Modelarstwo z pasją

Mam takie pytanie do was. Czy dajecie jeszcze na model lakier po nałożeniu washa, pigmentów i innych tego typu spraw? Widziałem gdzieś w jakimś poradniku czy na innym forum, nie pamiętam gdzie ale gość na koniec dał jeszcze lakier na to wszystko. I tak się zastanawiam nad tym.
PS. Nie wiem czy w dobrym miejscu umieszczam to pytanie .
Pozdrawiam

Pytanie jak najbardziej w niewłaściwym miejscu , tak że moderatorzy powinny to przenieść. Co do twojego pytania - u mnie osobiście ostatnia czynność przed tym jak model wyląduje na półce jest właśnie jego lakierowanie. Ale są i tacy którzy pigmentów już nie zabezpieczają w żaden sposób.

A ja nie lakieruję.
Co do pigmentów to można je utrwalić w inny sposób, lakier z aerografu nie jest najlepszym sposobem...

Raz próbowałem lakierować model, miała być to ostatnia faza przed postawieniem na polce ale raz mi rozmyło cale pigmenty po modelu a raz wyszło dobrze, wiec nie wiem od czego to zależy. dodam że maluje pędzlem wszystko i lakier też rozprowadzam pędzlem. Przez te wszystkie zawirowania na forum nie mogę znaleźć odpowiedniego wątku.

Ja w celu ochronnym / wizualnym model lakieruję na końcu matowym lakierem.

Właściwie to muszę to nawet zrobić, ponieważ washe pigmenty itp stosuję na model pokryty lakierem satynowym ( porowata struktura powoduje, że lepiej się washe rozmywają a pigmenty trzymają ( metoda podejrzana na dvd AK Interactive)

Gdybym zostawił bez matowego lakieru, to model byłby zbyt błyszczący...

Satyny uzywam Vallejo
Matowego Alclad


Twój problem wynika zapewne ze stosowania pędzla - ja maluje aero...

Jeszcze nie stać mnie na areo. Na razie trochę inne priorytety są - STUDIA. A do tych lakierów używacie odpowiednich rozcieńczalników, nie dajecie tak prosto z puszki?

a w TV mówią że nie warto studiować ;)...


Ja nie rozcieńczam...

Musisz pamiętać, że lakier może delikatnie zniwelować efekty weatheringu/washa. Ja tak miałem, więc następnym razem będę musiał zroić trochę mocnej brudzenie miając to w pamięci.

Jak nie masz aerografu to może warto w Twoim przypadku kupować lakier w sprayu. Nie mam z nimi doświadczenia, ale napewno znajdziesz na forum podpowiedzi co będzie najlepsze.
Tak na szybko o markach o których czytałem. Gunze Top Coat, delikatny lakier, przez wielu chwalony, ale drogi w cholerę. Napewno Vallejo robi varnish w puszkach. Można też sprawdzić produkty do figurek – Citadel i Army Painter.

rastula napisał(a):a w TV mówią że nie warto studiować ;)...

Ja tej nowiny dowiedziałem się w praktyce po "wieloletnim" studiowaniu ale jak się zaczęło to trzeba skończyć.

Jiloo napisał(a):Musisz pamiętać, że lakier może delikatnie zniwelować efekty weatheringu/washa.

Własnie po zalakierowaniu dwoch modeli zauwazylem to ze troche rozamzuje sie wasz i reszta brudzenia i trochę śmieci dostało mi się do lakieru (po kazdym pociagnieciu pedzla po modelu wycieram go dokladnie) czy to może wpłynąć na matowość lakieru?

Niestety tu Ci nie pomogę, bo nie lakierowałem z pędzla. Pomyśl o lakierze akrylowym z puszki – napewno będzie się łatwiej nakładać. Pamiętam, że jak kiedyś dawno, dawno temu malowałem figurki to lakierowałem jakimś wynalazkiem z Castoramy i też było ok.

To przejadę się do Casto i coś poszukam. Dzięki