Modelarstwo z pasją

Nadszedł odwlekany przeze mnie moment, gdy muszę do modelu Bizona znaleźć/zrobić koła. Przeszukałem sporą część galerii pojazdów cywilnych i wojskowych, ale nie znalazłem żadnych kół, których mógł bym użyć. Wychodzi na to, że będę je musiał zrobić własnoręcznie, tzn. zrobić po jednym z trzech typów kół i później je odlewać z żywicy. Myślałem nad tym w jaki sposób je wykonać i jedynym rozsądnym pomysłem na jaki wpadłem jest toczenie w plastiku, tylko, że nie mam do tego tokarki, ani czegoś co mogło by ją zastąpić. Może koledzy coś doradzą, podrzucą pomysł, może ktoś robił kiedyś własnoręcznie koła?

Będą mi potrzebne dwa małe koła: węższe do wózka transportowego i trochę szersze do tyłu kombajnu oraz duże koła z "rolniczym" bieżnikiem do przodu,tak jak na zdjęciach.

Lewy napisał(a):...tylko, że nie mam do tego tokarki, ani czegoś co mogło by ją zastąpić.

Hmm, nawet glupiej wiertarki nie masz gdzie pozyczyc?
Wytoczyc chyba byloby najszybciej.

Jak duże są te wielkie, może można dobrać opony z jakiejś zabawki (samochodzika terenowego), a felgi wytoczyć?

Jeśli nie muszą być idealne, to też szukałbym tylnych wśród zabawkowych, wszelakich tracków, traktorów.

Technologie mają kartonowcy. Oni robią koła z kartonu.
Np.

http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... a&start=10

Pewnie trzeba poszukać, żeby znaleźć u nich więcej.

Rafal

mr.jaro napisał(a):Hmm, nawet glupiej wiertarki nie masz gdzie pozyczyc?
Wytoczyc chyba byloby najszybciej.

W tej chwili nie mam, dopiero jak na początku listopada pojadę do domu, to coś zorganizuję.

piotr dmitruk napisał(a):Jak duże są te wielkie, może można dobrać opony z jakiejś zabawki (samochodzika terenowego), a felgi wytoczyć?

Jaho63 napisał(a):Jeśli nie muszą być idealne, to też szukałbym tylnych wśród zabawkowych, wszelakich tracków, traktorów.

Różnica w wymiarach nie może przekraczać 1mm bo mi się po prostu nie zmieszczą. Przejżałem setki zdjęć zabawek traktorów itp. duże opony mógł bym dobrać jakieś, gorzej z felgami i mniejszymi oponami.
Wymiary kół:
Przód- wys. koła 43mm, felga 23mm, szer. opony ~12mm
Tył- wys. koła 20mm, felga 11mm, szer. opony 7mm
Wózek- wys. 17mm, felga 11mm, szer. opony 4,5mm

Grzegorz2107 napisał(a):http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=24908&postdays=0&postorder=asc&highlight=wid%B3owy&start=105

Dzięki, taki sposób budowy jak w tej relacji był by najlepszy, potrzeba jest tylko tokarka. Spróbuję się skontaktować z autorem tego modelu, może mógł by mi pomóc.

Dziękuję za zainteresowanie, wiedziałem, że nie zostawicie mnie z tym problemem samego .

Lewy napisał(a):Dzięki, taki sposób budowy jak w tej relacji był by najlepszy, potrzeba jest tylko tokarka. Spróbuję się skontaktować z autorem tego modelu, może mógł by mi pomóc.

.

Na upartego nie jest potrzebna tokarka. Z wiertarką w uchwycie też można sobie dać z tym radę. W ostateczności można też wycinać pojedyncze plastry cyrklem , potem je skleić i obrobić. Tokarka wszak znacznie proces przyspieszy. Materiał też jest dowolny: Plastik, drewno, karton.

Grzegorz2107 napisał(a):Na upartego nie jest potrzebna tokarka. Z wiertarką w uchwycie też można sobie dać z tym radę. W ostateczności można też wycinać pojedyncze plastry cyrklem , potem je skleić i obrobić. Tokarka wszak znacznie proces przyspieszy. Materiał też jest dowolny: Plastik, drewno, karton.

Faktycznie to może być myśl z tą wiertarką, dorobiłbym sobie jakieś sztywne mocowanie do niej i drugie ruchome na nożyk. Jeśli by się udało, to zaczął bym też toczyć sobie koła pasowe, a jest ich sporawo, bo ponad 20 sztuk. Sposób robienia bieżnika opisany jest w podanym wyżej linku do relacji na starym PWM, metoda bardzo czasochłonna, ale jak widać efekty są co najmniej zadowalające.
Co do materiału to zostanę przy plastiku, bardzo dobrze mi się z nim pracuje.

Grzegorz2107 napisał(a):Na upartego nie jest potrzebna tokarka.

Tak na chłopski rozum, to masz rację. Ale jak kiedyś na warsztatach w technikum zapytałem, na czym wytoczono elementy do pierwszej w historii tokarki (a jest tam sporo różnych kółek i wałków), to profesor nie wiedział.

Grzegorz2107 napisał(a):Tokarka wszak znacznie proces przyspieszy. Materiał też jest dowolny: Plastik, drewno, karton.

Wybierz karton. Bardzo chciałbym zobaczyć toczenie kartonu.

Ja bym prosił o prosty tutorial pt. "Jak mając Dremela / Proxona ze standardowym futerkiem toczyć elementy z plastiku" i się nie zgrywam tylko poważnie pytam. Mam od cholery rzeczy do poprawienia czy zrobienia od nowa.

Kuba P. napisał(a):Ja bym prosił o prosty tutorial pt. "Jak mając Dremela / Proxona ze standardowym futerkiem toczyć elementy z plastiku" i się nie zgrywam tylko poważnie pytam. Mam od cholery rzeczy do poprawienia czy zrobienia od nowa.

Dremel (mój, nie wiem jak te droższe modele) jest za szybki. Lepiej mi szło ( drobiazgi typu poprawienie kołpaka śmigła, koła, czy lufy działek ) na wiertarkowkrętarce mającej dość wolne obroty.

Kuba P. napisał(a):Ja bym prosił o prosty tutorial pt. "Jak mając Dremela / Proxona ze standardowym futerkiem toczyć elementy z plastiku" i się nie zgrywam tylko poważnie pytam. Mam od cholery rzeczy do poprawienia czy zrobienia od nowa.

Nie wiem, jak z Dremelem, ale do Proxxona sa specjalne uchwyty z kulka, pozwalajaca na mocowanie wiertarki w dowolnym polozeniu. Moj kolega mocowal nawet bardziej barbarzynsko - w imadle, ktorego szczeki okleil uprzednio kawalkami gumy. Jedyna trudnosc sprowadza sie w zasadzie do odpowiedniego zamocowania materialu - male elementy mozna zamocowac na srubce, wieksze trzeba dodatkowo przykleic. Reszte chyba mozna sobie dospiewac: kawalek ostrego i w miare sztywnego narzedzia i jazda. Jezeli sila docisku narzedzia nie bedzie zbyt duza, material nie powinien obracac sie na srubce. Wiadomo, to nie to samo, co tokarka, ale jak sie nie ma, co sie lubi...

Edit: O, Grzegorz byl szybszy.

mr.jaro napisał(a):[- male elementy mozna zamocowac na srubce, wieksze trzeba dodatkowo przykleic. .

CA i debonder w akcji.
B.małe elementy udało się utrzymać w czasie "toczenie" na frezie dentystycznym wbitym mocno w plastik. Problemem jest, że jak element się obluzuje i spadnie, to potem ustalenie poprzedniego położenia jest niemożliwe, a otwór się coraz mocniej powiększa.

Zakup minitokarki, to mój plan od czasu, kiedy obejrzałem tę relację z wózkiem widłowym.

Grzegorz2107 napisał(a):Zakup minitokarki, to mój plan od czasu, kiedy obejrzałem tę relację z wózkiem widłowym.

No tak, tylko ta cena minitokarek... Ta z relacji o wózku wygląda na prostszą (więc pewnie tańszą) niż te, które znalazłem na portalach aukcyjnych czy sklepach internetowych, ale nigdzie nie mogę wyszukać tej tokarki Unimat 1.