Strona 1 z 1
Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 21:14
przez tomtre
Pytanie laika jak w tytule, ale na dwa sposoby.
Raz; czy podkład w sprayu "daje radę" w sensie praktycznym, tj czy jest jakościowo warty zachodu?
Dwa; jak wygląda kwestia jego wydajności w porównaniu do wersji "słoikowej"?
pozdrawiam
Radek
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 21:19
przez spiton
Jest super.
Jedyna jego wada to to, że się kiedyś kończy ,-)).
MR. Surfacer 1200 mogę śmiało polecić.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 21:22
przez Grzegorz2107
tomtre napisał(a):Pytanie laika jak w tytule, ale na dwa sposoby.
Raz; czy podkład w sprayu "daje radę" w sensie praktycznym, tj czy jest jakościowo warty zachodu?
Dwa; jak wygląda kwestia jego wydajności w porównaniu do wersji "słoikowej"?
pozdrawiam
Radek
Próbowałem podkładu Tamiyi w sprayu, białego. Przy budowie Caravelle 1/100.
Nie podoba mi się. Łatwo o zaciek, dużo idzie bokiem , powłoka nie jest tak twarda jakbym oczekiwał.
W porównaniu do Gunze surfacera nakładanego aero , spray Tamiyi jest gorszym wyborem. Zniechęcony nie próbowałem już sprayu Gunze.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 21:50
przez Jaho63
Gunze jest bardzo dobry, ładnie się kurczy, ale sprayem nigdy nie zrobisz tak cieniutkiej warstwy jak z Aero.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 22:09
przez Piotr Koperski
Warto! Opłaca się, polecam.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 22:10
przez shivadog
Polecam, Gunze, zarówno biały 1000 jak i szary 1200 są super.
Trzeba dobrze wstrząsnąć i ziuu.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 22:14
przez waran
Moje doświadczenie to -duży ubytek farby,w mieszkaniu raczej nie do użycia .Gunze ,Tamiya dobrze, ale po co wydawać tyle kasy .Ja stosuję lakier podkładowy do gruntowania powierzchni metalowych i plastikowych -multi spray -szary 400ml.polska firma' Śnieżka "-cena ok 11 zeta i korytarz już nieco szarawy

Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 22:18
przez Robert P.
Ja kupiłem taki spray tylko do jednego: jak obrabiam jakąś część i chcę sprawdzić czy równo to psikam i wiem od razu zamiast bawić się w poprawki na sklejonym modelu po nałożeniu surfacera z aero.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 22:28
przez Macio4ever
Tamiya i Gunze (1200) spray - super sprawa. Moim zdaniem szara Tamiya jest nawet lepsza do Gunze w zakresie krycia. Biała Tamiya lepsza imho niż Base White. S1200 daje bardzo cienką i gładką powłokę.
Od strony finansowej - droższe rozwiązanie niż z fukanie z aero. Tamiya w przeciwieństwie do Gunze NIE ma odpowiednika podkładu pod aero, takiego który jest w sprayu.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
czwartek, 9 czerwca 2011, 22:38
przez Jaho63
Ja używam jeszcze Gunziola bo fajnie pachnie.
rObO87 napisał(a):Ja kupiłem taki spray tylko do jednego: jak obrabiam jakąś część i chcę sprawdzić czy równo to psikam
To prawda, też tak robię, żeby dla byle "dupinki" nie uruchamiać całej maszynerii. Przemiennie psikam raz szarym Guzne 1200 albo Chaos Blakiem.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
piątek, 10 czerwca 2011, 15:17
przez Mac Eyka
Używałem Surfacera 1200 z spraju oraz podkładówki akrylowej także w sprayu.
Surfacośtam kryje dużo lepiej.
Ale jednak dość szybko się kończy, a szkoda.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
piątek, 10 czerwca 2011, 15:31
przez Jaho63
Macieju, ja mojego używam już ok roku, ale oczywiście zależy od intensywności. Tylko może też być tak, że zaschnie sam wylot i może się wydawać, że już się skończył!? Ja przemyłem acetonem i dalej psika.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
piątek, 10 czerwca 2011, 20:55
przez Korowiow
Ja też uważam, że warto, używałem mr surfacera 1200 i 1000.
Teraz mam szarego Vallejo i na początku miałem z nim problem bo jakoś dziwnie się układał, w takie jakby posklejane "grudy".
Lekarstwem na to okazało się mieszanie wg instrukcji - czyli przez 5 min.

przed każdym malowaniem.
Warstwa jest ładna ale i tak już więcej nigdy go nie kupię - bo mi się potem przez pół dnia ręce trzęsą od tego mieszania i z precyzyjnych prac nici

Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
piątek, 10 czerwca 2011, 21:44
przez spiton
Korowiow napisał(a):Ja też uważam, że warto, używałem mr surfacera 1200 i 1000.
Teraz mam szarego Vallejo i na początku miałem z nim problem bo jakoś dziwnie się układał, w takie jakby posklejane "grudy".
Lekarstwem na to okazało się mieszanie wg instrukcji - czyli przez 5 min.

przed każdym malowaniem.
Warstwa jest ładna ale i tak już więcej nigdy go nie kupię - bo mi się potem przez pół dnia ręce trzęsą od tego mieszania i z precyzyjnych prac nici

Ale tańszy jest ,-))
Mam podobne odczucia.
Re: Surfacer w sprayu. Warto?

Napisane:
sobota, 11 czerwca 2011, 09:57
przez Mac Eyka
Jaho63 napisał(a):Macieju, ja mojego używam już ok roku, ale oczywiście zależy od intensywności.
Ja swojego to ze 2 lata używałem, albo nawet z okładem.
Było na tyle długo, że zapomniałem ile kosztował.
No i jak się skończył to zaszłem do modelarskich potravin coby następną kupić puszkę.
No ale zobaczyłem ile toto becalen trzeba dać to mnie się nogi ugły.