Strona 1 z 1
Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
czwartek, 18 października 2012, 10:02
przez Ajak
Hej, nurtuje mnie jak sobie radzicie w wykończeniu powierzchni metalizerów w sytuacji
a) wygładzenia powierzchni przed kalkami
b) zabezpieczenia kalek po ich nałożeniu
Klasyczne znane mi podejście zakłada podanie warstwy błyszczącego werniksu na farbę, pod kalki, a na koniec zabezpieczenie kalek jeszcze kolejną warstwą. Z tymże metalizery np Alclady same z siebie mają fajny, że tak powiem metaliczny a nie szklany połysk który boję się można pogorszyć pokrywając to bezbarwnym, poza tym boję się ze może zniknąć różnicowania blach różnymi metalizerami - jedne są bardziej błyszczące inne matowe i tak jest fajnie.
A zatem? Jak kłaść kalki na NMF i jak je potem zabezpieczyć?
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
wtorek, 23 października 2012, 10:37
przez Ajak
Hmm, odpowiadając sam sobie to zauważyłem że jest przezroczysty lakier Alclada - może to jest dedykowana odpowiedź na moje wątpliwości?
http://www.martola.com.pl/pl2681/produk ... um_lacquer Tylko ja nie mam doświadczenia więc może ktoś ma?
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
niedziela, 28 października 2012, 13:39
przez dp
Ten lakier nie daje zadowalającego efektu (przynajmniej mnie) lekko zmatowi powierzchnię. Ja używam specyfiku co się zwie Futura jest to jakby zachodni odpowiednik naszego Sidoluxu, ale jest przeźroczysty i gęstszy, rozcieńczyć można rozpuszczalnikiem do akryli Gunza. Robiłem ostatnio F-104 i malowałem Alcladami, które trzeba zabezpieczyć bezbarwnym bo pod wpływem dotyku się wcierają, próbowałem wielu bezbarwnych i Futura daje najlepszy efekt.
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
niedziela, 28 października 2012, 14:03
przez piotr dmitruk
Przy metalizerach nie potrzebujesz lakieru pod kalki, mają wystarczająco gładką powierzchnię. Po ich położeniu nie ma obowiązku ich lakierowania, ale jak chcesz, możesz polakierować same kalki, bez naruszania metalizera.
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
wtorek, 30 października 2012, 12:59
przez posejdon
A co z płynami zmiękczającymi? Jak one reagują z alcladem?
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
wtorek, 30 października 2012, 14:50
przez piotr dmitruk
Płyny Agamy: Adhesol i Tensol nie psują powierzchni, Hypersol stosowałem delikatnie tylko na samą powierzchnię kalki, więc nie miałem szkód. Innych nie znam, ale nie spodziewam się kłopotów. Łatwo przecież wypróbować na boku.
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
piątek, 2 listopada 2012, 13:26
przez Ajak
piotr dmitruk napisał(a):Przy metalizerach nie potrzebujesz lakieru pod kalki, mają wystarczająco gładką powierzchnię. Po ich położeniu nie ma obowiązku ich lakierowania, ale jak chcesz, możesz polakierować same kalki, bez naruszania metalizera.
Ale właśnie, nie zaobserwowałeś Piotrze wycierania się Alclada? Bo ja robiłem próby ale wydaje mi się że właśnie niestety tak jest, co skazywałoby nas na zabezpieczanie na koniec.
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
piątek, 2 listopada 2012, 15:13
przez piotr dmitruk
Zaobserwowałem, jeśli dałem zbyt grubą warstwę Alclada, to kleił się i złaził. Bywało i tak, że go zmywałem (rozcieńczalnik Humbrola- nie rusza surfacera pod spodem). Trzeba psikać kilkoma warstwami mgiełek, wtedy jest odporny (oczywiście po wielokrotnym łapaniu rękami w tym samym miejscu, też w końcu zejdzie)
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
wtorek, 6 listopada 2012, 14:26
przez Jurek
Ja od siebie dorzucę dwa grosze o Gunze, skoro autor pytał ogólnie. Ich super metalizery po paru tygodniach przestają złazić i można spokojnie model obmacywać, obrabiać, obklejać etc bez szkód dla niego. Za to zaraz po pomalowaniu są dość słabe i trzeba uważać, żeby model nie wyglądał jak miejsce zbrodni po daktyloskopii.
Alkoholowe Vallejo ma podobnie, chociaż czepia się człowieka dłużej niż Gunze. Jest też bardzo wrażliwe na płyny do kalek Agamy i MM. Pędzelek z czymś takim zmywa farbę, a kładzenie płynów zapałką czy czymś takim i nałożenie nawet ciut zbyt dużej ilości sprawia, że farba zaczyna się marszczyć jak potraktowana zmywaczem.
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
wtorek, 6 listopada 2012, 18:17
przez Jiloo
Jurek napisał(a):Ja od siebie dorzucę dwa grosze o Gunze...
Chyba wypadałoby sprecyzować, które Gunze, bo są rózne serie farb. Ja również używam metalików tego producenta i u mnie powłoka jest twarda po 15 minutach od malowania i nie mam z nimi żadnych problemów. Mogę macać, oklejać, kłaść kalki z użyciem płynów itp. Dodam tylko, że używam serii Super Metallic i rozcieńczam je Gunze Levelling Thinnerem lub Gaia T-09m. Nie wiem jak jest z innymi czyli farbami Metal Color czy metalizerami z serii C lub H.
Równie dobre doświadczenia z pracy z metalikami mam z farbami Gaia, ale tro trochę inna jakość powłoki niż Gunze SM.
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
środa, 7 listopada 2012, 09:46
przez Jurek
Pisałem o Super Metalicach. Owszem, po paru minutach można je obrabiać, ale farbka nadal mi "pyli" - jakiś tam osad zostaje na rękawiczkach po dotknięciu modelu. Jak się dotknie modelu gołymi łapami to zostają ślady zbrodni. Może ja coś źle robię (rozcieńczam żółtym Gunze), ale nie mam tego problemu np. z metalikami Model Mastera.
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
środa, 7 listopada 2012, 10:31
przez Jiloo
Hmm, dziwne faktycznie – naprawdę sądziłem, że piszesz o innych metalikach. Nie mam żadnych takich objawów, łapię rękoma i nic się nie odciska. A używałem już kilku kolorów – złota, srebrnego i nierdzewnej. Nie robiłem jeszcze chromu.
Mocno je rozcieńczam (1:2, a nawet 1:3) i kładę cienkimi warstwami. Aero raczej z dyszą 0,3 i większą, bo tak zaleca producent, ale raz chyba dmuchałem przez 0,2 i też było ok.
Re: Metalizery a lakiery bezbarawne

Napisane:
środa, 7 listopada 2012, 12:14
przez Jurek
Ja używam głównie Chrome i Stainless. Większość pozostałych metalików w mojej kolekcji to MMy. Jeden i drugi mi pyli. Chrome chyba bardziej. Jak pisałem - może (pewnie) to moja wina, a nie farbki.