Strona 1 z 2

Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: poniedziałek, 16 lipca 2012, 11:09
przez Aleksander
Ostatnimi czasy zauważyłem, że najgorszy dla mnie etap budowy to kładzenie kalkomanii. Po Setach i Solach marszczą się i nie chcą się rozprostować. Zrzucałem te niepowodzenia na własną nieudolność (tego do końca wykluczyć się nie da ;o) ), na twardość kalki oraz na kiepskie płyny zmiękczające (chociaż firmy Micro).
Ale wczoraj na forum Hyperscale ktoś poskarżył się na podobne dolegliwości i doradzono mu, żeby zmienił błyszczący podkład, czy Future/Sido. Ja zaś przypomniałem sobie, że od pewnego czasu używam Sidoluxu z nowego opakowania (PCV, linoleum) z dopiskiem "nowa formuła" - kłopoty z kalkami zaczęły się mniej więcej w tym czasie, mało tego, "łoś" też się gorzej kładzie i mam wrażenie, że płyny do kalek rozpuszczają ten Sido.
Czy ktoś ma podobne spostrzeżenia, czy to tylko moje doświadczenia?
Postaram się zrobić próbę ze "starym" Sido (mam ten do drewna, ale bez nowej formuły) - zobaczę, co z tego wyjdzie.

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: poniedziałek, 16 lipca 2012, 11:12
przez Mecenas
Ja tam nie wiem, mam jeszcze spore zapasy tego samego co zawsze. Dochodzę jednak do wniosku, że większość dobrych modelarzy nie stosuje tych preparatów tylko lakier błyszczący jakichś renomowanych producentów np. Gunze/Tamiya. Chyba pora iść z duchem czasu i się w końcu przesiąść. :)

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: poniedziałek, 16 lipca 2012, 11:21
przez Aleksander
Generalnie pewnie tak się to skończy, choć Sidoluksem "maluję" od kilku lat i zawsze był wygodnie, szybko, tanio i dobrze :D

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: poniedziałek, 16 lipca 2012, 22:10
przez Tomek Hejmo
Ja mam podobny problem na "rasowych" lakierach z kalkami Fine Molds i płynami Gunze, za cholerę nie mogę sobie poradzić. Grzanie suszarką też nie pomaga.

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: wtorek, 17 lipca 2012, 01:09
przez Slash
Nie mam przed oczyma, ale wydaje mi się, że normalnie w instrukcji płynów Micro jest napisane, że kalki się mogą zmarszczyć i powinny wyprostować później/ew. powtórzyć podlewanie płynami. Ja odkąd pamiętam, marszczące się kalki, jeszcze gdy płyn jest na nich, wyrównuję wacikiem do uszu. Ważne żeby go wcześniej trochę zmoczyć i zawinąć w palcach wystające na nim kłaczki. Można spokojnie przewalcować kalki żeby się wyprostowały i dobrze przyległy.

Co do sidoluxu napiszę jeszcze, że pojawił się ostatnio sidolux expert czy jakoś tak. Musi on posiadać jakiś dodatek detergentu bo strasznie się pieni. Ze wstępnych testów wynika jednak, że nadaje się do ogólno modelarskich zastosowań, dobrze przedtem jednak trochę odlać gdzieś na bok żeby pienienie ustało.

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: wtorek, 17 lipca 2012, 07:36
przez posejdon
Dwa lata temu kupiłem Sidolux z napisem "nowa formuła" i, jak do tej pory, wszystko gra. Chyba więc problem nie tkwi w Sido. Rzeczywiście czasami zdarza się, że jak dobrze nie wyschnie i po godzinie (albo i mniej) kładę olejnego łosza to się pogryzie. Wystarczy, że poczekam do następnego dnia i nie ma tego problemu. Używam płynów do kalek Microscale, z których Sol w dużej ilości gryzie Sidolux (myślałem, że to normalne) ale nauczyłem się nie zostawiać żadnych kropel. Niemniej jednak zastanawiam się czy nie zrezygnować z używania tego lakieru bo po wyschnięciu jest miękki i trudno się szlifuje.

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: środa, 18 lipca 2012, 01:34
przez greatgonzo
Mecenas napisał(a):większość dobrych modelarzy nie stosuje tych preparatów tylko lakier błyszczący jakichś renomowanych producentów


Trochę strach, bo pierwsza część wypowiedzi daje jeszcze szansę, ale druga niestety zamyka mi drogę do dobrego modelarstwa ;o).

Nad podlakierowywanie czymkolwiek przedkładam polerowanie powierzchni.
Obrazek

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: środa, 18 lipca 2012, 06:40
przez Mecenas
greatgonzo napisał(a):
Mecenas napisał(a):większość dobrych modelarzy nie stosuje tych preparatów tylko lakier błyszczący jakichś renomowanych producentów


Trochę strach, bo pierwsza część wypowiedzi daje jeszcze szansę, ale druga niestety zamyka mi drogę do dobrego modelarstwa ;o).

Ciebie zaliczam do wyjątków a jak wiadomo wyjątek potwierdza regułę. A czym polerujesz i gdzie? Bo coś czuję, że pewnie szlifierką na pomoście... :twisted: :mrgreen:

No a tak poważnie to z mojej strony to było duże uproszczenie i uogólnienie. Może raczej powinno brzmieć w stylu: jeśli jakiś dobry modelarz decyduje się na podkład to zamiast sido/future stosuje raczej lakier błyszczący. Lepiej?

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: środa, 18 lipca 2012, 08:29
przez Aleksander
Slash napisał(a):Nie mam przed oczyma, ale wydaje mi się, że normalnie w instrukcji płynów Micro jest napisane, że kalki się mogą zmarszczyć i powinny wyprostować później/ew. powtórzyć podlewanie płynami. .

Ja wiem, że one się mają zmarszczyć, a potem wyprostować wchodząc w zagłębienia lub układając się na wypukłościach. Parę razy tak się u mnie zdarzyło, ale ostatnio się marszczą i mimo polewania Solem nie chcą się prostować. Kolega z Brisbane poradził, żeby zamiast Sola na pomarszczonej powierzchni zastosować Seta - to się wyprostuje, ale tego patentu jeszcze nie spróbowałem.
Nie chcę być skazany do końca życia na pomarszczone kalki lub malowanie oznaczeń (też ostatnio skopałem).
Przy okazji - czy "nowe" kalki Techmodu na niebieskim podkładzie kładą się lepiej niż stare? Bo nie chcę inwestować w kolejne "pancerne" kalki, które nie dają się prawidłowo położyć.

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: środa, 18 lipca 2012, 09:08
przez Phantom
Ja używam Mr. Hobby Setter i Softer, w zależności jakiej firmy jest kalka to inaczej się zachowuje. Ostatnio na P-7 kalki Mister Craft-u w ogóle się nie marszczyły( choć były cienkie i kładły się dobrze), a teraz przy SPAD-zie kalki Revwll-a grube jak karton po użyciu softer-a pomarszczyły się bardzo i trochę pomagałem patyczkiem higienicznym, żeby się dobrze poukładały i jestem zadowolony z wyniku. A kalki Techmod-u rozlatują mi się po włożeniu do wody, trzymam się od nich z daleka :)
Kalki kładę na Sidoluks.
http://i1101.photobucket.com/albums/g43 ... del053.jpg

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: środa, 18 lipca 2012, 10:08
przez greatgonzo
Mecenas napisał(a): A czym polerujesz i gdzie? Bo coś czuję, że pewnie szlifierką na pomoście... :twisted: :mrgreen:


Tak umarła tajemnica :).

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: środa, 18 lipca 2012, 18:21
przez Aleksander
A tak przy okazji - to jaki werniks błyszczący pod kalki polecacie?

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: środa, 18 lipca 2012, 18:59
przez Slash
He, ja polecam dalej sidolux ;o)
Ale jak szukasz czegoś innego to całkiem fajne są spraje gunze Mr.Topcoat. Miałem jednego i powierzchnia lakieru jest zadowalająca, lakier jest bardzo tolerancyjny - ciężko go źle położyć. Schnie szybciutko i jest twardy. Dla mnie jednak za drogi, ale jak potrzeba była na gwałt to się spisał.

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: wtorek, 24 lipca 2012, 19:25
przez dewertus
Od samego początku stosuję akryl błyszczący Agamy i nie mam żadnych problemów... Sidoluxu nigdy do modeli nie stosowałem.

Re: Co z tym Sidoluxem?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2012, 21:23
przez newbie
Obrazek

Czy stosował ktoś ten lakier i czy nie po gryzie mi się z farbkami mr hobby i tamiya ?