Modelarstwo z pasją

Czy da się usunąć farbę z modelu ? Pracuję obecnie nad modelem motocykla. Silnik skleiłem i pomalowałem czarnym błyszczącym Revellem jako podkład pod metalizer Alclad II. Odłożyłem silnik na bok do wyschnięcia i nie zauważyłem że spadł mi na wykładzinę, i pooklejał się kurzem i paprochami. Po około trzech godzinach zauważyłem że silnik poniewiera się na ziemi. Wlałem do słoika benzynę ekstrakcyjną i włożyłem do niej silnik. Niestety, farba była już zaschnięta i odeszła tylko w niektórych miejscach. Żeby powstrzymać proces schnięcia farby włożyłem całość do słoika z wodą i nie bardzo wiem, co z tym teraz zrobić.

Weź jakikolwiek rozpuszczalnik do farb modelarskich i delikatnie mocząc cierpliwie ścieraj farbę. Najpierw możesz użyć patyczka higienicznego, ale potem do usunięcia farby z zakamarków to chyba tylko pędzelek o krótkim i twardym włosiu pozostanie.

aaa tam rozpuszczalnik - jak będzie agresywny to możesz zrobić kuku plastikowi. Kup "kreta" w granulkach, zalej w słoiku wodą i po jakimś czasie wrzuć części na pół godziny. Farba zejdzie sama, pod strumieniem wody. Roztwór kreta jest żrący, więc ubierz rękawiczki gumowe. Generalnie: olejnełątwo zmyć kretem, akryle schodzą po wymoczeniu częsci w wodzie z proszkiem do prania

Jasne, jasne wszystko kretem.

Jak revell był akrylem, to on i Alclad zejdzie Ci niebieskim Mr Muscle (płyn do mycia szyb) lub alkoholem izopropylowym. Jest też zmywacz Wamodu.

Kret dobry do emali, chromu i tym podobnych dla akryli to przerost formy nad treścią.

Lakiery dobrze schodzą nisko agresywnymi rozpuszczalnikami (Gunze, Tamiya, izopropyl (długo trzeba moczyć))

Jak nie wierzysz - to wrzuć do kreta chromowaną część - błyskawicznie zejdzie chrom ale lakier pod chromem już nie.

Zmywacz Wamodu zmywa i akryle i olejne i celulozowe. Zmywałem nim Pactrę, Humbrola, Gunze, Tamiyę. Mając aerograf spryskać element zmywaczem, poczekać troszkę, spryskać jeszcze raz i patyczkami do uszu moczonymi w zmywaczu usunąć farbę.

Też radzę użyć alkoholu izopropylowego. Ma podobne właściwości co modelarskie zmywacze do farb a jest dużo tańszy i łatwiej dostępny jeśli nie masz sklepu modelarskiego w pobliźu. Mi izopropyl po dwóch dniach doskonale zmył Alclada położonego na błyszczącą czarną.

Tak, jak Hendryk napisal - izopropanol do zmywania akryli. Natomiast do zmywania emalii - plyn hamulcowy (czesc modelu moczyc 24h w plynie, a potem zmyc pedzelkiem). Zadna z tych substancji nie jest agresywna w stosunku do plastiku.

Mnie dobrze posłużył odplamiacz firmy W5 nabyty w Lidlu.

Zdjęcie w tym wątku:

viewtopic.php?f=28&t=10258&start=15

mr.jaro napisał(a):... zmywania emalii - plyn hamulcowy (czesc modelu moczyc 24h w plynie, a potem zmyc pedzelkiem)...

Jak płyn hamulcowy działa na spoinę ( klej modelarski, CA), przy krecie zauważyłem że spoina zaczyna puszczać

gryzu napisał(a):Jak płyn hamulcowy działa na spoinę ( klej modelarski, CA), przy krecie zauważyłem że spoina zaczyna puszczać

Ja kleju CA prawie w ogole nie uzywam (blaszki lutuje i zlutowane elementy przyklejam do modelu zywica). Natomiast na spoiny klejone klejami do plastiku plyn hamulcowy nie wplywa ujemnie.

Nie używajcie KRETA on wyżera plastik.
Nie używajcie też rozpuszczalników, za dużo pracy w stosunku do uzyskiwanego efektu, a poza tym może lekko nadtopić plastik.
UŻYWAJCIE PŁYNU HAMULCOWEGO DOT-3. Jest najlepszy. Mało kosztuje ok.15zł za litr, Wystarczy go wlać do jakiegoś słoika wrzucić model zakręcić słoik i poczekać gdzieś tak z 12h. Wyjąć i model jak nowy.
Trzeba pamiętać aby używać jakiś gumowych rękawiczek czy czegoś takiego, aby nie było kontaktu płyn-skóra bo może byc nie przyjemnie.
To czego nie wyczyści płyn wystarczy przejechać jakąś szmatką czy stara szczoteczką do zębów. I gotowe model wygląda po tym zabiegu jak by nigdy farby nie widział przez reflektory
Lecz pamiętajcie nie używajcie płynu hamulcowego DOT 4 potrafi on zjeść plastik.

Załączam film z YT w którym jest pokazane jak korzystać z DOT3.


[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=JZOiZwTcE-4&playnext=1&list=PL2678E1BEA9A370A4[/youtube]

Użytkownik cytadelapl ma też dużo innych filmów, które mogą być przydatne dla modelarzy redukcyjnych mimo, że te filmy są dedykowane graczom games workshopu.

MrFlayerX napisał(a):Nie używajcie KRETA on wyżera plastik.
Nie używajcie też rozpuszczalników, za dużo pracy w stosunku do uzyskiwanego efektu, a poza tym może lekko nadtopić plastik.
UŻYWAJCIE PŁYNU HAMULCOWEGO DOT-3. Jest najlepszy. Mało kosztuje ok.15zł za litr, Wystarczy go wlać do jakiegoś słoika wrzucić model zakręcić słoik i poczekać gdzieś tak z 24h. Wyjąć i model jak nowy.
Trzeba pamiętać aby używać jakiś gumowych rękawiczek czy czegoś takiego, aby nie było kontaktu płyn-skóra bo może byc nie przyjemnie.
To czego nie wyczyści płyn wystarczy przejechać jakąś szmatką czy stara szczoteczką do zębów. I gotowe model wygląda po tym zabiegu jak by nigdy farby nie widział przez leflektory
Lecz pamiętajcie nie używajcie płynu hamulcowego DOT 4 potrafi on zjeść plastik.

Użytkownik cytadelapl ma też dużo innych filmów, które mogą być przydatne dla modelarzy redukcyjnych mimo, że te filmy są dedykowane graczom games workshopu.

Wodorotlenku sodu używam od 30 lat. Nie zniszczył żadnego plastikowego modelu. Metalowe - na pewno, jeśli to tzw biały metal. Ług rozpuszcza aluminium (i inne podobne metale). W ługu sodowym klej CA kruszeje i można rozkleić model nim klejony. Wyżeranie o którym piszesz to chyba wynik wstawienia modelu do wody i posypania go kretem. NaOH rozpuszcza sie egzotermicznie - wydziela się dużo ciepła. Jak włożysz model do gorącej wody i na dokładkę pokropisz kretem to masz murowane, że polistyren zmięknie i się odkształci.

Rozpuszczalniki do farb typu nitro - nie nadają się do zdejmowanie farby z modeli polistyrenowych ale do figurek metalowych będzie jak znalazł.

O płynach hamulcowych mówi się że są rakotwórcze.

Najbardziej uniwersalny środek to zmywacz Wamodu. Modelu nie trzeba w nim moczyć, wystarczy pokryć zmywaczem (pędzlem, aerografem), poczekać i zetrzeć farbę, która zrobi się taka glutowata. Części przezroczyste mogą troszkę zmatowieć.

Zawsze w zakamarkach zostają ślady po poprzedniej farbie. Faktycznie albo szczoteczka albo drewniany patyczek. Można także zaostrzyć patyczek do czyszczenia uszu i nim usuwać farbę ze szczelin.

Tyle z mojego własnego doświadczenia. Koledzy radzą także używać izopropanolu (IPA) ale tego nie próbowałem - nie wiem.

MrFlayerX napisał(a):Nie używajcie KRETA on wyżera plastik.

kto ci takich bzdur nagadał?

Wyżeranie o którym piszesz to chyba wynik wstawienia modelu do wody i posypania go kretem.

No a jak inaczej?

A poza tym to przy DOT3 nie ma tyle roboty co przy innych chemikaliach. Wrzucasz model, zostawiasz na 12h i potem wyjmujesz po farbie zazwyczaj nie ma już śladu. A przy innych to jeszcze czyścić z wysiłkiem trzeba itd.

O płynach hamulcowych mówi się że są rakotwórcze.

Tak, tak, tak cyjanoakrylowy też jest rakotwórczy,... ale tylko w teorii.

MrFlayerX napisał(a):No a jak inaczej?

zgodnie ze zdrowym rozsądkiem; platikowy model wkłada się do ostudzonej już mieszaki