Największą jego wadą jest to, że nie jest popularny wśród uczestników forum.
No cóż, made in USA zazwyczaj są bardzo dobre rzeczy ;p
Paashe to solidna konstrukcja, jeszcze przyjaźniejsza do czyszczenia niż H&S
Jeszcze nie miałem w dłoni aerografu ale dużo czytałem o nich i właśnie tego czyszczenia i zasyfienia aerografu najbardziej się boję, wyczytałem na opisie rozcieńczalnika vollejo że nim się też czyści to dał by radę ? Tzn jaki kupić specyfik do tego heh
.
Talon nad Ultrą góruje jeszcze regulacją stopnia odciągnięcia igły (wielkość plamki, tak mniej więcej)
. To jest bardzo przydatne ?
Gdybyś decydował się na niego to dysza 1 powinna Ci wystarczyć do wszystkiego
Tzn dysza 0.25mm ?
.
Trójka to już niemal mały pistolet lakierniczy
Czyli nie przyda mi się w modelach 1/35 ? ;p
. Poszukałbym jakiegoś zestawu opartego na tej jednej wielkości (ewentualnie 1i2), albo skompletowałbym taki dogadując się ze sprzedawcą. Na początku będziesz miał taniej, a większe dysze/igły zawsze możesz dokupić i wtedy będzie to świadoma decyzja.
No taki zestaw mam ale z 3 dyszami za niecałe 500zł chyba że gdzieś w necie poszukam jakiegoś tańszego
Myślę, że czytając opinie o aerografach warto skonfrontować je z modelami autorów wypowiedzi. Może to pozwolić nabrać dystansu do roli marki aerografu w procesie malowania.
Było by mi o wiele łatwiej jak bym już kiedyś miał aerograf , bo ciężko sobie wszystko wyobrazić jedynie jak świetnie wyglądają modele malowane aerografem i jak słabo bez ;p