Modelarstwo z pasją

Witam,

Mam kilka pytań odnośnie lakierowania modelu bez wyżej wymienionych rzeczy. Chodzi o to, że po kilku latach trochę wracam do modelarstwa i nie chcę od razu wydawać pieniędzy na w pełni profesjonalny sprzęt bo znając swoje możliwości czasowe nie będę kleił zbyt dużo.

Poczytałem już forum i mniej więcej orientuję się jak powinien przebiegać sam proces lakierowania (podkłady, kolory i lakiery bezbarwne), ale to też przydałoby mi sie zebrać w jednym miejscu, tak więc jak ktoś by mógł napisać co i jak po kolei byłoby miło

Ale do rzeczy. Macie jakieś sprawdzone sposoby żeby na modelu nie osiadła od razu tona kurzu? Poza tym, czy da się uzyskać dobry efekt lakierując lakierem w sprayu? Czy cały efekt będzie odpowiedni jeżeli odpowiednio wypoleruje później model? Proszę o wszystkie wskazówki, na pewno się przyda.

Z góry dzięki.

pzdr

krzysiekk napisał(a):Macie jakieś sprawdzone sposoby żeby na modelu nie osiadła od razu tona kurzu?

Tak, utrzymanie czystości w pomieszczeniu gdzie malujesz w zupełności wystarczy. Nie potrzeba super wyciągów itp. Ważne aby np na lampce która oświetla Ci model przy malowaniu nie zalegał kurz, oraz żeby nie było bo na stole na którym to robisz.

krzysiekk napisał(a):Poza tym, czy da się uzyskać dobry efekt lakierując lakierem w sprayu?

Tak, oczywiście że się da. Są w tej chwili ogólnie dostępne na runku lakieru w spreju Gunze. Da się nimi malować idealnie równo gładko i ładnie.

krzysiekk napisał(a):Czy cały efekt będzie odpowiedni jeżeli odpowiednio wypoleruje później model?

Polerowanie w 99% przypadków jest potrzebne i niezastąpione. Papiery ścierny od P2500 wzwyż i pasty polerskie Tamiya, Gunze lub inne modelarskie.

Temat jest długi jak rzeka, można by tak pisać i pisać, próbuj coś pomalować, zobaczysz z czym masz problemu i pytaj.

Przyznam się że miałem zrobić tutorial o malowaniu kasty ale jakoś mi to nie wyszło...

Nizły tutek powstał przy okazji budowy modelu przez Xenomorph'a

Ważne jest też trzymanie modeli po pomalowaniu, ja używam niewielkiego akwarium złożonego z 2mm szybek, sprawdza sie idealnie. Dobrym pomysłem jest też spryskanie pomieszczenia w którym malujesz wodą (znaczy bierzesz zraszacz do kwiatków czy coś podobnego i zraszasz pomieszczenie)

michal.s napisał(a):Są w tej chwili ogólnie dostępne na runku lakieru w spreju Gunze.

A gdzie je można znaleźć? Szukałem na gunze.pl i na hiroboyu i nie znalazłem kolorów w sprayu. Są podkłady i lakiery bezbarwne, ale kolorów nie mogłem się nigdzie dopatrzeć.

pzdr

Gunze kolorów w sprayu nie oferuje, oferuje je za to Tamiya.

Pytałeś o lakierowanie sprejami, więc pisałem o lakierach bezbarwnych.

Co do kolorów to tak jak Wojtek napisał tylko TS'y Tamiy.

No dobrze Dzięki za odpowiedzi. Ale na tym nie koniec Pytam dalej.

Czy jest jakiś sposób położenia koloru (załóżmy że jakiś kolor gunze) oprócz aerografu? Oczywiście rozumiem że pędzelek, ale z tego co pamiętam jak malowałem kiedyś dawno temu kastę pędzelkiem, nie wychodziło to za fajnie. Ktoś ma jakieś patenty?

pzdr

Jeśli kolor ze słoiczka to tylko aerograf Ci zostaje, chyba że masz duże doświadczenie i dobra rękę to możesz spróbować pędzlem

Z sprejów to masz jeszcze Motipa, są różne opinie o tym farbach w większości nie najlepsze, ale masz duża rozpiętość kolorów. Widziałem kilka modeli pomalowanych Motipem i wyglądały całkiem dobrze.

Jeśli byś się zdecydował na kolor srebrny, to Agama produkuje specjalne pasty do aplikacji przez wcieranie. Trzeba wtedy idealnie gładko przygotowac powierzchnie bo srebrny nie toleruje żadnych błędów.

edit: Gdybyś się jednak zdecydował na malowanie koloru pędzlem, to nakładaj wiele warstw (nawet kilkanaście) farbą mocno rozcieńczoną rozcieńczalnikiem.

TS z tamiya (w spray'u) nie są złe. Metaliki np. bardzo ładnie się nakładają. Ja na początku ich używałem z powodzeniem. Jeszcze mi parę zostało. Jedyne z czym nie mogłem sobie poradzić to z wydajnością. Nieraz czytałem na forum jak koledzy pisali że z jednej puszki malują 2-3 karoserie a ja 2 (no może nie całe) puszki to zużyłem na jedną karoserię

Dziękuję Panowie za odpowiedzi

Czyli podsumowując:
- malować w czystym pomieszczeniu bez kurzu na lampkach itd.
- przed każdym malowaniem spryskać pomieszczenie zraszaczem z wodą
- podkład (1-2 warstwy wystarczy?)
- kolor albo w sprayu albo mocno rozcieńczony pędzlem (jaki rozcieńczalnik? zwykły do farb z castoramy czy jakiś markowy będzie pewniejszy? Rozumiem że mocne rozcieńczenie jest potrzebne, żeby nie zostawały ślady pędzla? Czy się mylę?)
- na koniec lakier bezbarwny w sprayu (2-3 warstwy)

Dobrze rozumuję?

pzdr

krzysiekk napisał(a):Rozumiem że mocne rozcieńczenie jest potrzebne, żeby nie zostawały ślady pędzla? Czy się mylę?...r

No mniej więcej. Mocne rozcieńczenie spowoduje, że warstwa będzie bardzo cienka. Wiele cienkich warstw stworzy bardziej równomierną powłokę ( o mniej więcej tej samej grubości w każdym miejscu) w przeciwieństwie do małej ilości grubych warstw. Oprócz śladów po pędzlu gruba powłoka powlewa się we wszystkie zakamarki tekie jak np. linie podziału blach. itp.

krzysiekk napisał(a):- podkład (1-2 warstwy wystarczy?)

To zależy do koloru nakładania farby i do tego do czego ten podkład ma Ci służyć

Ogólnie ma 3 zadania:
1, wyrównać nierówności i rysy na karoserii
2, poprawić przyczepność farby do tworzywa
3, w przypadku gdy chcesz malować model na biało, żółto, czerwono, zielono a kolor plastiku jest inny niż biały, musisz pokryć model w całości pokryć równo podkładem tak aby miał jednolity biały kolor

krzysiekk napisał(a):- kolor albo w sprayu albo mocno rozcieńczony pędzlem (jaki rozcieńczalnik? zwykły do farb z castoramy czy jakiś markowy będzie pewniejszy? Rozumiem że mocne rozcieńczenie jest potrzebne, żeby nie zostawały ślady pędzla? Czy się mylę?)

Rozcieńczalnik jest uzależniony od rodzaju farby (akryl, emalia, celuloza), jak rozcieńczać to pojęcie względne, uzależnione od upodobań modelarza, ogólna teoria mówi o konsystencji mleka.

krzysiekk napisał(a):Dobrze rozumuję?

Te punkty których nie skomentowałem rozumujesz dobrze

Mniej więcej tak.

Ale co do malowania, to ja oprócz zraszania miejsca, dla Ciebie może to być karton
czy cokolwiek innego ze ściankami, zraszam również siebie, bo wtedy mam pewność,
że żadna drobinka kurzu na mnie, nie będzie się podczas malowania unosić.


Podkład, to zależnie od elementu. Jeżeli przygotowany element dokładnie przed malowaniem
umyjesz, wysuszysz i pomalujesz podkładem, a na wyschniętym nie będzie miejsc do poprawek,
szpachlowo-szlifierskich nie trzeba pokrywać drugą warstwą.

Co do rozcieńczania, to staraj się stosować odpowiednich rozcieńczalników, dedykowanych
do farb, których używasz, ponieważ wtedy są najlepsze efekty. Oraz, zawsze dodaj ratadera.

A co do lakieru, czasem idzie nawet sześć i więcej warstw, wszystko zależy od grubości ich.


Miłego modelowania

Nie mąćcie głowy tym pędzlem, przecież 2 razy drożej wyjdzie kupno pędzelka, farby, rozcieńczalnika niż kupno zwykłej puchy w sprayu (TS ponad 20zł lub Motip 13zł ) a efekt dużo gorszy. Pamiętaj o odtłuszczeniu tego co malujesz, gdyż farba może się nie trzymać modelu tak jak należy.