Strona 1 z 5

Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: czwartek, 24 stycznia 2008, 17:41
przez koksik750
Co myślicie o podkładzie w sprayu Vallejo?? Które z nich są najlepsze: Vallejo, Gunze Surfacer czy Tamiya? Używam do tej pory surfacera i jestem zadowolony, ale chce zakupić spray i nie wiem który wybrać

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: czwartek, 24 stycznia 2008, 17:45
przez draz
Używałem Tamiyi I Valejjo - obydwa dobre, choć Valejjo przyjemniej się malowała. Większe ciśnienie i rzadsza farba. Valejjo jest nieco ciemniejszy od Tamiyi. Gunze śmiem twierdzić też im nie ustepuje. Dla mnie wybór to raczej kwestia ceny w tym przypadku.

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: czwartek, 24 stycznia 2008, 19:37
przez Kamil Feliks Sztarbała
patrząc na stosunek pojemoności do ceny, vallejo nie jest droższy od tamiyi. wręcz przeciwnie. a moim zdaniem bije na głowe produkt japoński

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 09:02
przez frugoman
Ktoś sprawdzał może czy podkład Vallejo w sprayu nie pogryzie się z TSem?

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 09:53
przez tomek1123
Dla mnie najlepszym podkładem jest Chaos Black z Citadel - jeżeli ma byc czarny;
Zalety: - duża puszka 400 ml;
- satynowa powierzchnia;
- praktycznie niemożliwość popełnienia zacieków ;)
- cena ok 40 zł;

Wady: - brak;

dostępny np. http://www.monolith-icon.eu/sklep/index ... od_id=2031


pozdrawiam
tomek

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: czwartek, 30 kwietnia 2009, 10:42
przez siara1939
Jak sie sprawuje Vallejo w kryciu PE?

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: piątek, 1 maja 2009, 14:41
przez Jaho63
tomek1123 napisał(a):Dla mnie najlepszym podkładem jest Chaos Black z Citadel

Stosowałeś go pod Alclady? Pytam, bo właśnie przegrałem swoje pierwsze starcie z Alcladem. Podkładem był czarny błyszczący Humbrol (akurat to miałem pod ręką). Pierwsze próby poszły wyśmienicie, więc poszło na model. Oczywiście zgodnie z prawem Murpy'ego na dolnych powierzchniach Oscar'a (jedyne całkowicie odsłonięte) pojawiła się siateczka pęknięć. Ponowne pryskanie nic nie pomogło, model powędrował do sody :(

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: niedziela, 3 maja 2009, 07:17
przez ups
Jeśli chodzi o czarne podkłady vallejo to ja osobiście je odradzam. Nie wiem czy to kwestia nieumiejętnego nakładania go przeze mnie na model, czy może felernej sztuki ale więcej już z tym wynalazkiem nie zaryzykuję. Po pierwsze zważył mi się na modelu, po drugie -pozbycie się tego specyfiku z modelu prawie niemożliwe jest. Dodam tylko ,że z produktem mr.hobby nie uświadczyłem tego typu kłopotów.

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: niedziela, 3 maja 2009, 11:50
przez Kamil Feliks Sztarbała
ups napisał(a):Po pierwsze zważył mi się na modelu

to się niestety zdaza, dlatego mój wstępny entuzjazm drastyczie osłabł. podkładom w sprayu nie zaufam wiecej, bo jakośc/cena/funkcjonalność wypada w ostatecznym rozrachunku mizernie.
ups napisał(a):pozbycie się tego specyfiku z modelu prawie niemożliwe jest

jest proste, tyle ze kosztowne. bo to fakt, podkladu vallejo nie rusza zmywacz do akryli wamodu. od white spirytu pierwej plastik spęcznieje niż rzeczony podkład zejdzie. kret tez sobie kiepsko radzi. ale pod wpływem rozcienczalnika gunze do farb celulozowych schodzi jak plakatówka w ciepłej wodzie. tyle ze mr. thinner do tanich nie należy..

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: niedziela, 3 maja 2009, 18:50
przez PiotrS
Jaho63 napisał(a):Stosowałeś go pod Alclady? Pytam, bo właśnie przegrałem swoje pierwsze starcie z Alcladem. Podkładem był czarny błyszczący Humbrol (akurat to miałem pod ręką).


Po co tak się podkładasz, pod Alclady sam producent proponuje własny podkład albo akryl. Rozpuszczalnik z Alcladów jest bardzo agresywny i wystarczy odrobinę za dużo psiknąć żeby zeżarł humbrola. Polecam Agamę, raz że nie zeżre ich a dwa połączenie Surfacer+Agama+Alclad daje naprawdę wytrzymałą powierzchnię pod maskowanie i dalszą obróbkę.

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 10:01
przez Jaho63
Dzięki, właśnie o to chodzi, mocne pokrycie (jakkolwiek to brzmi) do kilkakrotnego oklejania.

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: piątek, 15 maja 2009, 17:10
przez Bercik
Kupiłem szary Vallejo, od paru dni robię testy. Powierzchnia jak dla mnie nie do zaakceptowania, albo się waży, albo robi się gęsia skórka i całość trzeba przeszlifować, żeby jako tako wyglądało. Nie udało mi się ani raz położyć go na gładź, co sprayami Tamiya potrafi nawet szympans... Pieniądze w błoto :?

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: piątek, 15 maja 2009, 22:01
przez ups
Bercik napisał(a):Kupiłem szary Vallejo, od paru dni robię testy. Powierzchnia jak dla mnie nie do zaakceptowania, albo się waży, albo robi się gęsia skórka i całość trzeba przeszlifować, żeby jako tako wyglądało. Nie udało mi się ani raz położyć go na gładź, co sprayami Tamiya potrafi nawet szympans... Pieniądze w błoto :?



A nie mówiłem tzn nie pisałem?? ale jak ktoś woli utopić 40 zeta ,żeby sie przekonać na własnej skórce to cóż......

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: piątek, 15 maja 2009, 22:14
przez Bercik
Spokojnie spokojnie, kupiłem go zanim napisałeś swój post. Czekał sobie spokojnie w Krakowie na mój powrót do Tomaszowa i testy. Tak więc za późno napisałeś :P Podkład się odsprzeda, pieniądze będą uratowane :P

Re: Podkład Vallejo - warte naszych pieniędzy??

PostNapisane: czwartek, 28 maja 2009, 18:17
przez Ostach
To jak chcę mieć gładką, NIEWYMAGAJĄCĄ szlifowania powierzchnię, najlepiej jakąś szarą to użyć podkładu Tamiyi? Potrzebuję w sprayu bo to spore powierzchnie będą.