Modelarstwo z pasją

Witam mam pytanie do bardziej ode mnie oswojonych z tą skalą.
Szukam sposobu na otworzeniu nitowania na hurricanie z airfixa, bo to co było musiałem się pozbyć nistety (powierzchnia modelu była strasznie nierówna). Może ktoś już walczył z nitami w tej skali? Standardowa nitownica do 1:48 bez zmiany kółka chyba nie da rady

W tej skali to lepiej zrobic naklejane nity np. z Archer Fine Transfers.
Wygniatane nity nitownica nie beda wygladaly za dobrze.

W tej skali to już chyba najlepiej Traczykować? Kulkami?

siara1939 napisał(a):W tej skali to lepiej zrobic naklejane nity np. z Archer Fine Transfers.
Wygniatane nity nitownica nie beda wygladaly za dobrze.

A no właśnie nie będzie wyglądać zbyt dobrze niestety dlatego szukam alternatywy. Z kolei naklejane nity nie dość że są dość drogie to jeszcze u nas raczej niedostępne .

Jaho63 napisał(a):W tej skali to już chyba najlepiej Traczykować? Kulkami?

Możesz przybliżyć mi tą metodę o ciekawej nazwie ?

Traczykowanie to taki żart. Ale opisał to kolega Traczyk dość ładnie na:
http://www.modelarstworedukcyjne.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=188:imitowanie-wypukego-nitowania&catid=37:techniki-modelarskie&Itemid=60
Może pracochłonna, ale moim skromnym zdaniem, bardzo efektowna metoda. Wprawdzie w "mojej" skali nie znajdzie szerokiego zastosowania (zakupiłem kilka gram kuleczek 0,2 dla eksperymentalnego potraktowania potężnych nitów w Re.2000) ale w większych skalach ma to sens. Kulki też nie są tanie, ale kupując np. 10 gram zapłacisz c.20zł (to zależy też od wielkości kulek), ale w tych 10 gramach masz kilkaset kulek (tak na oko piszę, ale w sensie, żebyś załapał jak to jest).

Dzięki Jaho za wyjaśnienie i link. Metoda faktycznie efektowna, może nawet się skusze chociaż trochę się boje że w połowie skrzydła skończy mi się zapał a no i cierpliwości...