Modelarstwo z pasją

Witam!
Mam takiego maszkarona:



Model sklejony dano temu i widać chyba w jakim stanie Jednak żeby się nie marnował, postanowiłem zrobić z niego ,,rozbitka" I tu własnie mam pytanie: jak to zrobić?
Jeśli macie jakiś pomysły, metody, sposoby to chętnie posłucham
Pozdrawiam!
Jarek

Jaro1941 napisał(a):Jeśli macie jakiś pomysły, metody, sposoby to chętnie posłucham

Nie robić wraku. To zdecydowanie trudniejsze niż zrobienie modelu latającego samolotu.

Nie wiem ile masz lat Jaro1941, ale wiem, że ja dziś żałuję tych zmasakrowanych, oddanych, zaniedbanych modeli z młodych lat.

erkamo napisał(a):Nie wiem ile masz lat Jaro1941(...)

Lat mam 17 ale modele robię od 7 lat i już umiem docenić wartość tych z początków modelarstwa i swojego pierwszego modelu nigdy się nie pozbęde, a ten nie był nawet jednym z pierwszych tylko te kalki -Academy Z czasem poodpadały ( ) Nawet o tym nie wiedziałem bo model leżał w pudełku a nie na półce i nie zauważyłem tego (możliwe, że wtedy jeszcze mogłem żle kalki nałożyć) i dlatego teraz pomyślałem żeby go rozbić i zakryć je jakimś pyłem albo coś w tym rodzaju i przy okazji stworzyć ciekawą dioramkę

A może by go tak restaurować. Byłby całkiem fajny model.

spiton napisał(a):A może by go tak restaurować.

W takim razie muszę pozbyć się tej farby i pomalować na nowo. Ani nie wiem jak zmyć taką farbe ani tym bardziej nie mam kalek do mustanga

Cięzko jest zrobić wrak ze sklejonego juz wczesniej modelu - złomki powstają i rozwijają się na etapie wycinania z ramek.

Adrianowro masz racje ze względu na to, że przy mocnym uderzeniu w ziemię samolot traci poszycie i widać elementy konstrukcji, ale mi chodziło raczej o coś takiego

Czy go będziesz chciał przerobić na rozbitego, czy odrestaurować to i tak czeka Cię usunięcie starej powłoki lakierniczej. Zmywacz do farb Wamodu albo Kret zostanie Twoim przyjacielem...

Na tym zdjęciu też widać silnik i inne elementy wnętrza.
Gdybyś chciał go zrobić rozbitego na poziomie nawet nie otwierając paneli to i tak kiepsko pomalowany model się do tego nie nadaje. Radzę zmyć farbę i poćwiczyć (poeksperymentować) na nim malowanie, do niczego więcej się raczej nie nadaje.
Zyskasz umiejętność zmywania farb i może przy okazji malowania nauczysz się czegoś nowego.

Druga możliwość, to bierzesz młotek lub kamień "rozbijasz samolot" i do kosza.

dewertus napisał(a):Zmywacz do farb Wamodu albo Kret zostanie Twoim przyjacielem...

To którego zmywacza mogę używać tak tak żeby nie musieć moczyć całego modelu w zmywaczu?

shivadog napisał(a):Druga możliwość, to bierzesz młotek lub kamień "rozbijasz samolot" i do kosza.

Taki sposób rozbijania samolotu raczej nie wchdzi w grę

Tu masz podpowiedź:
http://www.clubhyper.com/forums/plasticpixframe.htm
tytuł postu: This Week's Saturday Special - The Colonel's Displeasure
Może się przyda

To jest to! Właśnie o coś takiego mi chodziło Na pewno mi się to przyda
Dzięki Aleksander