Filip napisał(a):Mogę dopowiedzieć, że warto blaszkę opalić nad płomieniem i przetrzeć papierem ściernym na gładko.
Zabieg sprawia, że blaszka staje się plastyczna i super współpracuje z wspomnianymi nożyczkami.
Po opaleniu puszka staje się BARDZO plastyczna. Jak dla mnie aż za bardzo

Na co dzień puszek nie opalam i nie szlifuję.
Nożyczek używam w zasadzie tylko do odcięcia obu denek i przecięciu korpusu puszki tak, żeby uzyskać prostokątny arkusz blachy (blachę prostuje się jak karton - na krawędzi parapetu). Później przydają się tylko do wycinania nieregularnych kształtów. Bo proste linie nacinam skalpelem od linijki i łamię przez dwu-trzykrotne "przegięcie".
Pozdrowionka
ZzB