Strona 1 z 2
Proszę o wskazówki dotyczące sprayów.

Napisane:
piątek, 30 maja 2008, 16:03
przez Dominik
Witam
Dziś, postanowiłem zakupić Surfacera 1000 w sprayu (trochę zainspirowany relacją Wojtka z budowy Foczki). Czy bardziej doświadczeni modelarze mogliby mi, ledwie bardzo początkującemu lepiaczowi, udzielić wskazówek na co uważać przy korzystaniu z preparatów modelarskich w sprayu.
Dziękuję
Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
piątek, 30 maja 2008, 16:23
przez wojtek_fajga
Uważaj na wszystko dookoła. Ten spray rzyga dosyć sporą ilością farby i wszystko dookoła w kierunku gdzie psikasz zostanie pokryte pyłem. Ja psikam krótkimi "psikami" trwającymi ułamki sekundy, obserwuję gdzie jeszcze brakuje surfacera i "dopsikuję" miejsce. Z odległości ok 20 - 25 cm. Nie martw się jak utworzy się dosyć gruba "mokra" warstwa, po wyschnięciu bedzie ok. Ważne żeby nie pozalewać linii podziału. Ten surfacer w sprayu bardzo mocno zmniejsza objętość podczas schnięcia. Do schnięcia odstaw na kilka godzin, a najlepiej do następnego dnia. W tym przypadku jest spora różnica w porównaniu z surfacerem nakładanym przy pomocy aerografu, który można obrabiać już po kilkunastu minutach.
No i ogólnie to wiesz, to co każdy Ci powie - trzeba popsikać, popraktykować, nabrać wprawy... najlepiej na jakimś złomie.
Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
piątek, 30 maja 2008, 22:01
przez eramus
co to jest ten surfacer??
Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
piątek, 30 maja 2008, 22:04
przez Cichociemny
eramus napisał(a):co to jest ten surfacer?
W skrócie: szpachlówka w płynie. Występuje w trzech "ziarnistościach": 500, 1000 i 1200. Przykłady zastosowania znajdziesz na forum.
Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
sobota, 31 maja 2008, 09:59
przez Bercik
A że tak spytam, czym się różni Surfacer od Mr. Dissolved Putty? Pomijam oczywistą różnicę z aerkiem, natomiast oba można nanosić manualnie, np. wykałaczką. I mi chodzi właśnie o takie punktowe łatanie ubytków. Co lepsze?
Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
sobota, 31 maja 2008, 10:22
przez wojtek_fajga
Surfacer nadaje się do powierzchni i cienkich warstw, do zakrywania drobnych rysek, sprawdzania czy powierzchnia jest gładka i dobrze przygotowana do właściwego malowania. Może też spełniać funkcję podkładu. Mr. Dissolved Putty nadaje się raczej do wypełniania większych ubytków. Nie przepadam za tą szpachlówką - długo schnie i jest znacznie bardziej miękka od plastiku (spróbuj w czymś takim zrobić nitowanie lub linie podziału). Wolę klej CA lub klej CA zmieszany z Tamiya Putty.
Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
sobota, 31 maja 2008, 10:46
przez Bercik
Dzięki

Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
sobota, 31 maja 2008, 10:46
przez Stratocaster
Zdania są podzielone w sprawie preparatów w sprayu. Jedni mówią, że wychodzi drożej, trzeba się nauczyć tym "rzygać" i że aero lepiej. Drudzy - że nie trzeba myć aerografu i ładnie wygląda...
Po doświadczeniach z puszką lakieru bezbarwnego Gunze - osobiście nie używam. Jakoś aerograf mi daje lepszą kontrolę nad (za przeproszeniem) natryskiwaniem.
Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
sobota, 31 maja 2008, 11:01
przez Bercik
Tak przy okazji

Ja z kolei sobie chwalę te podkłady, natomiast używam nie Gunze, tylko Tamiya, choć zapewne oba są bardzo podobne. Używam od dłuższego czasu i nigdy nie zrobiłem zacieku ani nie zalałem linii, chociaż świeżo po nałożeniu faktycznie znikają wszystkie detale. Po jakiejś godzinie normalnie kładę na niego farby, nigdy nic złego mi się nie stało. Bardzo dobrze trzyma się powierzchni, dobrze się piłuje, nie łuszczy. Psikam krótkimi seriami, jak Wojtek. Spray przy umiejętnym stosowaniu jest wydajny, starcza mi na jakieś 6-7 modeli w 1/72 czyli, biorąc pod uwagę niewysoką cenę, opłaca się.
Defekty - mocno pyli, wszystko dokoła jest siwe, nad podłogą po malowaniu unosi się mgiełka. Poza tym gdy na wyschniętą warstwę nanoszę kolejne, podkład już tak dobrze nie ściąga i miejsce to nie jest tak gładkie jak wcześniej, ale i tak będzie polerka, więc to nie przeszkadza. No i sam zapach, strasznie agresywny, ja używam tylko w masce.
Re: Prosze o wsakzówki dotyczące sprayów

Napisane:
niedziela, 1 czerwca 2008, 11:53
przez Dominik
No i dziś użyłem Surfacera 1000 w spreju....szybko i bezproblemowo. Powierzchnia po pomalowaniu gładka. Chyba kupię większą puszkę Surfa 1200. Powinno wystarczyć na wszystkie modele w skali 1/72 jakie czekają na zrobienie.
Re: Proszę o wskazówki dotyczące sprayów.

Napisane:
wtorek, 26 października 2010, 22:42
przez eramus
Surfacer 500,1000,1200 jaki do czego?Może mi ktoś przybliżyc jaka grubość do jakich czynnosci czy jako zwykły podkład pod zółty kolor lepsza bedzie 1000 czy 1200?Trzeba to potem szlifować?Jak tak to na suchy czy mokro??
Re: Proszę o wskazówki dotyczące sprayów.

Napisane:
wtorek, 26 października 2010, 22:55
przez piotr dmitruk
Im większa cyferka, tym drobniejsze ziarno, więc 500 do prac zgrubnych, 1200 do wykończeniowych, choć między 1000 a 1200 różnica jest prawie niezauważalna. Jak dobrze rozcieńczysz (co najmniej 1 cz. surfa, na 3 cz. rozcieńczalnika), powinna się położyć gładka warstwa nie wymagająca szlifowania, ale jeśli zrobią się krupki, można przeszlifować. Na mokro raczej Ci się nie uda, bo schnie błyskawicznie, aczkolwiek twardnieje dopiero z czasem.
Ale pod biały, żółty i czerwony kolor się NIE NADAJE! Pozostawia szary cień, utrudniając położenie tych kolorów i zmieniając ich odcień. Lepiej położyć Mr. Base White, stosuje się go tak samo.
Re: Proszę o wskazówki dotyczące sprayów.

Napisane:
wtorek, 26 października 2010, 23:47
przez eramus
Czy mowa o takim czymś??

i rozcieńczam stosunku 1:3 takim czymś??

tak dla pewności pytam

Re: Proszę o wskazówki dotyczące sprayów.

Napisane:
środa, 27 października 2010, 07:15
przez piotr dmitruk
3x tak
Re: Proszę o wskazówki dotyczące sprayów.

Napisane:
środa, 27 października 2010, 10:11
przez dewertus
Ja stosuję 500'tkę jako zwykłą szpachlę. Jej zaletą jest to, że bez problemu "włazi" w każde załamanie, a jej nadmiar łatwo usuwa się wacikiem nasączonym rozcieńczalnikiem dzięki czemu nie mam żadnych zarysowań i zapchanych linii.