Ryoba - nigdy nie widzialem, poki nie zobaczylem
Nie bardzo wiedzialem, gdzie to umiescic, wiec wrzucam tutaj. Moze sie komu przyda.
Zaczelo sie od tego, ze zona poprosila mnie o wyciecie z drewna kilku w miare rownych "drobiazgow". Poniewaz dokladnej pily tarczowej ani tasmowej nie mam, a elektryczna pila wlosowa raczej sie do tego zadania nie nadawala, pogodzilem sie z oczekujaca mnie meka ciecia pila reczna. Jednak lenistwo i "brak czasu" braly przewage nad obowiazkowoscia, wiec zadanie to odkladalem z dnia na dzien i tak mijaly tygodnie, podczas gdy nad moja glowa zbieraly sie coraz ciemniejsze chmury gradowe. Az pewnego dnia, zupelnie przypadkowo wzbudzila moje zainteresowanie pila japonska. Wiedziony zaufaniem w solidnosc japonskich narzedzi tnacych (w domu posiadamy komplet japonskich nozy kuchennych ze stali damascenskiej) oraz bardziej z ciekawosci, anizeli checi dotrzymania danej obietnicy kupilem taka pile w wersji przeznaczonej do zadan uniwersalnych, zwanej Ryoba:

Ale jak juz sie cos takiego ma, wypadaloby to takze wyprobowac. Zlapalem wiec dosyc gruby klocek bukowy i dawaj - zarowno wzdluz, jak w poprzek wlokien. Pila smigala, niczym zaczarowana. Na jednej probie sie nie skonczylo - wycialem zonie wczesniej obiecane "drobiazgi" i nie majac jeszcze dosyc pocialem drewniane odpadki na male kawaleczki. Gdyby nie to, ze drobiazgi podczas ciecia trudno w paluchach utrzymac, zapewne cala akcja skonczylaby sie dopiero na pocieciu wszystkiego do wymiarow zapalek.
Nigdy przedtem nie widzialem, poki nie zobaczylem, ze reczna pila mozna tak szybko i rowno ciac drewno. Ciecie japonska pila odbywa sie prawie bez nacisku, podczas ruchu ciagnacego (a nie pchajacego, jak ma to miejsce w normalnych pilach), co pozwala na bardzo rowne prowadzenie narzedzia i oszczedza duzo sily. Ostrze pily nie musi byc sztywne, wiec jest bardzo cienkie, przez co skrawa niewielkie ilosci materialu, a to znow zwieksza predkosc ciecia. Sprytne i przydatne urzadzenie.
Zaczelo sie od tego, ze zona poprosila mnie o wyciecie z drewna kilku w miare rownych "drobiazgow". Poniewaz dokladnej pily tarczowej ani tasmowej nie mam, a elektryczna pila wlosowa raczej sie do tego zadania nie nadawala, pogodzilem sie z oczekujaca mnie meka ciecia pila reczna. Jednak lenistwo i "brak czasu" braly przewage nad obowiazkowoscia, wiec zadanie to odkladalem z dnia na dzien i tak mijaly tygodnie, podczas gdy nad moja glowa zbieraly sie coraz ciemniejsze chmury gradowe. Az pewnego dnia, zupelnie przypadkowo wzbudzila moje zainteresowanie pila japonska. Wiedziony zaufaniem w solidnosc japonskich narzedzi tnacych (w domu posiadamy komplet japonskich nozy kuchennych ze stali damascenskiej) oraz bardziej z ciekawosci, anizeli checi dotrzymania danej obietnicy kupilem taka pile w wersji przeznaczonej do zadan uniwersalnych, zwanej Ryoba:

Ale jak juz sie cos takiego ma, wypadaloby to takze wyprobowac. Zlapalem wiec dosyc gruby klocek bukowy i dawaj - zarowno wzdluz, jak w poprzek wlokien. Pila smigala, niczym zaczarowana. Na jednej probie sie nie skonczylo - wycialem zonie wczesniej obiecane "drobiazgi" i nie majac jeszcze dosyc pocialem drewniane odpadki na male kawaleczki. Gdyby nie to, ze drobiazgi podczas ciecia trudno w paluchach utrzymac, zapewne cala akcja skonczylaby sie dopiero na pocieciu wszystkiego do wymiarow zapalek.
Nigdy przedtem nie widzialem, poki nie zobaczylem, ze reczna pila mozna tak szybko i rowno ciac drewno. Ciecie japonska pila odbywa sie prawie bez nacisku, podczas ruchu ciagnacego (a nie pchajacego, jak ma to miejsce w normalnych pilach), co pozwala na bardzo rowne prowadzenie narzedzia i oszczedza duzo sily. Ostrze pily nie musi byc sztywne, wiec jest bardzo cienkie, przez co skrawa niewielkie ilosci materialu, a to znow zwieksza predkosc ciecia. Sprytne i przydatne urzadzenie.