Modelarstwo z pasją

Witam!
Czy ktoś używała tego specyfiku http://migproductionswebshop.com/product_info.php?cPath=24&products_id=91 ?
Jak należy go stosować ? I czy nadaje się do zapuszczania linii podziałowych blach?
Prośba do moderatorów : jeżeli to złe miejsce na ten post to proszę o przeniesienie go tam gdzie należy . Z góry dziękuje
Pozdrawiam

Świetny produkt, jak najbardziej nadaje się do zapuszczania linii, dobrze rozpływa się po modelu i nie wytrącają się z niego drobiny pigmentu, najlepiej go stosować z dedykowanym rozcieńczalnikiem

http://www.model-hit.pl/2351_mig-p239-t ... -75ml.html

A możesz przybliżyć technologię? Czy to się robi tak samo, jak z preparatami Promodelera? Czyli do preparatu dodać krople płynu do zmywania, rozprowadzić pędzęlkiem po liniach i poczekać, aż wyschnie, a poźniej ścierać wacikami ?

Ten specyfik opiera się na rozpuszczalniku organicznym - nie miesza się z wodą.
Nie musisz tam dodawać płynu do mycia.

Można nim zapuszczać linie podziałów blach.

Przed użyciem wypróbuj go na jakimś testowym modelu.

Mam też ten specyfik. Kupiłem go z ciekawości i trochę z lenistwa. Moim zdaniem niczym nie różni się od własnych washów z farb olejnych. Jedynie ceną, no, ale gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach.
Tomek Hajzler

Wash MIGa tym różni się od "własnoręcznych" washy, że jest powtarzalny, zawsze taki sam. A z domowymi wasahami różnie bywa. Cena w porównaniu do zużycia jest całkiem do przeżycia. Stosuję od dłuższego czasu i na razie nie widzę lepszego.

Również kupiłem na próbę i po początkowym okresie nieśmiałości i niepewności coraz bardziej do niego się przekonuje.

kapral napisał(a):Wash MIGa tym różni się od "własnoręcznych" washy, że jest powtarzalny, zawsze taki sam. A z domowymi wasahami różnie bywa.

Powtarzalność fakt, ale można jeszcze pobawić się nim w inny sposób, w zależności od intensywności wymieszania przed użyciem zmienia się nam powtarzalność i intensywność koloru. Plusem tez jest to ze otwieram pojemnik i wash'uje, nie martwię się o szukanie pojemniczka, mieszanie potrzebnej farby i jej rozcieńczanie.
Nie ulega wątpliwości ze dokładnie wymieszany daje mocny, wyrazisty, czasem wręcz przesadzony wash... dlatego chyba kupię jeszcze neutrala

Trzeba go rozcieńczać czy odrazu nadaje się do użycia??

Z tym neutral washem radzę się zastanowić - jest to w zasadzie płukanka o barwie szarej.

rObO87 napisał(a):Z tym neutral washem radzę się zastanowić - jest to w zasadzie płukanka o barwie szarej.

tak jak Dark Wash - w zasadzie płukanka o barwie czarnej

eramus napisał(a):Trzeba go rozcieńczać czy odrazu nadaje się do użycia??

.....

dzejo napisał(a):Plusem tez jest to ze otwieram pojemnik i wash'uje, nie martwię się o szukanie pojemniczka, mieszanie potrzebnej farby i jej rozcieńczanie.

dodam jeszcze ze:

dzejo napisał(a):w zależności od intensywności wymieszania przed użyciem zmienia się nam powtarzalność i intensywność koloru

pilar_80 napisał(a):(...) najlepiej go stosować z dedykowanym rozcieńczalnikiem (...)

No właśnie, zastanawiam się, czy omawianą płukankę (którą właśnie nabyłem) można rozcieńczać produktem Wamodu do emalii (lub jakimś innym rozcieńczalnikiem do farb olejnych), tudzież dlaczego dedykowany rozcieńczalnik jest lepszy. Czy ktoś próbował i jak mu ewentualnie szło ?

Mam krótkie pytanie: ile czekać na wyschnięcie washa olejnego przed zabezpieczeniem go lakierem bezbarwnym?