Modelarstwo z pasją

Witam

Pytanie jak w temacie. Ja używam strzykawek jednorazowych, ale nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie. A co Wy stosujecie do dozowania farb i rozcieńczalników?

Pozdrawiam

ja dozuję ręką..

Żukow napisał(a):Ja używam strzykawek jednorazowych, ale nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie

Dlaczego? Zawsze masz pewność że konsystencja farby jest taka, jaka Ci odpowiada. Ja zawsze rozrabiam więcej danego koloru i jak nie wykorzystam wszystkiego, to zatykam strzykawkę wykałaczką i kilka kropel farby czeka sobie na konieczność "podmalunku"

pipeta

Zakraplacz zakupiony w aptece

Ja wszystkie rozcieńczalniki jakich używam, rozlewam sobie do plastikowych buteleczek po wodzie utlenionej czy spirytusie salicylowym. Na czas malowania mam je odkręcone i jedną ręką mogę dozować tyle ile trzeba.

Do dozowania farb używam takiej małej plastikowej łyżeczki do leków (bardzo dawno ich nie widziałem sprzedaży - takie z okrągłą częścią do nakładania - czyli jak mówią w wojsku - z okrągłą "komorą zupną" ). Porcje są małe, łatwe do liczenia, daje sie utrzymać reżim rozcieńczeń i mieszanek

Coś takiego Olek? Tylko z metalu...
http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=GT-28&lang=pl

Będzie pełnym zdaniem.

Farbę dozuję rurkami do napojów, używanymi jak pipeta.
Identycznie dozuję rozcieńczalniki.

Strzykawka jednorazowa a najczesciej wykalaczka ( dozuje farbe metoda "kropelkowa" ) oraz pipeta do rozcienczalnika.

tomek_chacewicz napisał(a):Coś takiego Olek? Tylko z metalu...
http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=GT-28&lang=pl

To co pokazałeś, to raczej wersja LUX tego co używam .
Ja korzystam z czegoś takiego - ale nie narzekam - jak na razie sprawuje się całkiem dobrze.

Wacik na patyku czy jak to się tam fachowo nazywa do farb, strzykawka do roźcieńczalnika. Mieszam w zwykłej łyżce. Proporcje ustalam na oko.

Ja używam tylko strzykawek, najczęściej razem z igłami.
Jedną strzykawką nabieram farby, druga rozcieńczalnika, później prosto do aerografu wlewam rozcieńczalnik później farbę i strzykawką w której była farba zasysam całość kilka razy dla dobrego wymieszania
Na koniec jeszcze zatykam wylot aerografu i puszcze troszkę powietrza do zbiornika z farbką

Dla mnie najwygodniejsze rozwiązanie

Farbę dozuję słomkami do napojów - tanio i precyzyjnie. Rozcieńczalniki (Gunze, Tamiya) i rozpuszczalniki (Wamod) trzymam i dozuję z plastikowych buteleczek od odżywki do włosów chyba Schwarzkopf. Pierwszą znalazłem w łazience żony Potem poleciałem do perfumerii i kupiłem trzy sztuki, by w największej tajemnicy wylać zawartość do zlewu (11 zł za sztukę, jakoś przeżyć można) i wypełnić potrzebą mi chemią. Po odkręceniu czubka dozuje się po kropelce albo ciurkiem, jak nacisniemy butelkę. Polecam!

ps.
żonie też polecam nic nie mówić. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.

michal.s napisał(a):Jedną strzykawką nabieram farby, druga rozcieńczalnika, później prosto do aerografu wlewam rozcieńczalnik później farbę i strzykawką w której była farba zasysam całość kilka razy dla dobrego wymieszania

Timi zaproponował mi inny sposób. Do strzykawki nabierasz rozcieńczalnika, potem farby. Potrząsając strzykawką mieszasz i wlewasz do aero. Ot wszystko