Modelarstwo z pasją

Witajcie.
Jak używacie ten produkt Vallejo :



Próbowałem na kawałku plastiku - pomalowałem zielenią Vallejo i i potem, po wyschnięciu, pokryłem tym preparatem i ........... nic się nie stało ! Nawet najmniejszego pęknięcia. Co zrobiłem źle ?

Pozdrawiam
Paweł

A to nie powinno się nakładać farby na ten specyfik ? Kiedyś na technice w szkole nam się kazali bawić podobnym ustrojstwem, to się nakładało na np. deskę, potem na to farba, i w miarę jak wysychało to pękało.

Tak jak Kolega wyżej pisze - odwrotnie. Najpierw crackle. Swoją drogą, mi kiepsko pękał.

Dziękuję Chłopacy.
Już wszystko jasne. Ja pomalowałem specyfikiem farbę i czekałem. Skąd miałem wiedzieć, za moich czasów jak zaczynałem zabawę z modelarstwem, to Humbrola ciężko było kupić . Ale mam jeszcze arkusik testowy, to może zadziała, jak pokryję tę zieleń i Crackle, następną farbą.

Pozdrawiam
Paweł

Kolega Siara toczył małą dyskusję i podzielił się swoimi spostrzeżeniami nt tego typu produktu i metod malowania w swoim temacie Hells Gate w figurowym warsztacie. Może tam znajdziesz odpowiedzi i wskazówki

Jak sama nazwa wskazuje jest to medium (czyli w wypadku farb coś jakby "nośnik"). Więc można pomalować samym tym wynalazkiem i poczekać aż się złuszczy ale zasadniczo powinno się go do farby dodać. Dodając trzeba tylko zwrócić uwagę na skład, bo inny będzie "pękacz" do akryli (taki jak ten od Vallejo) a inny do olei. Specyfiku Vallejo nie używałem, przyznaje się bez bicia, ja swój mam z Windosra albo talensa, kupiony za grosze na wyprzedaży w sklepie dla plastyków (za buteleczkę 75ml zapłaciłem na pewno mniej niż za buteleczkę Vallejo).

Dziękuję Chłopacy za rady.

Pozdrawiam
Paweł