Strona 1 z 9

Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: wtorek, 2 listopada 2010, 17:18
przez Okrach
Witam,

pytanie za 100 punktow - jak SZYBKO i SKUTECZNIE czyscic aerograf?

Pytam bo juz nie raz po czyszczeniu i parodniowej przerwie w pracy aerograf byl nie do uzycia i tylko gruntowne i czasochlonne czyszczenie moglo przywrocic go do sluzby.

Jak sobie radza moi szanowni koledzy z tym problemem?

Uzywam aerografu Revell Masterclass Vario z dysza 0,3.

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: wtorek, 2 listopada 2010, 20:49
przez RAV
Ja używam pIwaty - ma górny zbiornik, co bardzo upraszcza czyszczenie, ale może moje uwagi Ci się przydadzą (choćby do zmiany aerografu na lepszy) ;o) Poza tym w akcji udział biorą: jeden listek ręcznika papierowego, zmywacz do akryli Wamodu i pędzelek średniej wielkości (używany wyłącznie do mieszania farb w aerografie i czyszczenia go).

Po malowaniu zlewam farbę (mieszankę Gunze C z Levelling Thinnerem, czasem z niewielkim dodatkiem zmywacza Wamodu) do słoiczka z farbą. Od razu uprzedzę glosy oburzenia - niektóre tak przyrządzone mieszanki stoją już u mnie ponad 3 lata i nigdy żadna się nie zwarzyła ani w inny sposób nie zepsuła. Następnie resztę farby "wypsikuję" na gazetę, wyściełającą warsztacik, i zaczynam czyścić wg standardowej procedury:

1. Biorę kawałek ręcznika papierowego i na sucho ścieram nadmiar farby ze ścianek zbiorniczka. Często przetarcia wymagają także zewnętrzne ścianki. Po tym kroku większość zbiornika jest prawie czysta, natomiast na ściankach w dolnej części zbiorniczka i na dnie jest nadal sporo farby;

2. Nalewam tyle zmywacza Wamodu, żeby wypełnić dolną część zbiorniczka. Pędzelkiem mieszam zmywacz z resztkami farby wewnątrz zbiorniczka, po czym "wypsikuję" na gazetę.

3. Po opróżnieniu zbiorniczka, wzdłuż wewnętrznych krawędzi dna zbiorniczka pozostaje jeszcze trochę mocno rozcieńczonej farby. Zbieram ja pędzelkiem i wycieram w gazetę. Po tym kroku ścianki pozostają lekko pomazane farbą, więc wycieram je ręcznikiem papierowym.

4. Powtarzam krok 2., ale w trakcie przepłukiwania dyszy lekko przytykam wylot, pozostawiając ujście w bok (jak przy zabawie w pryskanie z kranu w łazience). Dzięki temu Wamod krąży wewnątrz osłony dyszy, płucząc ją. Czasem dodaję "pędzelkowanie" przy cofniętej igle (żeby jej nie uszkodzić).

5. Ostatecznie wycieram praktycznie czysty aerograf ręcznikiem i pędzelkiem. Na koniec mocno upapranym ręcznikiem wycieram gazetę, na której jest niezłe bajoro (ale po wytarciu można z niej jeść).

Zużycie zmywacza to ok. 1/4 zbiorniczka na jedno czyszczenie. Uciążliwy jest zapach rozpylonego Wamodu (nie tylko o poranku), ale nie aż tak, żebym zainwestował w Cleaning Station (czy jak tam się ten słoik nazywa). O skuteczności metody świadczy fakt, że tego samego aerografu używam od ok. 5 lat, zrobiłem kilkadziesiąt modeli i nigdy go nie "zaklajstrowałem".

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: wtorek, 2 listopada 2010, 21:20
przez Stratocaster
Podpisuję się pod poradami RAVa w całej rozciągłości. Z jednym jednak wyjątkiem: używam Cleaning Station (najpierw słoik z plastikową zakrętką, teraz kupiony w necie specjalistyczny słój za jedną trzecią ceny oryginalnej stacji) - psikając do słoja mniej śmierdzi rozpylany Wamod.
Aero rozkręcam do konkretnego mycia poszczególnych części raz na miesiąc.

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: wtorek, 2 listopada 2010, 21:42
przez Mr. Headshok
Ja stosuję również podobną technikę z tym, że z innym "medium" - acetonem. Nie korzystam z żadnych myjek, wszystkie "brudy" wystrzeliwuję w tekturę/szmatkę. Mam ten komfort, że maluję w innym miejscu niż mieszkam, więc smród mam w... gdzieś. Używam maski lakierniczej 8-)

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: wtorek, 2 listopada 2010, 22:31
przez piotr dmitruk
Ja czyszczę aerograf po każdym malowaniu, po każdym kolorze. Dowodem na taką konieczność jest to, że nawet po gruntownym przepłukaniu aerografu, przy wyciągnięciu igły, zawsze na niej jest syf. Metodę mam podobną, zamiast pędzelka używam patyczka z wacikiem, a kanał igły czyszczę szczoteczką do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych (do nabycia w hipermarketach). Przy płukaniu płyny jakich używam( trepentyna, nitro, Wamod) wpsikuję do specjalnej butelki.)

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 10:23
przez Okrach
Dzien dobry,

dziekuje za odpowiedzi.

Z tego wynika ze wszystko robie DOBRZE (czyt. jak wszyscy) :shock:

Do tej pory, po kazdym malowaniu, rozbieralem pistolet i czyszcilem kazdy element z osobna. Zgadzam sie tutaj z Piotrem ze ZA KAZDYM RAZEM IGLA (po uprzednim plukaniu) byla brudna. Niemniej jednak nawet po takim gruntownym czyszczeniu i przedmuchaniu aerografu czasem zdarza mi sie ze po paru dniach przerwy w psikaniu nie idzie odciagnac spustu :roll: No i wszystko od nowa :roll:

Niby robie wszystko jak kazdy z Was a jednak cos partacze... gdzie moze lezec problem?

Do tego mialbym jeszcze jedno pytanie - od niedawna przesiadlem sie na lakiery akrylowe - odkad ich uzywam zauwazylem ze po jakims czasie malowania na igle gromadzi sie farba ktora zasycha i blokuje z czasem wylot dyszy kompletnie. Jak sadze mam zle proporcje farby ale probowalem roznorakich mieszanek i zawsze bylo to samo :roll:

HELP :-o

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 11:00
przez Krowa
Wamod produkuje filtry węglowe nakręcane na zwykłą butelkę po napoju. Najlepiej użyć butli 1,5 lub 2l. W butelce wycina się dziurę i zalepia np. taśmą maskującą. Zamiast pryskać przy płukaniu na tekturę czy gazetę, wszystko "wystrzeliwuje się" do butli, a filtr absorbuje większość zapachów zmywacza/ rozpuszczalnika. Ot, takie małe udogodnienie :)

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 11:58
przez Filip
Okrach napisał(a):


Do tego mialbym jeszcze jedno pytanie - od niedawna przesiadlem się na lakiery akrylowe - odkad ich uzywam zauwazylem ze po jakims czasie malowania na igle gromadzi się farba ktora zasycha i blokuje z czasem wylot dyszy kompletnie. Jak sadze mam zle proporcje farby ale probowalem roznorakich mieszanek i zawsze bylo to samo :roll:




Problem leży zapewne w zbyt szybkim zasychaniu farby akrylowej.Aby temu zapobiec stosuje się cudo, które zwie się RETARDER-czyli opóźniacz do farb akrylowych.Owe cudo można dostać za kilka złotych w sklepie dla plastyków.Dodaje się kilka kropel (ilość w zależności od ilości farby w zbiorniczku) i wszystko jest cacy :->

Korzystając z sytuacji chcę nadmienić, że farbki Vallejo bardzo fajnie reagują z... z wódeczką :mrgreen: Tak, tak, bardzo dobrze współdziałają z 40% alkoholem.

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 13:41
przez Macio4ever
Krowa napisał(a):Wamod produkuje filtry węglowe nakręcane na zwykłą butelkę po napoju. Najlepiej użyć butli 1,5 lub 2l. W butelce wycina się dziurę i zalepia np. taśmą maskującą. Zamiast pryskać przy płukaniu na tekturę czy gazetę, wszystko "wystrzeliwuje się" do butli, a filtr absorbuje większość zapachów zmywacza/ rozpuszczalnika. Ot, takie małe udogodnienie :)


Prościej jest pryskać do słoika :) Ja używam takiegow kształcie klepsydry chyba po kawieTchibo. Butla 2l na stole za chwilę się przewróci i rozleje zawartość.

Co do czyszczenia - aceton, aceton dobrze przedmuchać, przepłukać, nie żałować rozpuszczalnika. Raz na jakiś czas wyciągnąć iglicę i zdjąć resztkę farby.

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 14:08
przez Kuba P.
Ja swojego Paashe VSR 90 po każdym malowaniu przepłukuję zmywaczem i psikam za okno, żeby wszystkie smrody poszły w atmosfere. Wypsikuję max pół zbiorniczka wamodu.
Po każdym większym malowaniu, po dłuższej sesji rozbieram aero na części pierwsze i wrzucam do kuwety zalanej cleanluxem.
Ostatnio maluję głównie Tamiyami i Vallejo, cleanlux idealnie wszystko wymywa. Wystarczy wypłukać wodą, wysuszyć, skręcić i gotowe.

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 14:49
przez Mr. Headshok
Okrach napisał(a):...Niemniej jednak nawet po takim gruntownym czyszczeniu i przedmuchaniu aerografu czasem zdarza mi się ze po paru dniach przerwy w psikaniu nie idzie odciagnac spustu :roll: ...


A smarujesz iglicę? Ponoć najprostszym sposobem jest "czółko" czyli przeciągnięcie czystej iglicy po czole :). Ja osobiście stosuję niewielką ilość wazeliny technicznej - tylko natłuszczam iglicę.

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 15:26
przez tomek_chacewicz
Mr. Headshok napisał(a):
Okrach napisał(a):...Niemniej jednak nawet po takim gruntownym czyszczeniu i przedmuchaniu aerografu czasem zdarza mi się ze po paru dniach przerwy w psikaniu nie idzie odciagnac spustu :roll: ...


A smarujesz iglicę? Ponoć najprostszym sposobem jest "czółko" czyli przeciągnięcie czystej iglicy po czole :). Ja osobiście stosuję niewielką ilość wazeliny technicznej - tylko natłuszczam iglicę.


Chyba Okrachowi chodzi o to co i mi się często przytrafia, po kilku dniach po malowaniu igła nie chce się ruszyć a powodem jest zaschnięta farba w kanale między zbiornikiem a dyszą. Najlepszym sposobem jest:
Macio4ever napisał(a):aceton dobrze przedmuchać, przepłukać, nie żałować rozpuszczalnika. Raz na jakiś czas wyciągnąć iglicę i zdjąć resztkę farby.

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: środa, 3 listopada 2010, 23:46
przez Enigma
Kuba P. napisał(a):Ja swojego Paashe VSR 90.....


Cóż za subtelny lans!

Czyżby poprzednie sankcje były zbyt łagodne?
Nie zaczepiaj innych, to i Ciebie nie zaczepią.
Ostatnie ostrzeżenie!
P.D.


tomek_chacewicz napisał(a): Chyba Okrachowi chodzi o to co i mi się często przytrafia, po kilku dniach po malowaniu igła nie chce się ruszyć a powodem jest zaschnięta farba w kanale między zbiornikiem a dyszą.

Albo pomiędzy zbiornikiem a spustem. Te dwa miejsca są najtrudniejsze do wyczyszczenia i bez nici dentystycznych, jak słusznie zauważył Piotrek, się nie obejdzie. Ja po każdym razie czyszczę dokładnie, ale i tak jak wyjmuję aerograf następnym razem to iglica jest przyschnięta. Trzeba rozebrać raz jeszcze, przepłukać wamodem, odczekać chwilę żeby wyparowało i można jechać.

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: czwartek, 4 listopada 2010, 01:18
przez luck1985
Kupiłem kiedyś płyn Vallejo do czyszczenia aero - średni. Ale na pierwsze płukanie się nadaje.
Jak aero w miarę ogarnięte , wlewam wynalazek braci azjatów - Mr Hobby - Mr tool Cleaner . Może i drogie to , ale efekty są warte $.
Raz olałem mycie i przypomniałem sobie po 3 dniach - żaden problem dla tego płynu.
Wynalazki pokroju Wamod, to tam żal.pl , waciki , wykałaczki i jeszcze coś nie pasowało - po wyjęciu igly zostawały gile , które lubiły zatykać wylot albo iglica nie wracała i ogólnie było sranie w banie.
A teraz ? Vallejo , wysikany , recznik papierowy do ogarniecia środka , zalewam Cleanerem i czekam - to czas na mycie rąk , pędzla i porządki na stole - po tym wysikam Mr Tool'a , zapodam wode zeby chemia nie zjadała mi nic w środku - mocny jest płyn. I tyle , trwa to może trochę więcej niz 5 minut.

Aha :
Mam dwa aero - H&S do farb - Tamiya , Vallejo Air , ale głównie Gunze H .
Drugi , Piwata Fachowca - do lakierów , pigment fixera , Sido - jak sido zaschnie w środku , to kaplica , ale ofcoz Mr Tool daje rade ;) Warto chyba kupić proste aero ze słoiczkiem od dołu - do lakierow , podkładów- najlepsze , szybko sie czyści , a do modeli coś lepszego z wiekszą precyzją - tyle.
3 modele zrobione i jeszcze nie rozkręciłem H&S , a jak rozkręcam , to wazelina techniczna w spust itp.

Aha 2:
Fachowiec VS H&S - dzień do nocy w myciu. H&S nie ma udziwnień na dole zbiornika - jakieś zakamaraki , załamania. W H&S jest zbiornik i pod mini kątem schodzi do dołu i tam już nic nie ma , idealnie tam wchodzi wacik do czyszczenia ucha . Jednym obrotem wacika można ogarnąć ściany i dno zbiorniczka. ;)

Re: Efektywne czyszczenie aerografu

PostNapisane: czwartek, 4 listopada 2010, 08:48
przez Okrach
Enigma napisał(a):
tomek_chacewicz napisał(a): Chyba Okrachowi chodzi o to co i mi się często przytrafia, po kilku dniach po malowaniu igła nie chce się ruszyć a powodem jest zaschnięta farba w kanale między zbiornikiem a dyszą.

Albo pomiędzy zbiornikiem a spustem. Te dwa miejsca są najtrudniejsze do wyczyszczenia i bez nici dentystycznych, jak słusznie zauważył Piotrek, się nie obejdzie. Ja po każdym razie czyszczę dokładnie, ale i tak jak wyjmuję aerograf następnym razem to iglica jest przyschnięta. Trzeba rozebrać raz jeszcze, przepłukać wamodem, odczekać chwilę żeby wyparowało i można jechać.


Oba wspomniane obszary daja sie po rozmontowaniu Vario latwo czyscic patykiem do uszu albo odpowiednio uformowanym "wyciorem". Mnie sie wydaje ze jakies syfy zostaja na igle i zasychaja - dziwne bo po gruntownym myciu pistoletu jeszcze raz psikam przedmuchuje CZYSTYM Cleanerem Revell-a. A potem jeszcze dmucham na sucho.

Nie plucze woda po tym wszystkim - moze to blad?

Moze rzeczywiscie igle trzeba by przejechac jakims smarkiem by lepiej chodzila?