Modelarstwo z pasją

Plastiku gołego Vallejo farby trzymają się wcale - rzecze mistrz Yoda . Po przewertowaniu internetu nadal mam pewne wątpliwości jaki podkład pod Vallejo Model Color, kładzione za pomocą aero będzie najbardziej stosowny? A może jeszcze inne rozwiązania? Póki co przetestowałem takie rozwiązania znalezione w sieci:
1. Dodawanie acetonu do farby - na "trzymanie" nie pomaga za to przyspiesza wysychanie (dosyć znacznie) BTW - Model Mastery mogą się zważyć przy tej opcji.
2. Zastosowanie jako podkładu "jakiejkolwiek innej farby Pactry, MM itp."
3. Zastosowanie "jakiegokolwiek podkładu do plastiku"
4. Zastosowanie dowolnego podkładu.

Posiłkując się między innymi tym:

Mr Surfacer na przykład, niektórzy dają jakąś olejną farbę np. testors czy humbrol, inni psikają z puszki magicznymi sprayami...
Podkład musi się dobrze związać z plastikiem i mieć satynową powierzchnię. Wtedy Vallejo się trzyma go jak komornik szafy. Inaczej Vallejo zlezie z plastiku pod wpływem macania paluchami.

Z racji świąt testuje Humbrola oraz Grey Primera z MM.

Podzielicie się swoimi sposobami? Bo jakoś żadna z powyższych metod mi nie leży, może popełniam błąd w innym miejscu ? Jak długo "suszycie" podkład przed nałożeniem Vallejo? Jak długo "suszycie" finalnie vallejo?

Ja uzywam co jest pod reka- Mr. Surfacer, Chaos Black z Cytadeli, a ostatnio zwykly ceglasty podklad do plastiku ze sklepu z farbami do samochodow. Ten ostatni spelnia 3 funkcje- widac po nim niedoskonalosci powierzchni, farba sie go dobrze trzyma, oraz sluzy mi jako baza pod uszkodzenia powierzchni malowanej- ma dobry kolor- taki rdzawy.

Ja to używam lakieru samochodowego w sprayu. Szybko schnie i mamy idealnie równą powierzchnię. Nawet jak się by zaciek zrobiło to równo wyschnie ,ale po kilku próbach bardzo łatwo się aplikuje. Bardzo wygodne rozwiązanie rozkładam gazetę i maluję. Po 10 minutach farba jest już sucha i bardzo odporna na wszelką chemię. No i jeszcze jedna zaleta 500 ml kosztuje 20-25zł.
Mr.Surfacer też jest dobry ,ale w sprayu drogi ,a do aerografu trzeba trochę pokombinować bo albo zapcha dyszę ,albo pojawią się znane pajęczyny.
Siara to zwykły lakier samochodowy tylko ,że w rdzawym kolorze ,czy jakiś specjalny podkład ? Nowość ....?

Szary podkład w sprayu też testowałem, ale w 72 dawał zbyt grubą warstwę i "zalewał".

Podpowiedzcie jeszcze ile "suszycie" poszczególne etapy.
Co Mr.Surfacera trochę faktycznie zniechęca cena, kto podpowie jak jest wydajny przy aero?

Ja maluję czarnym ,ale to nie ma znaczenia jaki kolor. Jak robiliśmy z ojcem zaprawki w samochodzie to potem szedł szary podkład typowo samochodowy zostało go trochę to wykorzystałem ponad 30zł koszt no przeczepność do metalu wiadomo lepsza ,ale jeśli chodzi o malowanie plastiku to tak samo. Malowałem figurki ,czołgi z blachami i nic nie zalewało. Nawet najdrobniejsze szczególy na żywicznych figurkach ,czy tarwione detale były super widoczne.

Patryk napisał(a):Ja maluję czarnym ,ale to nie ma znaczenia jaki kolor. Jak robiliśmy z ojcem zaprawki w samochodzie to potem szedł szary podkład typowo samochodowy zostało go trochę to wykorzystałem ponad 30zł koszt no przeczepność do metalu wiadomo lepsza ,ale jeśli chodzi o malowanie plastiku to tak samo. Malowałem figurki ,czołgi z blachami i nic nie zalewało. Nawet najdrobniejsze szczególy na żywicznych figurkach ,czy tarwione detale były super widoczne.

Podpowiedz co to za podkład był

Patryk napisał(a):Siara to zwykły lakier samochodowy tylko ,że w rdzawym kolorze ,czy jakiś specjalny podkład ? Nowość ....?

Zwykly podklad samochodowy jakich wiele w sklepach. Tak zwany no-name.

Kup chaos black i zapomnisz o wszelkich problemach z podkładem. Surfacer jest ok, tyle że potwornie śmierdzi i trzeba się mozolić z aero, potem czyścić, itd. Stosowałem też podkład vallejo - nie polecam, potrafi zalać szczegóły.

Osobiście używam tylko jednej farby Vallejo Air, znaczy się srebrnej. Jestem z niej zadowolony. Jako podkładu używam Surfacośtam ze słoika rozcieńczonego w Nitro.

Używam podkładu Duplicolor w czarnym kolorze.
Mr.Śmierdziucha można rozcieńczać i nitro ,ale to dopiero zabójcza mieszanka. Osobiście nie próbowałem bo mam orginalny Gunzowski rozcieńczalinik i nie ma problemów z malowaniem. Fakt śmierdzi dziawostwo ,ale teraz jak mam maskę do malowania to nic nie czuję. Dopiero jak zdejmę i wychodzę z pokoju to dopiero czuć jaka siekiera. Kiedyś na forum fmr.net Sergionex używał Chaos black ,ale próbował też właśnie samochodowy lakier i był zadowolony. Jakiś mega różnic nie było ,praktycznie to to samo. Radecki też podkładował ruską IV takim podkładem co ja używam i również polecał. Więc to już sprawdzone. Dzisiaj Tomka namówiłem na niego więc niedługo może się wypowie na ten temat.
Niestety te firmowe podkłady są strasznie drogie i każdy szuka jakiś alternatyw.