Strona 1 z 1

Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 06:55
przez Przemysław Szymczyk
Witam

Przed chwilą włączając mojego lodówkowca okazało się że nie pracuje jak powinien - niby brzęczy, ale wydajność jest minimalna, nawet świeczki by nie zdmuchnął. Nie jest to wina "zatoru" gdzieś na przewodach, podłączyłem kawałek węża bezpośrednio i to samo. Wieczorem było wszystko ok. Co może być przyczyną? Można go jakoś ratować czy muszę rozglądać się za nowym?


EDIT; dostał kopa i chwilowo działa. Jednak studia na politechnice coś dają :D
Takoż zmieniam pytanie - czy takie objawy świadczą o dogorywaniu powolnym?


Dzięki z góry za pomoc

Re: Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 08:20
przez Adam
Może problem jest z przekaźnikiem rozruchowy, może ma brudne albo sklejone styki?
Adam.
PS. Zanim tam zajrzysz odlącz go od prądu. :mrgreen:

Re: Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 08:29
przez piotr dmitruk
Może nie ma oleju i się zatarł?

Re: Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 08:41
przez Przemysław Szymczyk
Dzięki za odpowiedzi. Póki co działał normalnie przez godzinną sesyjkę malowania. Objawy "niedziałania" były takie pracował nieco ciszej a ciśnienie na wyjściu było minimalne. Poruszałem nim nieco, przechyliłem, zaczął pracować normalnie. Czy niski poziom oleju może powodować takie objawy? jeśli tak, to jakim olejem uzupełnić niedostatek?

Re: Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 10:27
przez piotr dmitruk
Może tak być, rozchlapałeś resztkę oleju, to ruszył.
Wlej jakiegoś oleju do przekładni, np. Hipolu. powinienes mieć albo zaślepiony srubą otwór do wlewania, albo przez wlot powietrza. Ale lepiej załóż sobie filtr na wężyk powietrzny, żeby Ci nie pluło olejem.

Re: Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: piątek, 22 czerwca 2012, 10:47
przez Przemysław Szymczyk
Dzięki za pomoc, filtry mam, nawet dwa. Ale że to już kilka lat pracuje, to może nico oleju wypluło. Śruby nie mam, jedynie wlot powietrza i jeszcze jedną rurkę, z tym że zalutowaną

Re: Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: czwartek, 19 lipca 2012, 13:59
przez bigtank
Pierwsze objawy padaczki to to, że zaczyna się grzać mocniej niż normalnie.. A olej najlepiej z uszkodzonego sprężarka sobie odlać i jakby co po prostu dolać strzykawką przez rurkę z której zasuwa powietrze. Na dolewkę stosuje się olej transformatorowy czy jakoś tak :mrgreen:. Każdy inny powoduje takie fajne zaiskrzenie i nieduże PUK ! ze sprężarki.
Andrzej

Re: Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: piątek, 20 lipca 2012, 08:15
przez m.gala
bigtank napisał(a): Na dolewkę stosuje się olej transformatorowy czy jakoś tak :mrgreen:. Każdy inny powoduje takie fajne zaiskrzenie i nieduże PUK ! ze sprężarki.
Andrzej

A taki typowy sprężarkowy olej też?

Re: Padnięty lodówkowiec?

PostNapisane: piątek, 20 lipca 2012, 09:43
przez bigtank
Dawno temu, jak moja pierwsza lodówkowa sprężarka za dożo oleju już wypluła, to dolałem właśnie olej sprężarkowy. No i nastąpiło dokładnie to, co wyżej napisałem :mrgreen: . Dlatego zawsze mam już mały zapas oleju odlanego ze złomowanych sprężarek..
Andrzej