Modelarstwo z pasją

Co tu dużo pisać ROZKLEJACZ do Cyjanoakryli Wamodu rozkleja części, ale już z czyszczeniem modeli z kleju jest o wiele gorzej (wg. mnie po prostu nie czyści)
Czeski DEBONDER jest o niebo lepszy i co najważniejsze działa (rozkleja i czyści)
Cena polskiego artykułu jest korzystniejsza, ale co z tego.

Może macie jakieś własne doświadczenia.
Mój post jest mocno obiektywny, bo testowałem zawartość tylko jednej butelki.
Ale myślę, że nie warto oszczędzać kasy.

Linki do produktów:

http://exito.sklep.pl/pl/searchquery/De ... l=Debonder

http://www.jadarhobby.pl/wamod-rozkleja ... 27076.html

Ps. Wamod robi moją ulubioną szpachlówkę (kwestia przyzwyczajenia)
Choć kiedy ostatnio otworzyłem tubkę i z połowy wycisnąłem "płyn" to troszkę zwątpiłem.

Pozdrawiam.

Szapchlówka Wamodu, tak samo jak Revella to raczej taki sobie produkt przynajmniej porównując do Tamiyowskiej. Generalnie jednoskładnikowe są dobre do mikro wypełnień. Wszystkie większe wypełnienia z czasem siadają. Chemo albo światłoutwardzalne są pod tym względem o niebo lepsze.

Co do zmywacza, to coś mi się obiło o uszy, że paliwo do silników RC jest jak trzeba (nitrometan). Podkreślam, że zasłyszane ale nie testowane.

To trzeba będzie po testować bo DEBONDER nie jest tani.

A da rade tym specyfikiem rozpuścić klej CA zaschnięty na spodniach ?

Wamod nie wiem, ale debonder odkleił moją włochtą nogę od dżinsów na który wylałem loctite. Co prawda cały debonder poszedł na spodnie ale nawet udało się je uratować. Oczywiście nie była to cała butla loctita tylko powiedzmy konkretna kropla

http://www.gimmik.pl/nitrometan-9995-5l-p-535.html nitrometan też do tanich nie należy, a kupować, 5 l żeby zobaczyć że nie działa też bez sensu. No chyba że można kupić mniejsze ilości, ale nie widziałem.
pozdrawiam
Fazzi

Można kupić mniejsze ilości: http://www.model-fan.com.pl/index.php?k ... nitrometan

Odkopię temat, bo dziś chciałem kupić czeski DEBONDER w JADARACH, ale nie było.
Kupiłem kolejny polski zamiennik nazywa się MAGIC GLUE DEBONDER dystrybutor firma VENE POINT.
I to cudo kompletnie nie działa, tak samo jak rozklejacz Wamodu.
A na etykiecie jest napisane: "Natychmiast wchodzi w reakcje zmiękczając i neutralizując klej CA"
Żadnej reakcji, a tym bardziej zmiękczania nie zauważyłem.
Panowie co jest??? Dziwna sprawa, ale czy firmy które produkują ten rozklejacz wogóle go sprawdzały???
Testował może ktoś te paliwo do modeli RC?

Ktoś kiedyś mówił/pisał, jaką nazwę chemiczną ma ten cudowny związek chemiczny wykorzystywany przez nas jako debonder. Ale szczegółów nie pamiętam....

Generalnie to trzeba cholernie uważać na te debondery, ja sobie kiedys kupiłem taki w sklepie RC bo mi sie czeski skończył i był świetny - do tego stopnia, że polistyren rozpuszczał
No i czeski też zżera owiewki vacu squadrona i falcona na wylot... chciałem kiedyś w Jaku-1 usunąc opary CA, usunąłem z owiewką

Jaki ostatecznie debonder (dostępny w naszych sklepach) najlepiej używać do czyszczenia pozostałości kleju z modelu (po uzupełnianiu szczelin)?

Na pewno nie wamodowski bo to kicha, mi rozmazywał kleje cyjanoakrylowe, mam taki zestaw i się nie sprawdza.

Chyba że same kleje lipne

macias13_84 napisał(a):Na pewno nie wamodowski bo to kicha, mi rozmazywał kleje cyjanoakrylowe, mam taki zestaw i się nie sprawdza.

Chyba że same kleje lipne

No właśnie tyle można się dowiedzieć z dyskusji prowadzonych na temat debonderów - nie ma jednak jednoznacznego wskazania na dobrą alternatywę. W dyskusjach pojawia się również czeski produktu (również wskazany w 1 poście):

http://www.ww-model.pl/index.php?p4053, ... -klejow-ca

Czy to ten?

Szukaj z mpmu i będzie na pewno działał. inne na własne ryzyko - musisz sprawdzic przed uzyciem:
1) czy nie niszcza polistyrenu
2) czy dobrze rozpuszdzaja zaschnięty klej.
Mpmowski trafisz na pewnow bytomiu na festiwalu - gdzieś ktoś będzie miał na stoisku

Ten mogę polecić: http://exito.sklep.pl/pl/p/Debonder-PS-F/8135. Zmiękcza CA, nie rozpuszcza plastiku (myłem ostatnio całego Kingtigera z CA po zerwaniu zimmeritu, więc wiem ;)). Przy czym nie należy też oczekiwać, że grubą warstwę zaschniętego CA zmyje bez śladu - trzeba trochę się z tym pobawić. Natomiast małe zacieki schodzą elegancko. Na przeźroczystych nie testowałem.
PS. Tyle że drogi, wiem...