Ślady po wypychaczach na gąsienicach z pojedyńczych ogniw
Gąsienice z pojedyńczych ogniw. Czy to Modelkasteny, Friule, Magic Tracki czy też inne prawie zawsze potrzebują "dopieszczenia".
Częstym i bardzo kłopotliwym do usunięcia podczas obróbki pojedynczych ogniw elementem są ślady po wypychaczach.
Czasami są wypukłe czasami zaś wklęsłe, ale zawsze są bardzo czaso i pracochłonne.
Pół biedy gdy mamy do czynienia z gąsienicami bez zęba wówczas wystarczy położyć na płaskiej powierzchni kawałek papieru ściernego o gradacji np.400, kilka ruchów i mamy problem z głowy.
Gorzej gdy przyjdzie obrabiać 80 lub 100 szt. pojedynczych ogniw z zębem. Ostatnio musiałem się zmierzyć z takim właśnie problemem.
Pojedyncze ogniwa z zębem i dwoma śladami po wypychaczach na każdej sztuce :

Aby uniknąć konieczności manipulowania narzędziami i podwójnej, mozolnej roboty wykonałem dzięki uprzejmości moich synów małe narzędzie z klocków Lego i papieru ściernego 400 :

Kilka klocków, zaciśnięte pomiędzy nimi paski papieru ściernego i parę ruchów pozwalają usunąć ślady po wypychaczach za jednym razem. Szybko, łatwo i no powiedzmy bardziej przyjemnie niż przy innym sposobie obróbki.

Efekt po kilku sekundach szlifowania :

Gdy ślady po wypychaczach są wklęsłe najpierw wypełniamy je szpachlówką (ja do tego celu używam Tamyia Liquid Surfacer Primer White ponieważ - jest płynny i łatwo aplikuje się go przy pomocy wykałaczki, w ilości jednej kropli na jeden ślad) a po wyschnięciu szlifujemy na "przyrządzie"
Mam nadzieję, że ten pomysł komuś się przyda. Mi bardzo ułatwił pracę.
Zdjęcie jakości warsztatowej bo w warsztacie na Life jak to mówią.
Częstym i bardzo kłopotliwym do usunięcia podczas obróbki pojedynczych ogniw elementem są ślady po wypychaczach.
Czasami są wypukłe czasami zaś wklęsłe, ale zawsze są bardzo czaso i pracochłonne.
Pół biedy gdy mamy do czynienia z gąsienicami bez zęba wówczas wystarczy położyć na płaskiej powierzchni kawałek papieru ściernego o gradacji np.400, kilka ruchów i mamy problem z głowy.
Gorzej gdy przyjdzie obrabiać 80 lub 100 szt. pojedynczych ogniw z zębem. Ostatnio musiałem się zmierzyć z takim właśnie problemem.
Pojedyncze ogniwa z zębem i dwoma śladami po wypychaczach na każdej sztuce :

Aby uniknąć konieczności manipulowania narzędziami i podwójnej, mozolnej roboty wykonałem dzięki uprzejmości moich synów małe narzędzie z klocków Lego i papieru ściernego 400 :

Kilka klocków, zaciśnięte pomiędzy nimi paski papieru ściernego i parę ruchów pozwalają usunąć ślady po wypychaczach za jednym razem. Szybko, łatwo i no powiedzmy bardziej przyjemnie niż przy innym sposobie obróbki.

Efekt po kilku sekundach szlifowania :

Gdy ślady po wypychaczach są wklęsłe najpierw wypełniamy je szpachlówką (ja do tego celu używam Tamyia Liquid Surfacer Primer White ponieważ - jest płynny i łatwo aplikuje się go przy pomocy wykałaczki, w ilości jednej kropli na jeden ślad) a po wyschnięciu szlifujemy na "przyrządzie"
Mam nadzieję, że ten pomysł komuś się przyda. Mi bardzo ułatwił pracę.
Zdjęcie jakości warsztatowej bo w warsztacie na Life jak to mówią.