Strona 1 z 1

Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 15:12
przez bartek piękoś
Hej!

W najbliższym czasie pewnie czeka mnie dorabianie części/robienie odlewów z Distalu.
Czy któryś z kolegów malował już kiedyś elementy z Distalu?
Jak trzyma się Surfacer położony na Distal? Ew. inne podkłady/farby?

Re: Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 16:39
przez tomek_chacewicz
Cześć!
Swego czasu robiłem takie odlewy i z malowaniem/trzymaniem się farby nie było żadnych problemów(malowałem olejami bez podkładu). Chociaż sugerowałbym Ci do odlewania wybrać coś bardziej płynnego, Distal jest bardzo gęsty i ciężko uniknąć pęcherzyków powietrza, ba wlanie go do formy to niemały problem.

Re: Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 16:50
przez Daniel-Martola
Trzeba go podgrzać, wtedy lepiej się odpowietrza i staje się bardziej "lejny".

pozdrawiam

Re: Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 16:51
przez piotr dmitruk
Popieram w całej rozciągłości oba posty, aczkolwiek rozgrzewanie jest niewygodne..

Re: Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 17:16
przez tomek_chacewicz
Rzeczywiście, ja też próbowałem go podgrzewać tylko wtedy trzeba szybko wlewać do formy no i uważać, żeby przy podgrzewaniu się nie zagotował bo powstaje twarda gąbka ;o)

Re: Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 17:46
przez Daniel-Martola
Podgrzewaj na łyżce. Łatwiej.
pozdrawiam

Re: Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 19:06
przez piotr dmitruk
Ja zbliżałem na chwilę do żarówki- wystarczyło.

Re: Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 21:47
przez Paweł84
W najbliższym czasie pewnie czeka mnie dorabianie części/robienie odlewów z Distalu.

To zależy z czego będziesz robił formy i czy będziesz używał jakichś tłustych rozdzielaczy. Jeżeli będzie to silikon to maluj śmiało, ale jeżeli inna tłusta substancja (eksperymentowałem kiedyś z plasteliną, modeliną, woskiem itp masami) to odlew wymagać będzie kąpieli w wodzie z płynem do naczyń.

Re: Malowanie odlewów z Distalu

PostNapisane: niedziela, 7 grudnia 2008, 23:36
przez bartek piękoś
Więc można malować. To świetnie :)

Aha, mam dwuskładnikowy klej Dragona, zapach jak stary poczciwy Distal, zbadane dotychczas właściwości takie jak Distal.. Czy to dokładnie to samo? Distalu nie mogłem w sklepach znaleźć.. :(

Paweł84 napisał(a):czy będziesz używał jakichś tłustych rozdzielaczy

Wówczas odtłuszczanie odlewu przed malowaniem to oczywista oczywistość ;o)
Pytałem raczej o właściwości samego Distalu, czy farba się go dobrze ima, czy ino, ino :lol:
tomek_chacewicz napisał(a):wlanie go do formy to niemały problem.

Wypełnianie maleńkich zakamarków form - to faktycznie wyzwanie. Tego jeszcze nie robiłem. Wyobrażam sobie, że trzeba powoli i dać się Distalowi rozpłynąć, ale zbytnia powolność z kolei niweluje przewagę płynącą z podgrzewania - masa nam stygnie i gęstnieje. Hmm...
Przy wąskich wysokich formach już sobie kiedyś radziłem. Nie wlewałem do formy w tradycyjny sposób (lanie z góry). Do formy wsadzam strzykawkę z wężykiem/rurką i trzymając jego/jej wylot na poziomie dna formy - tłoczę klej. Wysunięcia rurki z formy można dokonywać po trochu w trakcie napełniania (dbając by koniec stale był zanurzony w "masie", albo po zakończeniu napełniania - wtedy wyciągając, należy "dotłoczyć" objętość kleju równą mniej więcej objętości wyciąganej "końcówki tłoczącej"( :lol: ) Zamotałem :roll: ?