Modelarstwo z pasją

A więc problem mam taki, że oświetlenie mojego miejsca pracy jest niedostatecznie - widać to szczególnie po jakości moich zdjęć warsztatowych. Ale nie o to chodzi - do tej pory mi to nie przeszkadzało, ale ze względu na reorganizowanie pracowni - teraz już tak. I tutaj pytanko - jaka lampa nadaje się najbardziej do zastosowań modelarskich? Musiałaby oświetlać blat o wymiarach co najmniej 70x40 cm. Są takie na allegro, ale są to świetlówki - podobno nie nadają się do prac precyzyjnych i ogólnie długiego siedzenia przy nich. Raczej halogeny. Ale nie umiem znaleźć nic porządnego. Może Wy doradzicie jakiś model, albo chociaż jakieś rozwiązanie? Jestem w stanie wydać tak do 200 zł. Będę wdzięczny za pomoc.

Kup sobie dwie lampki na żarówki halogenowe G9 o mocy min 20W, najlepiej jak znajdziesz takie z matową bańką 40W . Świetlowka i LED sie nie za bzrdzo nadaja, bo maja ograniczenia w odwzorowaniu kolorów do tego jeszce swietlówki dosyc upierdliwie mrugają i powoduje to, ze wzrok się męczy przy precyzyjnych pracach.
Ważne, żeby byly dwie, to będziesz miał mniej cienia a co do typu...no musza ci się albo podobać albo być w dobrej cenie

Osobiście nie miałem styczności z niczym lepszym niż 3-4 żarówki świetlówki o barwie światła dziennego czyli 5400 K. Mają normalny gwint, osadzisz je w każdej lampce, nie grzeją , z halogenami trzeba uważać, można nadtopić model (co zresztą mi się zdarzyło) . Spokojnie dostaniesz je na alledrogo/ lub w sklepie z akcesoriami do fotografii.

Do zdjęć świetlówki, do pracy np. LEDy. Moc mają konkret, mały pobór prądu, ciepła brak i można ściemniać. Tylko i wyłaćznie SMD, te najpopularniejsze walcowate z półokrągłą końcówką dają skupione światło ( 30 stopni).

Sam zamierzam kupić sobie coś takiego:



ok 200 zł na allegro, widziałem na żywo u jednego z kolegów na forum, świetnie oświetla warsztat, praktycznie nie daje cienia, nie oślepia, jedna wada jak dla mnie to trochę zimne światło.

Sam szukam czegoś takiego.
Nie znalazłaby się jakaś fajna lampa ledowa, ale bez lupy, bo wydaje mi się, że nie jest to zbyt wygodny wynalazek?

Najprostsze rozwiązanie okazało się najlepsze - zwykła lampa z żarówą 100w (chyba), która mimo, że energooszczędna nie jest, to przynajmniej świeci nieźle, jest tania (de facto wyciągnięta z piwnicy) i nie męczy/niszczy wzroku

I grzeje.
Ja poszukam lampy ledowej.
To co zaproponował Rotpol13 w sąsiednim temacie jest fajne, ale wolałbym bez lupy.

Tak to wygląda teraz u mnie.

fatalny rodzaj oświetlenia do zdjęć sobie zafundowałeś,

A do czego służy odkurzacz na biurku?

BOMI21 napisał(a):Tak to wygląda teraz u mnie.

Ja mam dwie tego typu lampy (chyba "kreślarskie" się nazywają), zamocowane do przedniej krawędzi stołu, po obu stronach. Do pracy ustawiam klosze dość blisko siebie (ok. 30 cm odstępu - tylko tyle, żebym coś widział między nimi).

piotr dmitruk napisał(a):A do czego służy odkurzacz na biurku?

Wyciąga wszystkie mgiełki i inne takie z pudła, w którym maluję i wyrzuca za okno

tomek_chacewicz napisał(a):Sam zamierzam kupić sobie coś takiego:

Mam ją i polecam, daje fajnie rozproszone światło, droga ale warta swojej ceny porządnie wykonana lampa.
Światło zimne najlepsze do malowania, prawie jak dzienne.
Nie wykorzystywałem jej jeszcze do zdjęć bo unikam robienia ich przy sztucznym świetle ale warsztat oświetla bardzo dobrze.
Tutaj zachęcająca recenzja http://www.coloureddust.com.pl/2012/09/desk-working-lamp-velleman-vtlamp6.html

Też mam i też polecam. Jest do malowania. Obok (do klejenia) mam taką z LED (64) z lupą.