Lakiery Microscale - warto?

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Modelarz » czwartek, 11 czerwca 2009, 00:50

Witajcie, ja akurat mam z lakierem Micro spory problem.
Chcę nakładać gloss aerografem i rozcieńczam lakier wodą, bardzo mocno (1:1, 2:1). Mimo to dysza już po jednym tryśnięciu zawsze się zapycha i cały rozpylacz muszę gruntownie czyścić.
Próbowałem 3 razy i zawsze kończyło się to tak samo. Lakier jest dziwny: biały o konsystencji ...nasienia. Bardzo się lepi i w przeciwieństwie do Humbrola nie jest (w butelce) przeźroczysty.
Dodam jeszcze że wymieszałem go bardzo dokładnie.

Czy źle się z nim obchodzę czy może lakier jest nie teges ? Retarder pomoże ?
"Przeklęte części, czyż nigdy nie wyzwolę się z was, o, co za bogactwo części i co za bogactwo mąk!" W.Gombrowicz, "Ferdydurke"
Avatar użytkownika
Modelarz
 
Posty: 991
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 22:20
Lokalizacja: Toruń

Reklama

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez iras67 » czwartek, 11 czerwca 2009, 01:20

Lakier wymaga odpowiedniego rozcieńczenia i ciśnienia i retarder na pewno pomoże dobry i sprawdzony .Jeśli masz regulację to wypróbuj niskie ciśnienie około 1,4 bara i stopniowo rozcieńczaj lakier do konsystencji mleka .I trochę dalej trzymaj dyszę od powierzchni bo rzadki lakier się rozleje i powstaną zacieki. Jak jest dalej to w powietrzu zanim dotrze do powierzchni podsycha i powstaje równa powłoka.Pierwszą kładziesz jak najcieniej nie zwracając uwagi na błysk, robisz przerwę na podeschnięcie i powtarzasz kolejne w niewielkich odstępach czasu ale zawsze z przerwą , kilka cienkich warstw i uzyskasz połysk.Błyszczący to najtrudniejszy do położenia lakier....pierwsze próby radzę zrobić na podobnym materiale co model.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Modelarz » czwartek, 11 czerwca 2009, 12:05

Dziękuję za szybką odpowiedź, rady wcielę w życie.
pozdrawiam
"Przeklęte części, czyż nigdy nie wyzwolę się z was, o, co za bogactwo części i co za bogactwo mąk!" W.Gombrowicz, "Ferdydurke"
Avatar użytkownika
Modelarz
 
Posty: 991
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 22:20
Lokalizacja: Toruń

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Piotrek.S. » czwartek, 11 czerwca 2009, 18:39

Do rozcieńczania lakierów Microscale używam wódki (do Pactr i akryli MM również). Opóźniacz odpada, dłuższy czas malowałem pIwatą teraz H&S w obu przypadkach nie ma mowy o zatykaniu dyszy czy tworzeniu się zaschniętej kropli na końcówce.
Reszta tak jak pisał iras67 dobre rozcieńczenie i nie za duże ciśnienie. Szybko wysycha i daje ładną powierzchnie.
Umysł ludzki jest jak spadochron.
Działa lepiej kiedy jest otwarty.
Avatar użytkownika
Piotrek.S.
 
Posty: 215
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 08:48
Lokalizacja: Oborniki

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Kuba P. » czwartek, 11 czerwca 2009, 22:47

Panowie, grunt to dobre rozcieńczenie. Stosunek 1:1 to zdecydowanie za mało. Lepiej dać mniej lakieru w stosunku z wodą i malować na kilka warstw przy wysokim ciśnieniu (trudniej tak zrobić zaciek) niż ryzykować grubą warstwę albo kaszę czy gęsią skórkę.
Ja stosuję taką metodę i działa. Nie rozcieńczam Microscale wódką i nie dodaję retardera.
Polecam ten sposób, mam nadzieję że pomoże.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez iras67 » piątek, 12 czerwca 2009, 12:23

Uważam że rzadki lakier nakładany cienkimi warstwami jest lepszym rozwiązaniem w przypadku użycia lakieru błyszczącego Microscale, przy gęstym i wyższym ciśnieniu może powstać w wielu miejscach odkurz który wymaga szlifowania i polerowania.
trudniej również zapobiec zatykaniu dyszy... Jednak każdy ma swoje techniki do których dochodzi się praktyką i warto próbować wszystkie , znaleźć tą swoja i doskonalić.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Modelarz » poniedziałek, 15 czerwca 2009, 00:27

Jeszcze raz dziękuję za rady.
"Przeklęte części, czyż nigdy nie wyzwolę się z was, o, co za bogactwo części i co za bogactwo mąk!" W.Gombrowicz, "Ferdydurke"
Avatar użytkownika
Modelarz
 
Posty: 991
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 22:20
Lokalizacja: Toruń

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Adam Obrębski » poniedziałek, 7 września 2009, 15:09

Ciągle szukam lakieru dającego idealny mat, ale bez przypadków białego nalotu...
Kupiłem sobie ostatnio lakier Microscale na próbe. Pomalowałem figurki, które wcześniej matowiłem lakierem MM. Pierwsze pytanie pod nosem: Czy to serio jest mat? :shock: No nie wiem, może coś jak zwykle źle robie, ale ten "flat" to jest praktycznie błysk... zrobiłem też test - może to był jakiś taki miraż związany z tym, że najpierw powierzchnia była idealnie matowa. Pomalowałem część figury flatem, a część glossem. Nie widzę wielkiej różnicy. Nakładałem z aero, rozcieńczałem mocniej, słabiej, w ogóle. Próbowałem pędzlem w podobnych konfiguracjach i dalej nie mogę uzyskać matowej powierzchni... co jest? :-/
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 20:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 7 września 2009, 15:13

[1] Flat Microscale musisz mocniej rozcieńczyć i przede wszystkim dobrze rozmieszać w buteleczce.
Rozcieńczaj zwykłą wodą, mikstura musi być bardzo rzadka. Natryskuj dużym ciśnieniem odległośći 8-10 cm. Powinno być znacznie lepiej.

[2] Taki trupi mat dawała matowa pactra, też należało mocno rozcieńczyć i matowiła potężnie. Minusem była dość nietrwała powłoka no i czasem przy złym rozcieńczeniu lakier był taki szary.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Adam Obrębski » poniedziałek, 7 września 2009, 16:21

Kuba Plewka napisał(a):[1] Flat Microscale musisz mocniej rozcieńczyć i przede wszystkim dobrze rozmieszać w buteleczce.
Rozcieńczaj zwykłą wodą, mikstura musi być bardzo rzadka. Natryskuj dużym ciśnieniem odległośći 8-10 cm. Powinno być znacznie lepiej.

Rozcieńczyłem jeszcze raz, bardzo mocno teraz... nadal mam wrażenie, że jest to powierzchnia zbliżona do satyny jaką daje np. podkład citadela niż rasowy mat... generalnie jak spojrzałem na zdjęcia robione na szybko to ten połysk nie wydaje się tak mocny, ale już jak ogląda się gołym okiem pod jakiekolwiek światło to błyszcząca powierzchnia jest strasznie rażąca...
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 20:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 7 września 2009, 16:43

W mojej praktyce nie spotkałem lakieru akrylowego, który pozwalałby na uzyskanie tak maksymalnie matowej powierzchni jak chociażby rozcieńczone olejkiem terpentynowym Humbrole.
Ze znanych mi lakierów najbliżej takiej mocno matowej powierzchni będzie efekt po użyciu matowej pactry, z tym że musisz uważać, żeby lakier nie zszarzył całości.

Ja używam microscale i jestem bardzo zadowolony z efektu jaki daje, nie wiem jak ma wyglądać to czego oczekujesz stąd jestem nieco zdezorientowany.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Adam Obrębski » poniedziałek, 7 września 2009, 16:53

Kuba Plewka napisał(a):W mojej praktyce nie spotkałem lakieru akrylowego, który pozwalałby na uzyskanie tak maksymalnie matowej powierzchni jak chociażby rozcieńczone olejkiem terpentynowym Humbrole.

Tego właśnie oczekiwałem, ale nie mogę sobie wbić do łba, że tego nie uzyskam bez choćby minimalnego ryzyka jakie niesie ze sobą lakier emaliowy :/ Trudno, wracam do lakierowania MM z duszą na ramieniu i obstawiania: "Będzie, czy nie będzie białego" :mrgreen:
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 20:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez piotr dmitruk » poniedziałek, 7 września 2009, 17:33

Można do Microscale'a dodać ODROBINKĘ (kroplę lub mniej) Tamiya Flat Base, mieszają się dobrze.
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 9951
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Adam Obrębski » poniedziałek, 7 września 2009, 17:39

piotr dmitruk napisał(a):Można do Microscale'a dodać ODROBINKĘ (kroplę lub mniej) Tamiya Flat Base, mieszają się dobrze.

To było mi już polecane, ale do tej pory nie wypróbowałem. Trzeba zobaczyc w końcu...
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 20:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Lakiery Microscale - warto?

Postprzez Krzysiek » poniedziałek, 7 września 2009, 17:56

Ja też swego czasu walczyłem z matowym Microscale i poległem. Wróciłem do akrylowego Model Mastera i tak właściwie to nie mam na co narzekać, rozcieńczany firmowym rozcieńczalnikiem nie daje mi białego nalotu. Praktycznie zawsze dodaję do niego odrobinę błyszczącego albo półmatu MM (bo właściwie nigdy nie potrzebuję tak zupełnego matu) - może to jest też sposób.
Pozdrawiam, Krzysiek
Avatar użytkownika
Krzysiek
 
Posty: 131
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:31
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości