shivadog
Mam taki "banalny" problem, przy każdym modelu mam kłopot z pocienianiem krawędzi spływu,
macie na to jakieś patenty?

Re: Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 12:37
przez mr.jaro
1. Zgrubnie zeskrobac malym (asortyment dla zlotnikow) skrobakiem
2. Szlifowac

Gwoli uzupelnienia: skrobakiem lepiej anizeli nozykiem/skalpelem, gdyz ten ostatni sprezynuje, co prowadzi do powstawania "fal". Skrobak jest sztywny w kierunku poprzecznym i "zbiera" plastik niczym hebel. Trzeba go tylko porzadnie naostrzyc. Wyzej opisana metoda bez wiekszego problemu, ale przy odrobinie cierpliwosci da sie uzyskac krawedz splywu o grubosci rzedu 0,2mm.

Cienkie krawedzie splywu wymagaja jednak stosowania bardzo rzadkiego kleju (na przyklad Ambroid ProWeld) w bardzo malych ilosciach. Wiadomo, dlaczego.

Re: Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 12:45
przez iras67
Nóż tapicerski najlepiej z mocna oprawą, ja używam od jakiegoś czasu L-2 Olfy.Prowadzę wzdłuż krawędzi ostrze prostopadle.Przy takim "skrobaniu" w ciągu kilku minut płaszczyzna styku przy krawędzi jest cienka.Często wybieram więcej od wewnątrz żeby nie było szczeliny przy krawędzi.Powierzchnię poprawiam pilnikiem obustronnym do paznokci.Sprawdza się szczególnie gdy grubość nie jest stała bo jedno pociągniecie nie wybiera dużo tworzywa.Dobre do tego są ostrza hartowane Olfy dedykowane do tego noża.Najlepiej to robić bezpośrednio nad koszem bo wiórów sporo...

Re: Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 13:19
przez shivadog
Dzięki!

Mam Olfę OL, przy najbliższej okazji wypróbuję.

iras67 napisał(a):żeby nie było szczeliny przy krawędzi.


Właśnie z tym mam największy problem.

Re: Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 13:29
przez mr.jaro
shivadog napisał(a):
iras67 napisał(a):żeby nie było szczeliny przy krawędzi.

Właśnie z tym mam największy problem.

Ma to miejsce, gdy polowki skrzydla podczas szlifowania przykladane sa cala powierzchnia do papieru sciernego. Wowczas wezsza krawedz natarcia zostaje bardziej zeszlifowana i przy krawedzi splywu robi sie szczelina.

Re: Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 14:10
przez chincz
No żeby WingMaster o takie rzeczy pytał... Pokolenie Tamiy'owe nie ma co ;o)

Takie pocienianie trzeba po prostu zaczynać od wewnętrznej strony powierzchni styku obu połówek. Niezeszlifowanie w tym miejscu jest właśnie głównym sprawcą odstawania od siebie samych krawędzi spływu niezależnie od użytych sposobów i narzędzi.

Obrazek

Pozdrawiam

Re: Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: wtorek, 14 września 2010, 14:57
przez shivadog
chincz napisał(a):No żeby WingMaster o takie rzeczy pytał...


:p

Kto pyta nie błądzi.
Jakoś dawałem sobie radę, ale założyłem ten wątek, żeby poszukać lepszych metod.

Re: Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: wtorek, 21 września 2010, 08:40
przez Kuba P.
Ja kładę połówkę na mokry papier ścierny i szlifuję od spodu tylko krawędź spływu. Potem kleję na CA tak, żeby najpierw skleić równo to pocienione a potem "jakoś to będzie" z krawędzią natarcia :)

Obrazek

Re: Pocienianie krawędzi spływu

PostNapisane: środa, 22 września 2010, 09:51
przez iras67
Sprytne , spróbuję takiego klejenia .Tylko przy skrzydle to chyba trzeba najpierw spasować i po bokach przykleić ściśle taśmą żeby bez przesunięcia skleić.